"Pyzol" news:34it65F4beumgU1@individual.net...
>
> "mania" <m...@o...pl> wrote in message
> news:cs12rv$m91$1@inews.gazeta.pl...
> > wiele zależy od tego co dzieje się w domu
> > chociaż...
> > a "geny czy wychowanie" czytałaś?
>
> Nie, nie czytalam. O genach wiemy jeszcze duzo za malo, aby je na oltarz
> stawiac.

ech jaka Ty nieliteraturna paranaukowo jesteś
wstyd i ściema!
autorki wyciągają dość mało optymistyczny ze swoich
a jakże, przekonujących wywodów; otóż wychodzi im,
że choćbym złotymi jajkami je tresowała
to i tak najważniejszą rolę wychowawczą odgrywają
koledzy
o.
o co Pani na kwiatek ten?
poczytajcie szanowna współdyskutantko
i porównajcie z własnym doświadczeniem

jedyne na co wpadłam żeby się nie pogrążyć w czarnej rozpaczy
to przeszłam w stan koleżeństwa z moją śliczną współlokatorką ;)
ale nawet i tą metodą wspólnie spędzonego czasu nie zwiększę
łeeeeeeee

> > czy kogoś podjarały badania
> > nad wpływem edukacji szkolnej na tzw kariery
> > ilu np batorszczaków to: "szczęśliwie zatrudnieni" ;)
>
> Zbyt malo chyba, jeszcze danych, bo za wczesnie. "Batorszczaki" sprzed ca
> 1990 raczje sie nie licza, choc znam jednego, nader szczesliwie
> zatrudnionego ( nie mowiac juz jak szczesliwie zagospodarowanego
> uczuciowo!;););)

a ukłony dla miśka, wobec jego ukorzenienia
na ludzi wyszedł?
znaczy edukacja miała sens
;)

> > rzecz w tym by zachowac dziecku jeszcze jakieś
> > skanseny świata bez ćpania i innych takich
> > i światy wartości innych niż konto bankowe
>
> No tak. tutaj to chyba jednak najwzniejszy jest dom, wychowanie.

pozaklinowywały Ci się klapki, poluzuj, żółte okularki włóż

> Manius, wspomnij moje upierdliwe powtarzanie o elementarnych wartosciach. :)
> Z tego to juz odpuscic nie mozna i one gwarantuja,ze nie bedzie cpania, ani
> szpanowania.

ględzenie? :oO

> > fuj zatrudnienie!
> > moje potomstwo jest do wyższych celów spłodzone! ;))))
>
> Slyszyta ludzie! Odkladajata na zasilki dla manczatek!;)

nie na zasiłki, ino na pensje uniwersyteckie!
bo stypendia to im Unia poopłaca

> > o raju! Kaśka ja az takich konwenansów nie godnam!
> > teraz to nie mam wyjścia ;)
>
> Nie ma to jak terroryzowac usmiechem - nie?;)

rewela metoda :o)
tylko terapeuci się na nią nie łapią ;)

Mań