Data: 2006-06-20 11:25:07
Temat: Re: przyjmiecie mnie?
Od: "Kuleczka" <a...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:4497b9f7$1@news.home.net.pl...
> Agnieszka Biernacka wrote:
>
>> O Matko, pedze po lubin ;) Nie wiedzialam, ze jest wymagany ;)
> Niebieski mogę Ci dać :) Właśnie przekwita, czyli można przesadzać.
>
> --
> Krycha&Co(ty)
Mogę oddać w dużej ilości łubin w kolorze fioletowym, bo rozrasta się w
tempie geometrycznym i z moich doświadczeń wynika, że przyjmuje się w kazdej
porze, nawet jak ma juz zawiązane pąki.Mam tez dwie kępki rózowego, ten
jakoś mniej jest ekspansywny.Doczytałam się gdzieś, że łubin bardzo dobrze
"robi" winogronom (tzn jego sąsiedztwo) i posadziłam też przy red
swensonie,dobrze rósł przez rok, ale potem coś go zżarło, dosłownie w ciągu
kilku dni, a po wyrwaniu resztek , w karpie po korzonkach była cała masa
takich owalnych wielonogich robaków, które zwykle mozna zobaczyc pod
kamieniami albo w swieżym , nie przerobionym kompoście.Nie wiem jak sie to
nazywa.
Ale ja nie o tym chciałam:)
Czy ktos ma może biały łubin? (trwały) Bo mam na niego wielkie chciejstwo.W
ogóle kocham łubiny:).
Pzdr
Kuleczka
|