Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia pytanie o Salo...

Grupy

Szukaj w grupach

 

pytanie o Salo...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 21


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-08-30 19:50:12

Temat: Re: pytanie o Salo...
Od: "Alko" <N...@X...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kyllyan" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:df0pso$d1r$1@news.onet.pl...
> Sało to po prostu słonina po rosyjsku. Rozumiem, że chodzi o soloną.
Przede
> wszystkim teraz już się u nas nie produkuje takich świń, z których moszna
by
> pozyskać grubą słoninę. Trzeba by od gospodarza gdzieś zdobyć. A dalej
> sprawa jest banalnie prosta. Kawałki słoniny układamy w beczce przesypując
> grubą solą. Obciążamy kamieniem i zostawiamy na kilka tygodni.

trochę rtrudne do wyprodukowania w Warszawie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-08-30 19:50:49

Temat: Re: pytanie o Salo...
Od: "Alko" <N...@X...pl> szukaj wiadomości tego autora


> ej oni to chyba jeszcze doprawiaja jakos...

octem winnym, czosnkiem i duża ilością gorzały


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-08-30 20:12:32

Temat: Re: pytanie o Salo...
Od: t...@g...pl (Kot) szukaj wiadomości tego autora

Alko wrote:

>Użytkownik "Kyllyan" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
>news:df0pso$d1r$1@news.onet.pl...
>
>
>>Sało to po prostu słonina po rosyjsku. Rozumiem, że chodzi o soloną.
>>
>>
>Przede
>
>
>>wszystkim teraz już się u nas nie produkuje takich świń, z których moszna
>>
>>
>by
>
>
>>pozyskać grubą słoninę. Trzeba by od gospodarza gdzieś zdobyć. A dalej
>>sprawa jest banalnie prosta. Kawałki słoniny układamy w beczce przesypując
>>grubą solą. Obciążamy kamieniem i zostawiamy na kilka tygodni.
>>
>>
>
>trochę rtrudne do wyprodukowania w Warszawie
>
>
Musze sie pochwalic !! W sobote widzialam u mnie na bazarze (dla
zainteresowanych: Boulogne Billancourt ;)) slonine gruba na dobre 6
centymetrow !!! Juz prawie-prawie kupilam, jak sobie przypomnialam, ze
po pierwsze zaraz wyjezdzam na miesiac i nie zdaze zjesc takiej ilosci
smalcu ani popaprykowanej sloniny, a po drugie jestem na permanentnej
diecie... Moze za 2 lata sobie taka strzele ;)

Kot, padniety


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-08-30 21:38:42

Temat: Re: pytanie o Salo...
Od: Golo <k...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 30 Aug 2005 20:07:22 +0200, JerzyN <0...@m...pl>
napisał:

> Marsjasz napisał(a):
>> ej oni to chyba jeszcze doprawiaja jakos...
>> Mars
>
> Samogonem.
> A poza tym wszelkimi ziołami i każdy inaczej.
> :-)
> pozdr. Jerzy

No dobra, to ja wam powiem...
Sadło obrać z żyłek i włokien, uformować na jakis prostokąt który da sie
zrolowac.Natrzeć ostro wycisnietym czosnkiem zmieszanym z sola
krystaliczną i vegetą ( może odrobina ziół prowansalskich?).Zwinąć w rulon
i zawinąć w folie spozywczą. Wlożyć do lodówki i wyjąc za dwa,trzy
tygodnie, Stosować do jajecznicy lub na ciemny chleb. Jezeli zamiast sadła
uzyjecie słoninki bez skóry, ofcorz, no to stosowac taksamo ,można bez
chlebka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-08-30 21:39:44

Temat: Re: pytanie o Salo...
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora


Le mardi 30 aoűt 2005 ŕ 22:12:32, dans <4...@g...pl> vous écriviez :


> Musze sie pochwalic !! W sobote widzialam u mnie na bazarze (dla
> zainteresowanych: Boulogne Billancourt ;)) slonine gruba na dobre 6
> centymetrow !!! Juz prawie-prawie kupilam, jak sobie przypomnialam, ze
> po pierwsze zaraz wyjezdzam na miesiac i nie zdaze zjesc takiej ilosci
> smalcu ani popaprykowanej sloniny,

W razie co to sluze prawdziwa *ostra* papryka.
Nie do dostanie na twoim bazarze ;)


Ewcia

--
Niesz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-08-30 23:09:23

Temat: Re: pytanie o Salo...
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora


Le mardi 30 aoűt 2005 ŕ 23:38:42, dans <op.swcbqsgsribdzh@krzys> vous écriviez :

> No dobra, to ja wam powiem...
> Sadło obrać z żyłek i włokien, uformować na jakis prostokąt który da sie
> zrolowac.Natrzeć ostro wycisnietym czosnkiem zmieszanym z sola
> krystaliczną i vegetą ( może odrobina ziół
> prowansalskich?).Zwinąć w rulon
> i zawinąć w folie spozywczą. Wlożyć do lodówki i wyjąc za dwa,trzy
> tygodnie, Stosować do jajecznicy lub na ciemny chleb. Jezeli zamiast sadła
> uzyjecie słoninki bez skóry, ofcorz, no to stosowac taksamo ,można bez
> chlebka.


W koncu jakis lurker sie ujawnil. I w jakim stylu :)


Ewcia


--
Niesz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-08-31 04:16:11

Temat: Re: pytanie o Salo...
Od: "jacenty" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


> > Sało to po prostu słonina po rosyjsku. Rozumiem, że chodzi o soloną.
Przede
> > wszystkim teraz już się u nas nie produkuje takich świń, z których
moszna by
> > pozyskać grubą słoninę. Trzeba by od gospodarza gdzieś zdobyć. A dalej
> > sprawa jest banalnie prosta. Kawałki słoniny układamy w beczce
przesypując
> > grubą solą. Obciążamy kamieniem i zostawiamy na kilka tygodni.
> >
Pytanie tak trochę zza winkla. Lat temu naście kiedy wiernie oddawałem
ojczyźnie dwa lata swego życia dostawaliśmy na poligonach coś co chyba
zwało się tuszonka czy jakoś tak.Pakowane było w wielkie puszki jak od
ogórków konserwowych i przypominało widokiem słoninę i konsystencją wiejskie
masło a w smaku było CHO CHO. Szczególnie do wysokoprocentowych napojów. Czy
to to samo co salo?
Pozdro Jacenty


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-08-31 05:06:53

Temat: Re: pytanie o Salo...
Od: "Kyllyan" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Lat temu naście kiedy wiernie oddawałem
> ojczyźnie dwa lata swego życia dostawaliśmy na poligonach coś co chyba
> zwało się tuszonka czy jakoś tak.Pakowane było w wielkie puszki jak od
> ogórków konserwowych i przypominało widokiem słoninę i konsystencją
> wiejskie
> masło a w smaku było CHO CHO. Szczególnie do wysokoprocentowych napojów.
> Czy
> to to samo co salo?
>
Tak, tyle, że dodatkowo mielone i poddane obróbce termicznej.

--
Sławomir J Marusiński
Gdańsk


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-08-31 05:42:38

Temat: Re: pytanie o Salo...
Od: t...@g...pl (Kot) szukaj wiadomości tego autora

Ewa (siostra Ani) N. wrote:

>Le mardi 30 aoűt 2005 ŕ 22:12:32, dans <4...@g...pl> vous écriviez :
>
>
>
>
>>Musze sie pochwalic !! W sobote widzialam u mnie na bazarze (dla
>>zainteresowanych: Boulogne Billancourt ;)) slonine gruba na dobre 6
>>centymetrow !!! Juz prawie-prawie kupilam, jak sobie przypomnialam, ze
>>po pierwsze zaraz wyjezdzam na miesiac i nie zdaze zjesc takiej ilosci
>>smalcu ani popaprykowanej sloniny,
>>
>>
>
>W razie co to sluze prawdziwa *ostra* papryka.
>Nie do dostanie na twoim bazarze ;)
>
>
Niegdy nie wiadomo ;) Ja mam tu pod bokiem Araba z masa roznistych
przypraw, a poza tym mam bezposredni dostep do papryki baskijskiej ;)
Ale i tak zapamietam, dzieki ;)

Kot


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-08-31 07:35:44

Temat: Re: pytanie o Salo...
Od: Golo <k...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


> W koncu jakis lurker sie ujawnil. I w jakim stylu :)

Pardone mua keske wu dit? salo ne pa bą?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Deser - może propozycje jakieś?
charleston - prosba o przepis :)
Zakonserwowane cytryny.
odp
odp

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »