Data: 2004-04-22 17:13:57
Temat: Re: psie kupki (serio) - OT
Od: "Gusiek" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Don" <don_kichote@poczta.[wytnijcie]onet.pl> napisał w
wiadomości news:c68n13$lq0$1@nemesis.news.tpi.pl...
Boże, jak ci mężczyźni niczego nie rozumieją...
> A jeśli otwiera Ci się scyzoryk w kieszeni na widok psa na łańcuchu...
śmiać
> mi się chce. Są większe problemy ...
To się śmiej, ale z siebie, bo nie umiesz czytać. Nie napisałam, że na widok
psa na łańcuchu. Na widok psa na łańcuchu robi mi się zazwyczaj przykro -
taka już jestem. Scyzoryk otwiera mi się na ludzką znieczulicę.
>
> Dziękowałem za rady co zrobić z psismi kupkami.
> Dziękuję i Wam waleczne kobiety za udzielenie mi jedynie słusznych
wskazówek
> na temat postępowania z psami, za udowodnienie mi jakim to ja jestem
> napradę.
Nieuważnie czytasz własny wątek. Przecież po Twojej odpowiedzi na moje
pierwsze pytanie dałam Ci spokój, ponieważ uznałam, że nie ma co dyskutować.
Piesek ma trudny charakter - więc wylądował na uwięzi - słusznie czy nie, to
już temat do zupełnie innej dyskusji np. o tym, czy nie należałoby poświęcać
mu trochę więcej czasu. Nie mnie to oceniać, nie znam sytuacji i raczej nie
zamierzam poznawać.
> Pytałem o kupki dostałem za łańcuch - ale się nie dziwię bo to wszak tylko
> grupa dyskusyjna, gdzie 90% wypowiedzie jest nie na temat.
Pytałeś o kupki i otrzymałeś chyba dość wyczerpujące odpowiedzi, bo nawet za
nie podziękowałeś. Rzeczywiście sporo jest wypowiedzi nie na temat, dlatego
wtrąciłam się do rozmowy ponownie po kąśliwej wypowiedzi Kolegi Rafała
Wolskiego - zresztą raczej humorystycznie niż równie kąśliwie... i tak dalej
i tak dalej... Cóż - niepotrzebne emocje, niepotrzebne zbyt daleko idące
wnioski...
> No cóż człowiek uczy się na błędach.
> Pozdrawiam wszystkich (bez wyjątków)
No widzisz, czegoś się jednak nauczyłeś :)
Pozdrawiam również, życzę na przyszłość więcej dystansu i więcej czasu dla
niegrzecznych piesków. I koniec na tym :)
Agata
|