Data: 2004-09-20 08:28:52
Temat: Re: pytanie do mężatek
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Roch Dzikon wrote:
> zle mnie zrozumialas
> wybaczyc mozna , jasne
> ale jesli kobieta zdradzi meza to facet juz jej nigdy nie zaufa, to jest
> wlasnie oczywiste.
Po pierwsze, jak mówił James Bond - nigdy nie mów "nigdy". "Zawsze" też
raczej nie mów..
> nie wiem, ale moj narzeczony powiedzial, ze jesli go zdradze, to nie
> bedzie chcial mnie znac, mimo nawet tego ze mamy dziecko
No to miej nadzieję, że tylko w przypadku zdrady tak się zachowa. A dzicko
ma zamiar znać?
> moze sie myle, nie wiem, ale w moim srodowisku spotkalam tylko takich
> mezczyzn, dla ktorych taka kobieta, ktora zdradzila, bylaby juz tylko
> zwykla dziwka
A jak oni chodzą na laski, to kim są? Te "dziwki" z kimś w końcu muszą
sypiać, nie?
(patrz moje pytanie wyzej, ona stracila szacunek wsrod
> innych) moim zdaniem kobieta nie powinna miec w zyciu wiekszej ilosci
> mezczyzn niz jeden, gora 2, bo jesli ma wiecej, to wiadomo jaka to
> kobieta, po prostu latwa.
A faceci ile mogą mieć kobiet, żeby nie powiedzieć o nich, że to dziwkarze?
> przepraszam ze tak pisze ale tak mi wyjasnil moj narzeczony
A własne zdanie na ten temat posiadasz?
i
> takie czasy, ze kobiety tez lubia zdybywac, a same nie wiedza, ze nigdy z
> nikim nie bedea szczesliwe, bo facetowi bujna przeszlosc kobiety bedzie
> zawsze przeszkadzac (chyba ze jak wspomnialam jaki to facet)
Znowu "nigdy, zawsze" Świat nie jest czarno - biały. A jak się facetowi nie
podobasz - olej go, zawsze znajdzie się taki, który Cię zaakceptuje bez
łaski, bez wymagań z kosmosu, bez teorii, ilu facetów można było mieć, żeby
nie być łatwą.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."
|