Data: 2010-02-03 09:45:30
Temat: Re: (.) punkt = wyobrażenie ?
Od: "Robakks" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"zdumiony" <z...@j...pl>
news:hkbf19$mre$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hk9nc3$f26$1@inews.gazeta.pl...
>> Przecież nie uznajesz liczby osiągniętej rekurencyjnie w czasie
>> "równe 2 minuty" jako liczby skończonej, choć jest skończona.
>> Plus jeden do tej liczby dodaje się dopiero w kolejnej minucie
>> uzyskując 1'1 a takiej liczby jak wiesz, nie ma w zbiorze
>> liczb naturalnych N. :-)
> W czasie "równe 2 minuty" nie osiągnięto żadnej liczby tylko w
> nieskończonej ilości kroków poprzedzających osiągnięto
> nieskońćzenie wiele liczb skończonych.
Napiszę Ci czego nie rozumiesz.
Nie rozumiesz, że dodając po jednym gościu zawsze obojętnie
w której chwili czasowej - ILOŚĆ GOŚCI JEST ŚCISŁA
W chwili "równe 2 minuty" ta ilość to oo=Alef0=Re1=N=1'0
Nie rozumiesz, że ilość gości w hotelu Hilberta, który ma komplet
to liczba jak najbardziej konkretna, ścisła i skończona.
chcesz dowód?
Proszę.
Niech każdy gość opuści hotel i zabierze klucz.
Po powrocie do swoich pooi hotel znów będzie zbiorem PEŁNYM
bowiem ilość kluczy, ilość pokoi i ilość gości jest CONSTANS. :)
qed <= kapujesz? ;)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
|