Strona główna Grupy pl.sci.psychologia przychologia zjamuje sie praca?

Grupy

Szukaj w grupach

 

przychologia zjamuje sie praca?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-05-27 16:54:47

Temat: przychologia zjamuje sie praca?
Od: Marsel <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

(_ tym wielkim obszarem ludzkiej działalnosci - co najmniej 1/3 zywota)

- w jakim zakresie?

nie bede ukrywał ze mam problemy (natury psychicznej), ale zanim je
zdradze, to wolałbym wiedziec czy to ma sens, bo byc moze pomyliłem cos
znowu...

pozdrawiam
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-05-27 16:58:43

Temat: Re: przychologia zjamuje sie praca?
Od: Marsel <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marsel napisał(a):
>

dalczego pytam?
bo chciałbym w koncu rozstrzygnąc, czy mam problemy z psychiką przez
poprdloną prace, czy tez z pracą przez takowaz psychike.
> Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-27 17:13:16

Temat: Re: przychologia zjamuje sie praca?
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Marsel" <i...@w...pl> wrote in message news:3CF265C3.1C12517E@wp.pl...
> Marsel napisał(a):
> >
>
> dalczego pytam?
> bo chciałbym w koncu rozstrzygnąc, czy mam problemy z psychiką przez
> poprdloną prace, czy tez z pracą przez takowaz psychike.

Zanim Ci odpowie jakiś specjalista, pozwolę sobie nieśmiało podpowiedzieć,
że jedno drugiego nie wyklucza, za to moze sie wzajemnie wzmacniać.

Saulo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-27 17:17:14

Temat: Re: przychologia zjamuje sie praca?
Od: "defric" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marsel"

> (_ tym wielkim obszarem ludzkiej działalnosci - co najmniej 1/3 zywota)
>
> - w jakim zakresie?

a w jakim sensie pytasz?
psychologia pracy zajmuje się różnymi wymiarami praca-człowiek
może to być badanie przydatności człowieka do zajmowania danego
stanowiska/określonego i specyficznego zawodu (odporność psychiczna,
refleks), może to być określanie cech osobowości szczególnie przydartnych na
danym stanowisku i pod ty względem szukanie właściwego człowieka - ogólnie
przydatność zawdowa, zjawisko innowacji dla pracowników i dla kierownictwa,
sposoby kierowania, moze to być badanie relacji zachodzących w pracy, może
to być zjawisko mobbingu, może to być badanie stresogenności danej pracy,
badanie wpływu specyficznego zawodu na kształtowanie się cech osobowości,
motywowanie pracowników, rozkład dnia pracy i jego wpływ na samopoczucie,
stres i zmęczenie a wypadki.....
wszystko ogólnie

defric

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-27 17:33:25

Temat: Re: przychologia zjamuje sie praca?
Od: "Marsel" <M...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Saulo"
> Zanim Ci odpowie jakiś specjalista,

w ten sposób to mozesz odstraszyc kazdego, kto specjalista nie jest, ale
jakes tam pojecie ma..

ale,ale! czy to znaczy ze jednak... sam cos ostatnio wspominałeś o pracu
tu na grupie
znasz jakies choć psychologiczne chasła zwiazane?

> pozwolę sobie nieśmiało podpowiedzieć,
> że jedno drugiego nie wyklucza, za to moze sie wzajemnie wzmacniać.

to żadna podpowiedz. z tego zdaje sobie sprawę, ale chciałem się
streszczać.
chciałbym wiedzieć jaki ja mogę mięć wpływ na ten wpływ.
owszem, leki antydepresyjne na tyle mnie znieczuliły, ze nie miotem sie
codzień i nie mysle o samobójstwie, ale jednak sie miotam. nic
wielkiego, ale przykre. przestaje wystarczac, wiec pomyslałem sobie, ze
czas moze na kolejny kroczek, tyle ze nie wiem w która strone.
psychiatra rozklada rece - wnioskuje, ze nie może wystawiać recept na
wieksze organizmy niz mój, choćby malutką firemke. a szkoda..

Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-27 17:50:25

Temat: Re: przychologia zjamuje sie praca?
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Marsel" <M...@p...onet.pl> wrote in message
news:actqhp$43v$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Saulo"
> > Zanim Ci odpowie jakiś specjalista,
>
> w ten sposób to mozesz odstraszyc kazdego, kto specjalista nie jest, ale
> jakes tam pojecie ma..

