Data: 2001-08-20 14:42:13
Temat: Re: pytanie do facetow
Od: "Saulo" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Mrowka" <m...@p...wp.pl> wrote in message
news:9lr4hb$svj$1@news.tpi.pl...
[cut]
> Mam nadzieje ze jak wyrwe sie z czterech scian,pojde do pracy to moze cos
> sie zmieni na lepsze.Nie bede juz siedziala caly dzien w chacie i czekala
na
> przyjscie pana i wladcy,nie bede od niego uzalezniona,spotkam sie z ludzmi
i
> moze problem kasy sie skonczy.
> A moze bedzie jeszcze gorzej?
>
> Pozdrawiam.Magda.
Bedzie lepiej.
Zaczerpniesz swiezego powietrza.
Poznasz nowe kolezenstwo, moze nie zobowiazujacego kochanka.
Odswiezysz mózgownice.
Od meza wyegzekwujesz wiekszy udzial w dzieleniu sie obowiazkami domowymi,
opieka nad dziecmi.
Maz bedzie znaczyl stopniowo coraz mniej, ale jednak bedzie niezbedny (bo
dzieci, bo dom i tym podobne uwarunkowania praktyczne).
Stosunki z nim beda równorzedne, racjonalne, poukladane. Z czasem moze znowu
go bardziej dzieki temu polubisz, a i dla niego staniesz sie ciekawsza, bo
mniej pod kontrola, troche znowu nieznana i nie do zdobycia?
Ssss.
[troche bialej magii nigdy nie zaszkodzi]
--
----------------------------
Love,
which allows us to say wounding things to each other
which wouldn't be kosher under the ordinary rules of civilized discourse.
Donald Barthelme
|