Data: 2001-06-11 17:26:13
Temat: Re: pytania
Od: <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Naleze do osób ciekawych świata i zadających dużo pytań, lubiących poznawac
> nowych ludzi i zbierać doświadczenia.
> Jak się czujecie w sytuacji gdy ktos obcy zadaje wam pytania dotyczące
> waszej osoby (powiedzmy w pociagu)?
To zależy od osoby. Jeśli wyda mi się miła, sympatyczna,
a ja się nudzę to chętnie wdam się w pogawędkę.
Jeśli pytania są zbyt nachalne, a ktoś kto je zadaje
nie wzbudza mojej sympatii to staram się uciąć rozmowę.
Np. Zasłaniając się książką.
> Czy potraficie powiedziec pytajacemu ze nie chcecie rozmawiac na ten temat ?
To również zależy.
Ale zdarzyło mi się w pracy.
Moze nie do końca grzesząc gobrym wychowaniem
odmówiłam pogaduszek na tematy zbyt osobiste.
Nie przepadam za zbyt "przyjacielskimi" układami w pracy.
Przedkładam przyjaźń osób z którymi nie łączą mnie kontakty
zawodowe.
> Czy uciekacie sie do klamstwa aby uniknac odpowiedzi na pytanie?
Moze czasami lekka koloryzacja, ale raczej żartobliwa.
> Gdy korespondujecie via e'mail ze swiezo poznanymi osobami potraficie
> pozostawic pytanie bez odpowiedzi (dotyczy kontaktow mesko damskich) ? I
> ewentualnie dlaczego tak robicie.
>
>
Internet ma to do siebie, że "przełamuje" nieśmiałosc.
Poznałam kogoś w sieci. Zupełnie przypadkowo.
Pisujemy do siebie od... ponad pół roku.
Nie nazwałabym go przyjacielem, ale bardzo dobrze się
rozumiemy.
Jego pytania nigdy nie pozostają bez odpowiedzi. I odwrotnie.
Marta
>
>
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|