To był czarny humor...

> ale,ale! czy to znaczy ze jednak... sam cos ostatnio wspominałeś o pracu
> tu na grupie
> znasz jakies choć psychologiczne chasła zwiazane?

No niestety nie za bardzo - ale zajrzyj do postu defric.
Oliwia może też coś wie?

> > pozwolę sobie nieśmiało podpowiedzieć,
> > że jedno drugiego nie wyklucza, za to moze sie wzajemnie wzmacniać.
>
> to żadna podpowiedz. z tego zdaje sobie sprawę, ale chciałem się
> streszczać.

OK

> chciałbym wiedzieć jaki ja mogę mięć wpływ na ten wpływ.
> owszem, leki antydepresyjne na tyle mnie znieczuliły, ze nie miotem sie
> codzień i nie mysle o samobójstwie, ale jednak sie miotam. nic
> wielkiego, ale przykre. przestaje wystarczac, wiec pomyslałem sobie, ze
> czas moze na kolejny kroczek, tyle ze nie wiem w która strone.
> psychiatra rozklada rece - wnioskuje, ze nie może wystawiać recept na
> wieksze organizmy niz mój, choćby malutką firemke. a szkoda..

Rozumiem, że eksperyment pod tytulem "Zmiana pracodawcy/pracy" nie jest
możliwy?

> Marsel

Zdri

Saulo




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-27 17:51:19

Temat: Re: przychologia zjamuje sie praca?
Od: "Marsel" <M...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "defric" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:actplu$b7d$1@h1.uw.edu.pl...
> Użytkownik "Marsel"
> > - w jakim zakresie?
> a w jakim sensie pytasz?

no własnie trudno mi zapytac, rudno mi zdefiniowac problem, moze dzięki
tym tu HHHHasłom (nie moge sie oprzec - defric jests niezastapiona!) cos
mi sie uda wyniuchac:

> psychologia pracy zajmuje się różnymi wymiarami praca-człowiek
> może to być badanie przydatności człowieka do zajmowania danego
> stanowiska/określonego i specyficznego zawodu (odporność psychiczna,
> refleks),

człowiek ( wtym przypadu ja) nadaje sie do kazdej pracy, przynajmniej do
tej która wykonywał dotad.. a moze to kwestia znuzenia tez.

> może to być określanie cech osobowości szczególnie przydartnych na
> danym stanowisku i pod ty względem szukanie właściwego człowieka -
ogólnie
> przydatność zawdowa,

o taki luskus to bym sie pewnie nie pokusił, zreszta juz jest za pozno
drugie zreszzta -to sie moze zmieniac, cos mi sie zdaje, wiec mozna sie
omylic...

> zjawisko innowacji dla pracowników i dla kierownictwa,
> sposoby kierowania, moze to być badanie relacji zachodzących w pracy,
może
> to być zjawisko mobbingu, może to być badanie stresogenności danej
pracy,

jak to badanie? pod lupke? ostukiwac? zartuje sobie, oczywiscie ze to
nie mozliwe, ale fajnie by było.

> badanie wpływu specyficznego zawodu na kształtowanie się cech
osobowości,

no kurka własnie, szlag mnie trafia a dawniej tak ne było, nawet w tym
samym zawodzie

> motywowanie pracowników, rozkład dnia pracy i jego wpływ na
samopoczucie,

rozklad dnia ma wpływ na samopoczucie czy motywowanie?
bo na rozklad dnai to mam malutki wpływek, ale na motywowanie to chyba
nikt nie ma..

> stres i zmęczenie a wypadki.....

wypadki.. mi nie groża, chyba ze zawał, czy choroba umysłowa.. ale tego
pod wypadek nie mozna pociagnac - za wolno sie rozwija.

marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-27 17:54:09

Temat: Re: przychologia zjamuje sie praca?
Od: "Marsel" <M...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Saulo" <...>
> Rozumiem, że eksperyment pod tytulem "Zmiana pracodawcy/pracy" nie
jest
> możliwy?

wszystko jest (teoretycznie) możliwe.
ale zanim zacznę uciekać chciałbym wiedzieć przed czym, coby nie przed
własnym cieniem..

Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-27 18:32:01

Temat: Re: przychologia zjamuje sie praca?
Od: "defric" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marsel" jakby ścimniał i kluczył sam nie wiedz ac czego chce ;)

> no własnie trudno mi zapytac, rudno mi zdefiniowac problem, moze dzięki
> tym tu HHHHasłom (nie moge sie oprzec - defric jests niezastapiona!) cos
> mi sie uda wyniuchac:

och, ale się zaróżowiłam :))) dzienks
a teraz spróbuję zrozumieć co niuchasz:

> człowiek ( wtym przypadu ja) nadaje sie do kazdej pracy, przynajmniej do
> tej która wykonywał dotad.. a moze to kwestia znuzenia tez.

napewno nie każdy człowiek i na pewno nie do każdej pracy
poza tym, anwet jeśli czlowiek wykonuje jakąs pracę, wykonuje ją dobrze i
przez wiele lat, to wcale nie jest równoznaczne z tym, że praca jest dla
niego odpowiednia; pokłady niewykorzystanej potencji może posiadać czlowiek,
który ulokował sie na stołku, na którym dostanie wypłatę bez wzgldu na
wysiłek jaki włoży w zadania.
wiadomo, ze ne będzie za bardzo się angażaował - no, moze na początku jako
młody pracownik, ale potem....
no i oczywiście swoje talenty zmarnuje :)

> > przydatność zawdowa,

> o taki luskus to bym sie pewnie nie pokusił, zreszta juz jest za pozno
> drugie zreszzta -to sie moze zmieniac, cos mi sie zdaje, wiec mozna sie
> omylic...

przeważnie jest to wykorzystywane w poradnictwie zawodowym na początku drogi
dla Nowych, młodych, wchodzących na rynek pracy, takie swoiste
ukierunkowanie, jednakże działa to w drugą stronę, od wielu lat w Polsce, od
bardzo wielu na zachodzie - łowcy głów - na pewno ci się otarło

> jak to badanie? pod lupke? ostukiwac? zartuje sobie, oczywiscie ze to
> nie mozliwe, ale fajnie by było.

"Jak na razie badania takie zostały przeprowadzone tylko w Szwecji, gdzie
wylosowano próbę, z całej reprezentatywnej grupy szwedzkich pracowników,
którą następnie poddano testom. Na podstawie otrzymanych wyników ustalono,
że 3,5% pracowników jest ofiarami mobbingu w miejscu pracy (154 000 z 4,4
milionów pracowników), średnia długość trwania jednego precedensu wynosi 15
miesięcy. Zakładając, że średnio każdy z nas przepracowuje 30 lat swojego
życia, ryzyko zostania ofiarą niszczącego traktowania przez okres co
najmniej 6 miesięcy, w ciągu całej kariery, wynosi 1:4 (dla młodych ludzi
wchodzących dopiero na rynek pracy). W przybliżeniu od 10-20% osób będzie
cierpieć na najróżniejsze stany lękowe (PTSD - problems)."
http://www.studenci.pl/p_sem02.htm
http://strony.wp.pl/wp/psychobaza/zarzadzania.htm

> > badanie wpływu specyficznego zawodu na kształtowanie się cech
> osobowości,
>
> no kurka własnie, szlag mnie trafia a dawniej tak ne było, nawet w tym
> samym zawodzie

oczywiście, ze było, nie mam porpostu takiej szerokiej ich publikacji, np.
badania nad wpływem służby w więzieniu na funkcjonariuszy - mam to w pracy,
musiałabym poszukać,a le najpierw niech ktoś mi pomoże zainstalować skaner,
bo po ostatnim reinstall nie mogę tego uczynić, choć płytka niby mi się
wgrywa - recognita twierdzi że żaden skaner nie jest zainstalowany - ale to
tak na marginesie ;)

> > motywowanie pracowników, rozkład dnia pracy i jego wpływ na
> samopoczucie,
po pierwsze - motywowanie było nawet badane na ludziach z firmy Żywiec
S.A. - kiedyś miałam przyjemność się z nimi zapoznać,
po drugie - napisałam "motywowanie pracowników, (przecinek), rozkład ...."
wymieniałam różne zadania psychologii pracy, wiele różnych po przecinku, nie
wiem dlaczego akurta to tak skleiłeś


> rozklad dnia ma wpływ na samopoczucie czy motywowanie?

rozkład dnia pracy z pewnością ma wpływ na samopoczucie danej jednostki,
oczywiście to zależy od jej właściwości psychicznych/biologicznych
człowiek zwany sową najlepiej będzie pracował w godzinach
popołudniowo-wieczornych; patrz - biologiczny zegar

motywowanie Z PEWNOŚCIĄ i mówię ci to z WŁASNEGO DOŚWIADCZENIA wpływa na
samopoczucie jednostki :)))))) Chciałabym, zeby mnie ktoś w pracy zmotywował
kasą, bo dawno niczego takiego nie doatałam ....

