« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2010-01-28 21:48:02
Temat: Re: For Robakks. Hop, hop!"narciasz" <n...@g...com>
news:6d355d5a-0b6a-4520-935a-95dd063f2fa5@f12g2000yq
n.googlegroups.com...
> On Jan 28, 4:16 pm, "Robakks" <R...@g...pl> wrote:
>> "narciasz"
>> <n...@g...com>news:18043369-60ef-4f50-858b-ae0
b...@2...googlegroups.com...
>> > "Robakks" <R...@g...pl>
>> > news:hjsrn4$61h$1@inews.gazeta.pl...
>> >> Przypomnę Ci:
>> >> "w odwzorowaniu matematycznym jak najbardziej jest możliwe
>> >> dodawanie kolejnego gościa w czasie o połowę krótszym.
>> >> Umiesz policzyć ilu gości będzie w hotelu gdy pierwszego
>> >> gościa przyjęto w czasie 1 minuta a drugiego 1/2 min itd, więc
>> >> ilu gości będzie w hotelu po 2 minutach? :-)
>> >> Czy tu w tym zadaniu chodzi o rekurencję n+1 wyrażoną słowami
>> >> "dodawanie kolejnego gościa" ?
>> >> W czasie dokładnie 2 minuty ilość gości osiągnęła Alef0.
>> >> Czy ta ilość została osiągnięta poprzez dodawanie kolejnego
>> >> gościa?
>> >>
>> >> Edward Robak* z Nowej Huty
>> >> ~>°<~
>> >> miłośnik mądrości i nie tylko :)
>> >>
>> >> PS. Pozdrowienia dla kibiców. ;)
>> > Te, "Robakks!
>> >
>> > Dialog to porozumienie, mozliwosc zrozumienia postawy
>> > odmiennej niz nasza, zas postawa glupca, jest dla niego jedynie
>> > mozliwa.
>> > Glupiec nie tyle nie chce rozumiec innosci, co w ogole jej nie widzi.
>> > Nie chce widziec, wiec nie widzi.
>> > Glupcy (jak ty) widza tylko to, co chca. Okazuje sie (po tobie), ze
>> > jakos mozna z tym zyc.
>> > Glupcy sadza ze wszystko jest jasne i wyjasnione. Od zawsze
>> > twierdza, ze wlasnie to, co jest teraz, to juz wszystko i nie bedzie
>> > nic nowego.
>> > Wiec glupcy (tacy jak ty) sprzeciwia sie kazdej odmianie, a nawet
>> > nie tyle sie sprzeciwia, co odmawiaja przyjecia do wiadomosci.
>> >
>> > Jestes kaleka - z cegla w glowie.
>> >
>> > Dziwne, ze takie intelektualne badziewie wydobywa z siebie
>> > cos, co przypomina ludzka mowe?
>> > Tfu!
>> hehe
>> Świat Theoriomnogościowych mathematyków wierzy, że połowa
>> zbioru ma tę samą ilość elementów co cały zbiór, a ten fanatyzm
>> bierze się stąd, że pewiem żydowski prorok oglosił, iż Alef Zerowy
>> jest Bogiem.
>> Ja rozumiem, że Alef Zerowy może być Bogiem dla Żydów, ale
>> przecież w Biblii napisano: "nie będziesz miał cudzych Bogów
>> przede mną". Dlaczego Polacy mają wierzyć w cudzego Boga? :)
>> Jesteś Żydem narciasz? :)
>> Robakks
> A jakby, to co?
Nie musisz mówić bo wiem ;)
> Cos ci powiem - na ucho Robalu:
> Byle Cie nie spotkalo; spontaneous combustion - badz czujnym!
> Tfuj blondymizm, to schorzenie pojawiajace sie znienacka - jak sadze -
> pozniej, trwajace latami. Zaatakowalo Cie niespodziewanie niczego -
> zwykle nie spodziewajacego sie osobnika.
> Nie martw sie, ten rodzaj demencji wystepuje bez wzgledu na plec,
> kolor wlosow, wiek i wyznanie.
> Jednak zapamietaj sobie - przyswoj: Charakteryzuje sie redukcja ilosci
> komorek mozgowych do 2 (dwoch) - patrz; Robakss.
> - Jedna pelni funkcje operacyjne, druga pozostaje w zapasie.
> Objawy bywaja nieoczekiwane - stad tez, nie mozna ich do konca
> jednoznacznie sklasyfikowac. - Moze, dla przykladu, zaatakowac
> komorkowo w kolejce w piekarni - albo, przy stoliku w Mac Donalds.
> Zaatakowany zapada wtedy w nirwane i informuje komorke (i
> otoczenie),
> ze wlasnie je leniwe (spagetii z sosem niewiadomego pochodzenia -
> albo, inne jakies badziewie).
> - Moze tez dopasc klienta, ops! pacjenta za kierownica (widywalem).
> Wtedy, zlewa sie on z maszyna i szosa nalezy do niego.
> - Drzewa tez! I ci z naprzeciwka. I cyklisci. I piesi itd. ecetera...
> Skojarzony z ulanizmem i polska ulanska fantazja, prowadzi do
> "latajacych Aster", "safari-tirow" - tudziez "haszpli gratos".
>
> Oczywiscie ze moze tez dopasc za biurkiem. - Wtedy, pozostaje do
> zasluzonej emerytury (chyba ze sie zawalik trafi) i objawia sie
> debilizmem decyzyjnym, pierdolizmem (bez wzgledu na wiek - pierdola
> mozna byc i w przedszkolu) oraz chamska ignorancja udajaca
> kompetencje.
>
> Ze wzgledu na niekompletne jeszcze dane, sugerowanie jakiejkolwiek
> terapii nie jest proste - ale sadze, ze standardowe Tworki powinny
> wystarczyc.
> A moze blog jakis...?
>
> Nezmiernie serdecznie,
> e
Ja jestem narciaszu wychowany na bajkach, które sam sobie czytałem,
o szewczykach z nieustraszonym sercem co nie bali się smoków, a co
dopiero jakiegoś tam blondynizmu czy innych służb specjalnych.
Cichy morderca przychodzi nagle - czegóż więc tu się bać? :-)
Bloga nie zakładam i Ksiązki jeszcze nie piszę bo nie znam jeszcze
języka docierającego do fanatyków. Nie jest łatwo odchipnotyować
zachipnotyzowanych. Nie jestem guru. :-)
Ed
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2010-01-28 21:48:51
Temat: Re: For Robakks. Hop, hop!
Uzytkownik "narciasz" <n...@g...com> napisal w wiadomosci
news:18043369-60ef-4f50-858b-ae0bc2f5067d@22g2000yqr
.googlegroups.com...
> Te, "Robakks!
>
> Dialog to porozumienie, mozliwosc zrozumienia postawy odmiennej niz
> nasza, zas postawa glupca, jest dla niego jedynie mozliwa.
> Glupiec nie tyle nie chce rozumiec innosci, co w ogole jej nie widzi.
> Nie chce widziec, wiec nie widzi.
> Glupcy (jak ty) widza tylko to, co chca. Okazuje sie (po tobie), ze
> jakos mozna z tym zyc.
> Glupcy sadza ze wszystko jest jasne i wyjasnione. Od zawsze twierdza,
> ze wlasnie to, co jest teraz, to juz wszystko i nie bedzie nic
> nowego.
> Wiec glupcy (tacy jak ty) sprzeciwia sie kazdej odmianie, a nawet nie
> tyle sie sprzeciwia, co odmawiaja przyjecia do wiadomosci.
>
> Jestes kaleka - z cegla w glowie.
>
> Dziwne, ze takie intelektualne badziewie wydobywa z siebie cos, co
> przypomina ludzka mowe?
> Tfu!
lekarzu lecz sie sam
Czy sam jestes zdolny zrozumiec inna postawe ?
Jesli nie ( sadzac z cytowanego mail-a niezbyt
Ci to wychodzi ) to dlaczego wymagasz
tego od innych ?
Pomysl ( jak potrafisz) jesli Edek jest
glupi/slepy to informowanie go o tym jest
bez sensu . Jesli nie jest , i jest jakas szansa
na porozumenie , to Ty masz problem
bo Edka nie rozumiesz i wywolany tym
dysonans poznawczy rozladowujesz
agresja/epitetowaniem.
Nie dpouszczasz do siebie
mysli ,ze problem jest u Ciebie.
Czyli dokladnie podpadasz pod
wlasna diagnoze.
No niestey (C) cb.
jak najserdeczniej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2010-01-28 21:53:51
Temat: Re: For Robakks. Hop, hop!On Jan 28, 4:48 pm, "malkontent" <m...@o...pl> wrote:
> Uzytkownik "narciasz" <n...@g...com> napisal w
wiadomoscinews:18043369-60ef-4f50-858b-ae0bc2f5067d@
22g2000yqr.googlegroups.com...
>
>
>
>
>
> > Te, "Robakks!
>
> > Dialog to porozumienie, mozliwosc zrozumienia postawy odmiennej niz
> > nasza, zas postawa glupca, jest dla niego jedynie mozliwa.
> > Glupiec nie tyle nie chce rozumiec innosci, co w ogole jej nie widzi.
> > Nie chce widziec, wiec nie widzi.
> > Glupcy (jak ty) widza tylko to, co chca. Okazuje sie (po tobie), ze
> > jakos mozna z tym zyc.
> > Glupcy sadza ze wszystko jest jasne i wyjasnione. Od zawsze twierdza,
> > ze wlasnie to, co jest teraz, to juz wszystko i nie bedzie nic
> > nowego.
> > Wiec glupcy (tacy jak ty) sprzeciwia sie kazdej odmianie, a nawet nie
> > tyle sie sprzeciwia, co odmawiaja przyjecia do wiadomosci.
>
> > Jestes kaleka - z cegla w glowie.
>
> > Dziwne, ze takie intelektualne badziewie wydobywa z siebie cos, co
> > przypomina ludzka mowe?
> > Tfu!
>
> lekarzu lecz sie sam
>
> Czy sam jestes zdolny zrozumiec inna postawe ?
> Jesli nie ( sadzac z cytowanego mail-a niezbyt
> Ci to wychodzi ) to dlaczego wymagasz
> tego od innych ?
>
> Pomysl ( jak potrafisz) jesli Edek jest
> glupi/slepy to informowanie go o tym jest
> bez sensu . Jesli nie jest , i jest jakas szansa
> na porozumenie , to Ty masz problem
> bo Edka nie rozumiesz i wywolany tym
> dysonans poznawczy rozladowujesz
> agresja/epitetowaniem.
>
> Nie dpouszczasz do siebie
> mysli ,ze problem jest u Ciebie.
> Czyli dokladnie podpadasz pod
> wlasna diagnoze.
>
> No niestey (C) cb.
>
> jak najserdeczniej
Zaciekawiasz mnie.
Pisanie na Psychuszce jest jak skok na bungee. Dodaje adrenaliny -
ale, gdy peknie guma, masz przejebane.
te, zdumionyji!
Dlaczego usilnie robisz z siebie wala - gdy nikt do tego cie
NIEzmusza?
Zamiast pisac tu - na psychuszce idioctwa i obnazac swoje - jakze
wydatne wodoglowie - ubierz sie w prochowiec i ic na najblizszy rog i
strasz swa beznadziejna postura - tudziez pustym, lysym lbem
przechodniow - moze, postraszyc ci sie uda przez kwadrans - zanim, cie
straz miejska nie zgarnie...
Co za "ludzie". Tfu!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2010-01-29 10:33:26
Temat: Re: (.) punkt = wyobrażenie ?"zdumiony" <z...@j...pl>
news:hjsvvr$o86$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hjsvd4$j22$1@inews.gazeta.pl...
>> Przecież sam napisałeś, że ilość gości dokładnie po dwóch minutach
>> osiąga Alef0 i osiąga rekurencyjnie. W tym momencie hotel się
>> zapełnił i nie ma już żadnego pustego pokoju.
>> Nie pytam co będzie w kolejnej chwili czasowej ale o ten stan:
>> dokładnie gdy zegar pokazuje równe 2 minuty.
>> Gdy czas zostaje zatrzymany to liczba Alef0 jest constans. Tak? :-)
>> Edward Robak* z Nowej Huty
> Nie tyle "osiąga" rekurencyjnie co jest granicą nieskończonej
> rekurencji. Dokładnie po dwóch minutach ilośc gości wyniesie
> Alef0 i hotel będzie pełny i nie będzie żadnego pustego pokoju.
Dokładnie po 2 minutach dodając po jednym gościu osiągnęliśmy
ilość, którą nazywasz słowami MOC Alef0. Zbiór liczb naturalnych
osiągnął rekurencyjnie granicę więc:hotel Hilberta się zapełnił,
podział połówkowy się zakończył, a Achilles dogonił żółwia.
MOC Alef0 stała się zwykłą porządną liczbą arytmetyczną
Alef0 = oo = Re1 = N = 1'0
To są różne nazwy tej samej liczby nazywanej "nieskończona"
z powodu niewiedzy, iż jest skończona w punkcie 2 minuty.
dygresja:
W identyczny sposób funkcja tangens osiąga apogeum.
W punkcie 90° ta funkcja ma wartość constans = 1/0
> Czy constans, chodzi Ci o pochodną w tym punkcie ? - nie ma
> w tym punkcie pochodnej ponieważ jest to punkt osobliwy ;)
> Możemy jednak przyjąć że po dwóch minutach nie ma juz żadnej
> zmiany więc począwszy od dóch minut ilość się nie zmienia bo
> jest już nieskończona.
To, że "po dwóch minutach nie ma juz żadnej zmiany" jest tylko
założeniem wyrażonym słowami: "Możemy jednak przyjąć że...",
ale takie założenie uniemożliwia przeliczanie zbiorów mających
więcej elementów niż Alef0. Po co przyjmować założenie blokujące
poznawanie nieznanego? Po dwóch minutach zostały przeliczone
wszystkie liczby całkowite ze zbioru liczb rzeczywistych R.
W kolejnych chwilach czasowych można więc przystąpić do
przeliczania ułamów zachowując kolejność numeracji.
Jeśli przeliczanie zbioru R oprzemy na 10-tnym zapisie, to
pierwszą liczbą liczoną po czasie 2 minuty może być liczba 0,1
która z zachowaniem numeracji będzie miała lp=1'1
kolejne liczby 1,1; 2,1; 3,1; 4,1; n,1 itd będą miały kolejne numery.
W ten sposób zmieniając mantysę (część ułamkową liczby rzeczywistej)
w kolejnych chwilach czasowych można przeliczać zbiór liczb
rzeczywistych, a po przeliczeniu można spoojnie i bez nerwów
przeliczać kolejne zbiory większe od continuum.
Pomyśl Drogi rozmówco tak:
"Po co wierzyć w założenia, skoro bez założeń można dojść do sedna"
Czujesz to? :-)
To właśnie jest logika: dochodzenie do prawdy drogą dedukcji.
To cecha człowieka nowej epoki *homo konkretus rex*:
nie założenia lecz konsekwentne wynikanie oparte na pewnikach.
To KONKRETYZM.
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2010-01-29 10:46:50
Temat: Re: (.) punkt = wyobrażenie ?"zdumiony" <z...@j...pl>
news:hjsumj$jgu$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hjstd7$c49$1@inews.gazeta.pl...
>> Przekroczenie granicy to wpychanie nowych gości na dach hotelu,
>> a granicą osiągniętą rekurencyjnie jest hotel PEŁNY co wyraża liczba
>> Alef0=1'0. Nowych gości liczy się normalnie od 1'1 tylko źe ci nowi
>> goście nie należą już do zbioru liczb naturalnych. Liczby większe
>> od Alef0=1'0 to są liczby SILNE, całkowite, a nie naturalne.
>> Czy to rozumiesz? :)
>> Edward Robak* z Nowej Huty
> Możesz tworzyć sobie uporządkowany zbiór liczb w ten sposób:
> 0,1,2,3,....,1'0,1'1,1'2,....2'0,2'1..3'0...7'0....a
le w żadnym razie 1'0
> nie będzie równy Alef0 a to z tej prostej przyczyny że Alef0 jest
> liczba kardynalną a to oznacza że zwiększony o jeden to nadal Alef0,
> nawet Alef0+Alef0, czyli Alef0*2 to tez Alef0, nawet
> Alef0*Alef0*...*Alef0 to też Alef0. Można otrzymać większą liczbę
> kardynalną poprzez podniesienie np. 2 do potęgi liczby kardynalnej.
> Można by nazwać tę potęgową liczbę następnikiem gdyby uogólniona
> hipoteza continuum była prawdziwa (jestem za tym, dla mnie to
> oczywiste że nie powinno być takiej pośredniej liczby bo jak ja
> skonstruować, ale niestety jest to niezdefiniowane). Czyli liczby
> kardynalne rządzą się swoimi prawami, nie dotyczy ich rekurencja
> n+1 a może za to rekurencja 2^n
Jesteś Drogi rozmówco na oślim moście (Pons asinorum).
Z jednej strony za plecami słowa bez desygnatów, które wpaja się
uczniom w procesie edukacji, a z drugiej strony kraina prawdy.
Masz możliwość przejść przez ten most i sprawdzić, czy to czego
Cię uczono jest bezwzględne, czy względne, a więc zaprzeczające
samo sobie w zetknięciu z kontekstem i konkretem.
Ułatwię Ci to. Pod osią, którą zaprezentowałeś dorysuj drugą oś
- oś czasu, a pod nią oś MOCY
0,1,2,3,....,1'0, 1'1, 1'2...2'0, 2'1 ... 3'0... -> LP
0----------2[min]------> t
0_____1Alef0_____2Alef0_____3Alef0___
Czy widzisz jak MOC zbioru przyrasta w funkcji CZASU?
Sam przecież odkryłeś, że w chwili czasowej 2 minuty zbiór
osiąga rekurencyjnie (po kolei) moc Alef0, a w następnych
chwilach czasowych ta moc ulega zwielokrotnieniu.
Potrafisz być konsekwentny? Spróbuj. OK? :-)
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2010-01-29 13:48:12
Temat: Re: (.) punkt = wyobrażenie ?Użytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hjudhp$svs$1@inews.gazeta.pl...
> Dokładnie po 2 minutach dodając po jednym gościu osiągnęliśmy
> ilość, którą nazywasz słowami MOC Alef0. Zbiór liczb naturalnych
> osiągnął rekurencyjnie granicę więc:hotel Hilberta się zapełnił,
> podział połówkowy się zakończył, a Achilles dogonił żółwia.
Tak w 2 minucie
> MOC Alef0 stała się zwykłą porządną liczbą arytmetyczną
> Alef0 = oo = Re1 = N = 1'0
A skąd ten pomysł? Alef0 nie stało się liczba arytmetyczną. Czy Alef0 = oo ? Alef0
jest nieskończone ale są różne moce nieskończone a oo oznacza nieskończonośc nie
tylko moc. Czy Alef0 = Re1 - a co to za liczba? Czy stało się równe N? A ile równa
się N, N to liczba skończona? Alef0 nie stało się też równe 1'0.
> To są różne nazwy tej samej liczby nazywanej "nieskończona"
> z powodu niewiedzy, iż jest skończona w punkcie 2 minuty.
Która liczba? Ilość wypełnionych pokoi jest nieskończona.
> W identyczny sposób funkcja tangens osiąga apogeum.
> W punkcie 90° ta funkcja ma wartość constans = 1/0
Constans raczej należało by na zakresie, bo każda funkcja w jednym punkcie ma wartość
constans chyba że dla tego punktu osiąga osobliwość w tak jest z tangensem w punkcie
90°, więc w innych punktach ma raczej wartość constans.
> To, że "po dwóch minutach nie ma juz żadnej zmiany" jest tylko
> założeniem wyrażonym słowami: "Możemy jednak przyjąć że...",
> ale takie założenie uniemożliwia przeliczanie zbiorów mających
Nie ma już zmiany, wszyscy goście zostali dodani.
