Data: 2005-01-11 21:01:59
Temat: Re: psychotronicznie o gimnazjach
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"mania" <m...@o...pl> wrote in message
news:cs12rv$m91$1@inews.gazeta.pl...
> wiele zależy od tego co dzieje się w domu
> chociaż...
> a "geny czy wychowanie" czytałaś?
Nie, nie czytalam. O genach wiemy jeszcze duzo za malo, aby je na oltarz
stawiac.
czy kogoś podjarały badania
> nad wpływem edukacji szkolnej na tzw kariery
> ilu np batorszczaków to: "szczęśliwie zatrudnieni" ;)
Zbyt malo chyba, jeszcze danych, bo za wczesnie. "Batorszczaki" sprzed ca
1990 raczje sie nie licza, choc znam jednego, nader szczesliwie
zatrudnionego ( nie mowiac juz jak szczesliwie zagospodarowanego
uczuciowo!;););)
> rzecz w tym by zachowac dziecku jeszcze jakieś
> skanseny świata bez ćpania i innych takich
> i światy wartości innych niż konto bankowe
No tak. tutaj to chyba jednak najwzniejszy jest dom, wychowanie.
Manius, wspomnij moje upierdliwe powtarzanie o elementarnych wartosciach. :)
Z tego to juz odpuscic nie mozna i one gwarantuja,ze nie bedzie cpania, ani
szpanowania.
> fuj zatrudnienie!
> moje potomstwo jest do wyższych celów spłodzone! ;))))
Slyszyta ludzie! Odkladajata na zasilki dla manczatek!;)
>
> o raju! Kaśka ja az takich konwenansów nie godnam!
> teraz to nie mam wyjścia ;)
Nie ma to jak terroryzowac usmiechem - nie?;)
Kaska
|