> bo na rozklad dnai to mam malutki wpływek, ale na motywowanie to chyba
> nikt nie ma..

jeśli masz pracę w godzinach wczesnorannych a jesteś typem sowy a nie
skowronka, to jakoś tam możesz to zmienić, długotrwałe to jest jednak
wracasz z pracy, zmniejszasz swą aktywność i usiłujesz zasnąć dosyć
wcześnie, po jakiś kilku miesiacach zegar powinien być z deka przestawiony,
ale musiałabym poszukać u Terelaka - on świetnie o tym pisze
Acha! właśnie pan Terelak uczesniczył (jako badacz) w badaniach np. pilotów
albo polarników - wpływ wykonywanych zadań na człowieka w aspekcie stresu -
warto poczytać.

> wypadki.. mi nie groża, chyba ze zawał, czy choroba umysłowa.. ale tego
> pod wypadek nie mozna pociagnac - za wolno sie rozwija.

wydaje ci się, niektórym może się nawet niebo na głowę zwalić :)
nawet w pracy biurowej, w której siedzisz 8 godzin na stołku grozi ci
niebezpieczeństwo, bhp się kłania - mogą przysłać ci kopertę z wąglikiem,
może porazić cię prąd, możesz spaść ze schodów, itp. :)))) wszystko w ramach
noszenia i produkowania dokumentów


pozdrawiam
defric

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-27 20:41:45

Temat: Re: przychologia zjamuje sie praca?
Od: Marsel <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

defric napisał(a):
>
> Użytkownik "Marsel" jakby ścimniał i kluczył sam nie wiedz ac czego chce ;)

bo po trosze tak jest :(

<..>
> niego odpowiednia; pokłady niewykorzystanej potencji może posiadać czlowiek,
> który ulokował sie na stołku, na którym dostanie wypłatę bez wzgldu na
> wysiłek jaki włoży w zadania.
> wiadomo, ze ne będzie za bardzo się angażaował - no, moze na początku jako
> młody pracownik, ale potem....
> no i oczywiście swoje talenty zmarnuje :)

no to ja jeszcze o sobie tu notke wkleje:
potencja nie moze byc całkowicie nigdy wykorzystana, bo zawsze w pracy
mozesz sie skupic jeno na jednej dziedzinie, no, przynajmniej nie na
bardzo wielu. im bardziej sie zagłebiasz zeby sie zrealizowac, tym
wiecej ci ucieka sie po bokach..
wypłata jako sposob motywowania? byc moze, ale chyba nie jest to sposób
uniwersalny.
rzeczywiscie moze jednak działac anty-motywujaco, ale to w dalszej
kolejnosci.
aze młody sie bardziej angazował? no cóz, głupota ludzka rzecz. albo
raczej dzieciece chciejstwo.

<...>
> przeważnie jest to wykorzystywane w poradnictwie zawodowym na początku drogi
> dla Nowych, młodych, wchodzących na rynek pracy, takie swoiste
> ukierunkowanie, jednakże działa to w drugą stronę, od wielu lat w Polsce, od
> bardzo wielu na zachodzie - łowcy głów - na pewno ci się otarło

ta, otarło, brzydziłem sie tym, bo raz- uwazałem ze ja nie potrzebuje
doradzców, zawsze wiedziałem czego chce i nie miałem zreszta czasu na
szukanie pracy bo pracowałem non stop od zawsze
dwa - moze i dałbym sie złowic, ale jakos nie widziałem (bo i nie
wypatrywałem, fakt) zaiteresowania takimi głowami jak moja

<..>>
> http://www.studenci.pl/p_sem02.htm
> http://strony.wp.pl/wp/psychobaza/zarzadzania.htm

n.d.