> więcej elementów niż Alef0. Po co przyjmować założenie blokujące
> poznawanie nieznanego? Po dwóch minutach zostały przeliczone
> wszystkie liczby całkowite ze zbioru liczb rzeczywistych R.
Z jakiego zbioru liczb rzeczywistych?
> W kolejnych chwilach czasowych można więc przystąpić do
> przeliczania ułamów zachowując kolejność numeracji.
> Jeśli przeliczanie zbioru R oprzemy na 10-tnym zapisie, to
> pierwszą liczbą liczoną po czasie 2 minuty może być liczba 0,1
> która z zachowaniem numeracji będzie miała lp=1'1
O czasie 3 minuty pojawi się 0,1 a z jakiego wzoru?
> kolejne liczby 1,1; 2,1; 3,1; 4,1; n,1 itd będą miały kolejne numery.
> W ten sposób zmieniając mantysę (część ułamkową liczby rzeczywistej)
> w kolejnych chwilach czasowych można przeliczać zbiór liczb
> rzeczywistych, a po przeliczeniu można spoojnie i bez nerwów
Raczej zbiór lizcb wymiernych.
> przeliczać kolejne zbiory większe od continuum.
Większe od continuum?
> Edward Robak* z Nowej Huty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2010-01-29 13:55:34
Temat: Re: (.) punkt = wyobrażenie ?Użytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hjueat$2ur$1@inews.gazeta.pl...
> Jesteś Drogi rozmówco na oślim moście (Pons asinorum).
> Z jednej strony za plecami słowa bez desygnatów, które wpaja się
> uczniom w procesie edukacji, a z drugiej strony kraina prawdy.
> Masz możliwość przejść przez ten most i sprawdzić, czy to czego
> Cię uczono jest bezwzględne, czy względne, a więc zaprzeczające
> samo sobie w zetknięciu z kontekstem i konkretem.
A czy Ty przypadkiem nie jestes na moście? Nie możesz wycofać się ze swej teorii.
> Ułatwię Ci to. Pod osią, którą zaprezentowałeś dorysuj drugą oś
> - oś czasu, a pod nią oś MOCY
> 0,1,2,3,....,1'0, 1'1, 1'2...2'0, 2'1 ... 3'0... -> LP
> 0----------2[min]------> t
> 0_____1Alef0_____2Alef0_____3Alef0___
> Czy widzisz jak MOC zbioru przyrasta w funkcji CZASU?
> Sam przecież odkryłeś, że w chwili czasowej 2 minuty zbiór
> osiąga rekurencyjnie (po kolei) moc Alef0, a w następnych
> chwilach czasowych ta moc ulega zwielokrotnieniu.
> Potrafisz być konsekwentny? Spróbuj. OK? :-)
> Robakks
2*Alef0=Alef0
Po czasie 2 minuty nic juz nie przyrasta, ponieważ wszystkie pokoje są juz zajęte.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2010-01-29 21:05:30
Temat: Re: (.) punkt = wyobrażenie ?"Stalker" <t...@i...pl>
news:5dd5b709-a0f7-4399-ba2f-b0f69cf0d451@p24g2000yq
m.googlegroups.com...
> On 28 Sty, 20:43, "zdumiony" <z...@j...pl> wrote:
> [ciach wszystko]
>> Ale nie ma kroku poprzedzającego bo pomiędzy dwoma minutami
>> a tym krokiem można wstawic jeszcze jeden krok.
> Szczerze podziwiam cierpliwość i zaangażowanie.
>
> Stalker, po cichu kibicując
Czy byłem wystarczająco przekonujący, że w punkcie "2 minuty"
osiąga się konkretną liczbę rekurencyjnie? :-)
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2010-01-29 21:37:55
Temat: Re: (.) punkt = wyobrażenie ?Robakks pisze:
> "Stalker" <t...@i...pl>
> news:5dd5b709-a0f7-4399-ba2f-b0f69cf0d451@p24g2000yq
m.googlegroups.com...
