Data: 2010-02-04 11:15:33
Temat: Re: (.) punkt = wyobrażenie ?
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"zdumiony" <z...@j...pl>
news:hke8ip$bn2$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hkcn1i$8li$1@inews.gazeta.pl...
>> To nie jest kwestia twierdzenia, ale logiki.
>
> To znaczy teza jest tak oczywista że nie trzeba jej dowieść? Coś ta logika
szwankuje
>
>> Jeśli coś ma początek i koniec to jest skończone
>
> Nie zawsze - przykład krzywa Peano a i odcinek ma continuum punktów
>
>> Jeśli nie ma końca to jest nieskończone
>
> Czyli zgadzasz się że prosta i półprosta są nieskończone, zapewne tez półprosta
która ma koniec
> ale nie ma początku. Jak oznaczasz nieskończoność?
>
>> Ty krzywą skończoną nazywasz nieskończoną, a więc zaprzeczasz
>> rozumowi. :)
>
> Buahaha
Nie śmiej się głupio bo tak właśnie jest:
Twoja "logika" małpowania samozaprzeczających się mantr wygląda tak:
"ponieważ odcinek zawierający continuum punktów
uporządkowanych rekurencyjnie, zawiera początek i koniec
- to jest nieskończony, bo ma początek i koniec."
Twój problem na tym właśnie polega, że umiesz na pamięć jakieś
idiotyzmy, ale nie rozumiesz co one znaczą i po co do Twojego mózgu,
i innych wiernych fanatyków tej religii - zostały zaszczepione. :)
Tak właśnie jest, że fanatyk nie zdaje sobie sprawy ze swojego
fanatyzmu, bo nie rozumie sensu słów, które odtwarza z pamięci...
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
|