<...>
> bo po ostatnim reinstall nie mogę tego uczynić, choć płytka niby mi się
> wgrywa - recognita twierdzi że żaden skaner nie jest zainstalowany - ale to
> tak na marginesie ;)

(w panelu sterowania jest gdzies jakis skaner?)

<...>
> po drugie - napisałam "motywowanie pracowników, (przecinek), rozkład ...."
> wymieniałam różne zadania psychologii pracy, wiele różnych po przecinku, nie
> wiem dlaczego akurta to tak skleiłeś

ja tez nie wiem.. po którym przecinku? moze zdanie było zbyt długie i
nie zrozumiałem
moze chodziło mi o te dwie rzeczy własnie..

> > rozklad dnia ma wpływ na samopoczucie czy motywowanie?
>
> rozkład dnia pracy z pewnością ma wpływ na samopoczucie danej jednostki,
> oczywiście to zależy od jej właściwości psychicznych/biologicznych
> człowiek zwany sową najlepiej będzie pracował w godzinach
> popołudniowo-wieczornych; patrz - biologiczny zegar

to ja niestety w poranno-przedpoludniowo-nocnych. niestety, bo wielu
rzeczy wtedy załatwic sie nie da.

> motywowanie Z PEWNOŚCIĄ i mówię ci to z WŁASNEGO DOŚWIADCZENIA wpływa na
> samopoczucie jednostki :)))))) Chciałabym, zeby mnie ktoś w pracy zmotywował
> kasą, bo dawno niczego takiego nie doatałam ....

no tak 'kasa leczy', ale skolei ja z własnego doswiadczenia wiem, ze nie
na długo starcza tego lekarstwa

> > bo na rozklad dnai to mam malutki wpływek, ale na motywowanie to chyba
> > nikt nie ma..
>
> jeśli masz pracę w godzinach wczesnorannych a jesteś typem sowy a nie
> skowronka, to jakoś tam możesz to zmienić,

niestety jestem typem skowronka, bardzo lubie pracowac o swicie, ale
rzadko stosunkowo mi sie to zdarza, bo jako sowa przesiaduje długo tez w
nocy ... no i wiesz, w koncu padam na dziobek.
no chyba ze pracuje non stop. wtedy wymiekam w popołudnie na dłuzsza
chwile.
w sumie to zrezygnowałem z tego stylu, bo mnie psychiatra zasugerowała,
ze to nie higienicznie.
jako dobry pacjent dostosowuje sie, ale nie zawsze moge.

><...>
> Acha! właśnie pan Terelak uczesniczył (jako badacz) w badaniach np. pilotów
> albo polarników - wpływ wykonywanych zadań na człowieka w aspekcie stresu -
> warto poczytać.

TO MNIE INTERESUJE! swego czasu.. tak. TYTUŁ?
(jestem tez polarnikiem, jak mi sie zdaje)

> > wypadki.. mi nie groża, chyba ze zawał, czy choroba umysłowa.. ale tego
> > pod wypadek nie mozna pociagnac - za wolno sie rozwija.
>
> wydaje ci się, niektórym może się nawet niebo na głowę zwalić :)
> nawet w pracy biurowej, w której siedzisz 8 godzin na stołku grozi ci
> niebezpieczeństwo, bhp się kłania - mogą przysłać ci kopertę z wąglikiem,
> może porazić cię prąd, możesz spaść ze schodów, itp. :)))) wszystko w ramach
> noszenia i produkowania dokumentów

sek w tym ze ja sie tego nie boje, wiec tu nie ma stanów lekowych.
cholernie mi natomiast zalezy zeby wykonac swoje obowiazki przynajmniej.
to jakby jedyna rzecz która swiadczyła by na moja korzysc, o mojej
wartosci jeszcze jakiejkolwiek.. ale to naprawde labirynt. no wiec wk..
sie lub ciagnie mnie w niebyt, jesli cos jest ponad sily i pada
znienacka. po ilus takich walnieciach naprawde boli głowa.

na razie mam metlik w glówie, ale jakos sie ułozy.

pozdrawiam
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Poszukuję tzw."sędziego kompetentnego" w Warszawie
Re: przychologia zjamuje sie praca?
Re: przychologia zjamuje sie praca?
auuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu uuu!
UWr psychologia - testy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »