Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: psp-parkiet
Date: Wed, 31 Aug 2005 09:00:24 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 69
Message-ID: <d...@g...h65e7fdee.invalid>
References: <desnbl$4lf$1@nemesis.news.tpi.pl> <det4hc$l03$1@inews.gazeta.pl>
<det56e$o05$1@inews.gazeta.pl> <det5i1$pg5$1@inews.gazeta.pl>
<det73i$v4o$1@julia.coi.pw.edu.pl> <deukv7$77o$1@inews.gazeta.pl>
<deupga$1hv$1@inews.gazeta.pl> <4312fa4f$0$15483$f69f905@mamut2.aster.pl>
<dev3be$n8c$1@inews.gazeta.pl> <d...@g...h181567b7.invalid>
<devf7a$ftn$1@inews.gazeta.pl> <d...@g...ha27b0ba1.invalid>
<df1prj$37m$1@news.onet.pl> <d...@g...h88d8fae2.invalid>
<df27ro$4uh$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pe124.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1125472009 28552 213.77.237.124 (31 Aug 2005 07:06:49
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 31 Aug 2005 07:06:49 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:328719
Ukryj nagłówki
"Natek" w news:df27ro$4uh$1@news.onet.pl...
/.../
> Żałosne...
Ciekawy standard.
Gdzie się tak wyszkoliłaś? Ogólnie rzecz biorąc, musiało to być dość
specyficzne i interesujące środowisko. Byłbym Ci bardzo wdzięczny
za jego opisanie (choć wiem, że tego nie zrobisz). I z pewnością nie tylko
ja. Jesteśmy przecież na publicznej grupie, zajmującej się między innymi
psychologicznymi uwarunkowaniami zachowań, w kontaktach międzyludzkich.
A może i Tobie pomogłaby taka refleksja? Nie chcesz spróbować?
Uważasz, że taki standard niesie ze sobą jakąś wartość (inaczej byś się
nie odzywała). Powiem Ci, że aby Twoje słowa mogły nieść jakąkolwiek
wartość, musiałabyś wcześniej pokazać się jako osoba godna
zainteresowania, myśląca, posiadająca nie tylko poglądy, ale przede
wszystkim zdolność do reagowania na poziomie nieco wyższym niż
pojedyncze słowa.
Twój sposób reagowania jest albo typu "gadu-gadu", albo taki jak tutaj -
jedno bądź kilka słów o charakterze oceny negatywnej ("szczek"), mającej
zapewne wprowadzić delikwenta w stan zamroczenia bądź przygnębienia.
Niewiele się to różni od pijackiego przekleństwa czy też wyzywania całą
obfitością barwnych epitetów. Szkoda, że nie dostrzegasz, że taka forma
- nie poparta niczym innym - świadczy jedynie o Twoim ubóstwie.
O działaniach pod wpływem popędów na poziomie zwierzęcym, których
nijak inaczej zwerbalizować nie potrafisz.
Jeśli moje sugestie są mylne - popraw mnie. Wskaż swoją rację bytu,
a przynajmniej zaprezentuj siebie inaczej niż dotychczas. Najwyższy czas.
To, że teraz poświęcam Ci więcej uwagi, świadczy jedynie o tym, że
interesujesz mnie jako zjawisko unikalne. Jeśli jednak niczego nie zmienisz
- nie rozwiniesz swej postaci - przestaniesz dla mnie istnieć bez żadnych
konsekwencji i skutków.
Powiem Ci, żebyś nie była zaskoczona i miała możliwość wypowiedzenia
się, że jawisz się jako kobieta bejsbol - z wszelkimi charakterystycznymi
cechami tego gatunku (etykietami). Nie masz niczego do powiedzenia,
a jeśli już się odzywasz, to albo w podrygach typu żart, albo w uściskach
uwielbienia dla znanej z podobnych cech, charakterystycznej postaci psp
(która chyba - nie daj boże - połamała się i leży w szpitalu, bo niemożliwe
by przestała istnieć, gdy taka okazja do wyeksponowania siebie się nadarza).
Przyznaję, że kobietę - bejsbola widzę jedynie w bardzo mrocznych
konotacjach i wolałbym się nigdy z taką nie spotykać. Nie zmienia to
mojego zainteresowania na odległość - kiedy nadarza się okazja.
Nie wykluczam też możliwości takiej - iż bejsbol jest tylko atrapą na pokaz -
z braku innego środka wyrazu, co w zderzeniu bezpośrednim, natychmiast
mogłoby być zweryfikowane (zdaje się, że takiego zderzenia doznał już PD,
ale wiadomo - to są doświadczenia osobiste).
> > /.../ Wybaczcie zakłócenie (PD i Flyer też).
> Wystarczy że będziesz siedział daleko ode mnie.
>
> Dziwne że poprzednie nasze "rozmowy" nie skłoniły Cię
> do podobnych wniosków.
Dziwne jest to, że wiążesz moje odezwanie się w stronę PD, z sobą.
Przyjmij do wiadomości, że obok Flyera i PD nie wdziałem tam nikogo
interesującego, a o możliwości Twej błędnej interpretacji pomyślałem
za późno. Zdarza się. Czy to było zręczne czy nie, to inna sprawa.
--->#
|