Data: 2004-06-25 13:35:20
Temat: Re: pytanie
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Natek; <x...@n...onet.pl> :
> Przemko, o czym Ty nawijasz? To po prostu szok pourazowy.
> Wymyśliłeś sobie tą "dobrą żonę". Nie ma czegoś takiego.
>
> Zgłoś się do Flyera, żeby Ci pomógł się przewarunkować albo coś :)
He, he - niestety konsekwencje mojego podejścia nie są jednoznaczne -
nie da się osiągnąć stanu bez warunkowań - czyli logicznie rzecz biorąc
- poki PD nikomu nie szkodzi swoją niechęcią do jakiegoś abstraktu pt.
"dobra żona", póty nie trzeba mu pomagać. Zresztą ja nawet nie mogę
zgadnąć co się kryje u Niego pod tym stwierdzeniem - zapewne typowe
cechy charakterystyczne kobiety, czyli "czułość" na zjawiska
niejednoznaczne, niejednoznaczne uwarunkowania [jak to było -
"tajemniczość"??? ;))], łatwość i trwałość warunowań pochodnych [czyli -
ma krzywo zawiązany krawat--> zdradzał-->zdradzał to jest zły-->jest
zły, to ja ....] i odtwarzanie wyuczonych stanów bez umiejętności ich
powiązania w logiczną całość z innymi pojęciami - czyli generowanie z
siebie np. stwierdzeń o "brudzie", podczas kiedy brudu nie ma, ale jest
zdenerwowanie i powiązanie do stanu, kiedy kiedyś ktoś owej żonie w
momencie zdenerwowania perorował o brudzie. ;)
Flyer - nie specjalista
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
|