>> On 28 Sty, 20:43, "zdumiony" <z...@j...pl> wrote:
>
>> [ciach wszystko]
>
>>> Ale nie ma kroku poprzedzającego bo pomiędzy dwoma minutami
>>> a tym krokiem można wstawic jeszcze jeden krok.
>
>> Szczerze podziwiam cierpliwość i zaangażowanie.
>>
>> Stalker, po cichu kibicując
>
> Czy byłem wystarczająco przekonujący, że w punkcie "2 minuty"
> osiąga się konkretną liczbę rekurencyjnie? :-)
> Robakks
> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
Zdecydowanie bardziej przekonują mnie argumenty zdumionego.
Powiem szczerze, że dopiero ta jego dyskusja z Tobą do końca uzmysłowiła
mi twój punkt widzenia, do tej pory mocno zamazany religijno-polityczną
retoryką :-)
BTW. Język polski rozróżnia dwa pojęcia: "nie skończony" i
"nieskończony". I każde pojęcie oznacza coś innego. to co ty próbujesz
przedstawić jako nieskończony to tak naprawdę nie skończony.
nieskończony - nie mający końca - jest nieskończony
nie skończony - rozpoczęty, ale nie ukończony - nie jest skończony
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2010-01-29 22:09:53
Temat: Re: (.) punkt = wyobrażenie ?"Stalker" <t...@i...pl>
news:hjvkb6$l55$1@news.dialog.net.pl...
> Robakks pisze:
>> "Stalker" <t...@i...pl>
>> news:5dd5b709-a0f7-4399-ba2f-b0f69cf0d451@p24g2000yq
m.googlegroups.com...
>>> On 28 Sty, 20:43, "zdumiony" <z...@j...pl> wrote:
>>> [ciach wszystko]
>>
>>>> Ale nie ma kroku poprzedzającego bo pomiędzy dwoma minutami
>>>> a tym krokiem można wstawic jeszcze jeden krok.
>>> Szczerze podziwiam cierpliwość i zaangażowanie.
>>>
>>> Stalker, po cichu kibicując
>> Czy byłem wystarczająco przekonujący, że w punkcie "2 minuty"
>> osiąga się konkretną liczbę rekurencyjnie? :-)
>> Robakks
>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
> Zdecydowanie bardziej przekonują mnie argumenty zdumionego.
> Powiem szczerze, że dopiero ta jego dyskusja z Tobą do końca uzmysłowiła mi twój
punkt widzenia,
> do tej pory mocno zamazany religijno-polityczną retoryką :-)
>
> BTW. Język polski rozróżnia dwa pojęcia: "nie skończony" i "nieskończony". I każde
pojęcie oznacza
> coś innego. to co
> ty próbujesz przedstawić jako nieskończony to tak naprawdę
> nie skończony.
>
> nieskończony - nie mający końca - jest nieskończony
> nie skończony - rozpoczęty, ale nie ukończony - nie jest skończony
>
> Stalker
ha! Mnie też sporo czasu zajęło zrozumienie na czym polega
"paradoks" nieskończoności, przejawiający się wiarą teoretyków,
że podział połówkowy nigdy się nie kończy.
Podałem zdumionemu konkretny przykład: dodaje po 1 ale
każde kolejne dodawanie zachodzi w czasie o połowę krótszym
od poprzedniego. To typowy podział połówkowy i ten podział
kończy się dokładnie w momencie gdy zegar pokazuje 2 minuty.
Krok po kroku <step1> liczba osiąga wielkość, którą zdumiony
nazwał Alef0. Podział się zakończył - skąd więc nazwa "nieskończony"?
I wiesz do jakiego wniosku doszedłem?
Ano banalnego. Ta informacja, że ta wielkość jest skończona
i skończony jest podział połówkowy - po prostu nie dociera do
świadomości. Jest zablokowana w psychice strażnikiem
wprogramowanym w procesie edukacji, bo:
"co z tego, że podział połówkowy się zakończył skoro jest
nieskończony"? Uświadomienie sobie, że się zakończył jest
w takim przypadku niemożliwe. Nie mógł się zakończyć bo teoria
zakazuje - prawda? :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |