Data: 2010-02-04 10:54:49
Temat: Re: (.) punkt = wyobrażenie ?
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Stalker" <t...@i...pl>
news:9dcbc0fd-aadd-490b-97b8-4d9b4c1551be@c4g2000yqa
.googlegroups.com...
> On 3 Feb., 21:21, "Robakks" <R...@g...pl> wrote:
>> Odcinek złożony z oo=N ilości punktów o długości 1/Ale0 = +0
>> ma długość 1 [cm] i jak widzisz jest skończony bo ma początek
>> i koniec. Widzisz jakie to proste?
>> To matematyka, a nie teoria SF. :-)
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
> Tylko czemu ciagle nikt nie odebral tego miliona dolarow? :-)
>
> Moze dlatego, ze tam trzeba czegos komus dowiesc, a nie zagadac
> go na smierc, nomen omen: w nieskonczonosc powtarzajac ze
> Alef0=1'0 itd. ? :-)
>
> Stalker
No właśnie: "trzeba czegos komus dowiesc" i tu pojawia się
podstawowy problem, gdy dowód prezentowany przez jedną stronę
jest okrzyknięty jako nie_dowód przez stronę drugą. Powstaje
"sytuacja bez wyjścia" a więc matnia.
Dam Ci prosty przykład.
Hotel Hilberta to rejestr posiadający tyle pozycji ile jest liczb naturalnych,
a więc tyle ile jest liczb całkowitych dodatnich na osi liczbowej.
Każdy informatyk wie, że jeśli z rejestru pustego odjąć 1, to rejestr
się zapełni i żadna pozycja nie będzie pusta. Odpowiada to hotelowi
Hilberta, który ma komplet gości i wszystkie pokoje są zajęte.
Pytanie brzmi:
Czy ILOŚĆ pokoi, gości i kluczy jest wielkością stałą, a więc liczbą
arytmetyczną, czy może jest bliżej nieokreślonym szacunkiem
typu bezmiar, nieliczba, ogrom, zółty, nieskończony itp?
Odpowiedź jest logiczna:
Jeśli wszyscy goście opuszczą swoje pokoje, a następnie powrócą
każdy do swojego pokoju zgodnie z numerem klucza - to hotel będzie
znów PEŁNY i znów żaden pokój nie będzie pusty. W tym czasie
gdy gości nie było w pokojach nie powstał żaden nowy pokój i żadnego
nie ubyło. Nazwy pozostały takie same i tyle samo. Powyższe
jest powtarzalne, a więc ilość wszystkich pokoi, wszystkich gości,
wszystkich kluczy i wszystkich NAZW jest wielkością stałą = constans
a do człowieka należy nazwać tę ilość bo taka jest specyfika matematyki
2+2=4 tylko i wyłącznie dlatego, bo takie nazwy rozumny człowiek nadał
konkretnym ilościom i relacjom.
Skoro wiadomo, że ilość tworząca zbiór PEŁNY jest liczbą arytmetyczną
to należy nadać jej nazwę i wprowadzić do arytmetyki, geoetrii
i algebry dokładnie tak samo jak wprowadzono zapis
0,(9) = 0,9999...
bowiem w tym zapisie liczba o której piszę już istnieje, wszak pozycje
po przecinku to także rejestr numerowany liczbami naturalnymi,
a warunkiem sumy szeregu
0,(9) = 9/10 + 9/10^2 + 9/10^3 +...
a warunkiem sumy szeregu jest, by żadnego elementu nie brakowało.
Jest to zgodne z definicją zbioru podaną przez Cantora, bo elementy
tego szeregu tworzą zbiór:
Zbiorem jest spojenie w całość określonych rozróżnialnych
podmiotów naszej poglądowości czy myśli, które nazywamy
elementami danego zbioru.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Georg_Cantor
Aby spoić w całość wszystkie elementy zbioru i uzyskać liczbę 0,(9)
warunkiem koniecznym jest, by żadnego elementu nie brakowało,
bo wówczas gdy będzie brakować, to suma będzie mniejsza od 0,(9).
Napisz mi Drogi Stalkerze w jaki sposób udowodnić zainteresowanym,
że ilość elementów w zapisie 0,(9) jest stała i zawiera tyle elementów
ile jest gości w hotelu Hilberta, który ma komplet gości.
Gdyby tak nie było to iloraz 0,(9) / 0,(3) nie były określony, bo przy
róznej ilości elementów w tych dwóch zapisach iloraz były różny od 3.
. . .
Bardzo Cię proszę: napisz z czym się zgadzasz, a z czym nie zgadzasz.
OK? :-)
pozdrawiam,
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
|