Data: 2004-06-22 20:56:35
Temat: Re: pytanie
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przemysław Dębski:
> ... Jest to nadanie nazwy czemuś, czego nie da się zdefiniować.
Moge sie zgodzic ze nie da sie zdefiniowac poprawnie czegokolwiek
jesli bedzie sie na sile wyciagalo niby-uogolnione wnioski sprzeczne
z rzeczywistoscia...
tak jak np Ty to zrobiles.
> Myślę że odpowiedziałem w poprzednim akapicie - stawiając tezę
> sprzeczną z Twoją.
Ale co to za teza? Nie przesadzaj.
Zobaczyles grzyba z czerwonym kapeluszem w kropki i wywnioskowales
sobie ze grzybek to cos co ma czerwony kapelusz w kropki, bo inaczej
musi byc nierzeczywisty.
Bzdura. :)
> ... co dosyć często sprowadza się do samo/niesamo-wmawiania :-)
Zmieniasz temat. ;)
> yhy. Stawiam tezę, że nie ma żadnych korzyści i wcale od niczego
> nie zależy .. :-)
Poznanie siebie _moze_ (ale nie musi) spowodowac wieksza latwosc
w swiadomym okresleniu tych obszarow dzialan, ktore sa optymalne
zarowno dla jednostki jak i ogolu.
O! :)
--
Czarek
|