Data: 2003-09-24 07:29:18
Temat: Re: pytania przetworcze
Od: "Irek Zablocki" <i...@w...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Anna Kowalska" <a...@p...onet.pl> schrieb im Newsbeitrag >
> :-))) Bo będę podła i wypaplam Oli, że.....
>
To bedziesz papla i wszyscy wezma szpadelki i taczki i przeniosa sie do
innego ogrodka, o!
>
> O, widzisz. Tych właśnie próbowałam, wyjątkowo paskudne, cierpkie
> jakieś. Ale pode krzakiem było ze 4 spady, to sobie podniosłam i
> wsadziłam do lodówki w piasek, po obraniu z tego czerwonego
> paskudztwa. A niech tam, wysieję, może wykiełkują.
Ale ta cierpkosc derenia nie da sie porownac z tarnina lub skorka pomaranczy
a z tego tez sie nalewki robi. Przy dereniu nalezy zwracac na to by owoce
byly dojrzale, wrecz przejrzale. W zwiazku z tym, ze nie dojrzewaja
rownomiernie, zrywane owoce przebieram. Ciemnoczerwone i miekkie poddaje
natychmiastowemu nakluciu lub rozgniecieniu. Inne pozostawiam na parapecie
az "dojda".
> Czy te, które tam masz, te gruszkowate, też mają takie piękne
> duże liście i ładniejszy pokrój od innych? Czy to tylko kwestia
> siedliska?
>
Trudno powiedziec po tej suszy. Liscie wszystkich dereni wygladaja teraz
kiepsko. Wydaje mi sie, ze te gruszkowe sa ciemniejsze i wezsze zas tych
cylindrowatych wieksze i jasniejsze. Problem w tym, ze gruszkowate rosna
wysoko nad kanalem, wiec maja problem z dotarciem korzeni do wod gruntowych.
Krzew jest wyraznie mniejszy. Zas te cylindryczne rosna na skraju miasta w
parku i sa duze.
Jutro znowu ide na derenie, tym razem w inne miejsce nad kanalem. Ciekawe co
znajde.
> Pozdrawiam,
> Anka :)
Irek
|