Olik wrote:
>

> A ja mam trypanofobie czy jakos tak sie to nazywa. Panicznie boje sie
> strzykawek! I dzieki Bogu, ze maszynka do tatuazu w niczym strzykawki nie
> przypomina, bo bym sobie nie zrobila... Choc samo wkluwanie jakos
> niebezpiecznie mi sie kojazylo...

Ja tak mam ze stomatologiem, dlatego dbam histerycznie, na fotelu do
kontroli
siadam po kilku tabletkach uspokajajacych, do borowania mam trzy
zastrzyki znieczulajace,
do domu jestem odwozona w polsnie..i niczego, co napisalam, niestety,
nie wymyslilam :-(.
Na szczescie to moja jedyna taka fobia, generalnie jestem istotka
odwazna ;-)


> Po zrobieniu tatoo mialam za to fobie polegajaca na tym, ze myslalam, ze mi
> rysunek zejdzie... Dzien po zrobieniu mialam nosic ciezkie kartony, a
> poniewaz koles ostrzegal, zeby sie nie przeciazac, po kazdym kartonie
> sprawdzalam czy wszystko OK. Zanim poszlam na basen zadzwonilam do 3 salonów
> i pytalam sie czy chlor nie zaszkodzi itp. Szajba...

Tu mnie rozbawilas, bo mnie o tym, ze nie powinnam sie ze swiezym
tatuazem kapac i opalac,
przypomnial kolega...ale musial mnie w tym celu wrzaskiem z jeziora
wywabic ;-))
>
> > Co do uzaleznienia - mnie uzaleznilo, ale w rozsadnym stopniu, po prostu
> > spokojnie zastanawiam sie nad kolejnym, ale nie spiesze sie :-)
> > Jesli masz zdjecia swoich jaszczurek i zechcialabys sie pochwalic, to
> > poprosze mailem :-)
>
> Hmm.. Za tydzien, OK? Mam zdjecie, ale w postaci papierowej, wiec musze
> skoczyc do domciu (co to jest - 750 km) i zeskanowac. Tylko sie przypomnij!
> A swojego nie masz? Przeslij...

Poczekam, moje poszlo :-)

>
> A! W koncu kupilam Healing Garden - jasmin...

A to sluszna koncepcja, tez mi sie podoba bardzo :-) Tyle, ze aktualnie
choruje na "Sensi"
i ten albo zaden ;-)

Pozdrawiam :-)

T., kwiczaca nad "Słownikiem wyrażeń i zwrotów politycznie poprawnych"
;-)


--
http://www.fun.from.hell.pl/2003-03-24/Hot_chick_wit
h_nice_pussy.jpg
|-mamo pomurz chomik uciekl-|
-:c...@a...pl : Tlen katka25 : GG 41717 :-
================================================