> > Ja od czterech lat nie jadam więcej niż 60 gram dziennie węglowodanów i
> > poziom glukozy we krwi mam stały niezależny od pory dnia i fazy księżyca
w
> > wysokości 115+ - 5.
>
> To masz za wysoki poziom mysle ze od diety wysokotluszczowej ktora w
> konekwencji prowadzi do cukrzycy II typu. Ty jestes na dobrej drodze.

To rzeczywiście brzmi, Leszku, jak przestroga. W takim stanie każda "chwila
zapomienia" może być niebezpieczna. Jedynym dla Ciebie wyjściem będzie chyba
bardzo powolne zwiększanie dawki dziennej węglowodanów, z tym, że wyeliminuj
koniecznie te, które mają wysoki indeks glikemiczny (tzw.
szybkoprzyswajalne). Tzw. "optymalne frytki" mają indeks 95 tzn.
oddziaływują na organizm o wiele gorzej niż czysta sacharoza. Za to
całkowicie bezpieczne, nie powodujące "pików insulinowych" są węglowodany
wolnoprzyswajalne, przy których uwalnianie glukozy do krwi jest powolne,
długotrwałe i bezpieczne dla organizmu.

Pozdrawiam, em.


PS. Czy koledzy "optymalni" wiedzą o Twoim "cukrze" i czy nie powinni z tego
wyciągnąć wniosków, co może się stać po kilku latach stosowania diety
wysokotłuszczowej?