Data: 2010-05-08 22:56:47
Temat: Re: pytanie za 100 punktow
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paulinka napisał(a):
> Chiron pisze:
> > U�ytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisa� w wiadomo�ci
> > news:6a16c3df-8916-4b7a-a11d-e73d766e3496@o11g2000yq
j.googlegroups.com...
> > On 6 Mai, 08:09, "Chiron" <e...@o...eu> wrote:
> >> Uzytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisal w
> >> wiadomoscinews:e2c949d2-0106-4a29-86d7-879b057a77af@
p2g2000yqh.googlegroups.com...
> >>
> >>
> >> > Choc moze byc odczytane jako trollowanie to tak nie jest :-)
> >>
> >> > Mam pytanie: Co jest najwazniejsze we wszechswiecie? (albo na swiecie,
> >> > mozna IMO wybrac)
> >>
> >> > Stalker, licze zwlaszcza na XL, Chirona i Drucha
> >>
> >> A jaka jest Twoja odpowiedz?
> >
> > ja Ci zaraz odpowiem dlaczego nie zag�osuj� na PiS ;-)
> > Ale �eby nie by�o nudno, chcia�bym tu u�y� troch� innych argument�w
> > ni� te do tej pory u�ywane i uj�� problem od innej strony...
> > Powiedzia�bym na "metapoziomie"
> >
> > Tytu�em wst�pu: Wieki temu, niejaki Samuel R. Delany, ameryka�ski
> > pisarz SF*, pope�ni� by� dzie�o pod tytu�em
> > "Gwiazda Imperium". Sama fabu�a by�a w zasadzie tylko t�em dla
> > rozwa�a� nad ludzkimi sposobami postrzegania i rozumienia �wiata.
> > Delany wprowadzi� w tym celu poj�cia trzech typ�w umys�u: simpleks,
> > kompleks, multipleks.
> >
> > Simpleks - oznacza umys� najprostszy, pod��aj�cy wzd�u� jednego
> > ustalonego toru
> > (powiedzia�bym: id�cy dnem kanionu wyrytego przez pokolenia my�l�cych
> > tak samo)
> >
> > Kompleks - oznacza umys� potrafi�y patrze� z kilku punkt�w widzenia,
> > uwzgl�dniaj�cy wp�yw wielu czynnik�w na zdarzenia,
> > przez to radz�cy sobie ze z�o�ono�ci� du�o wi�ksz� ni� jest to
w
> > stanie zrobiďż˝ umysďż˝ typu simpleks.
> > (w kanionowej analogii, to umys�, kt�ry nie idzie po dnie jednego
> > kanionu, ale potrafi wspi�� si� po jego �cianach
> > i dojrze� inne kaniony, a tak�e ich wzajemne ze sob� po��czenia i
> > np.zmieni� kierunek, w kt�rym zmierza)
> >
> > Multipleks - potrafi sobie poradzi� z najwi�ksz� z�o�ono�ci� (taki
> > umysďż˝ swobodnie szybuje nie tylko nad kanionami,
> > ale nad morzami, g�rami i lasami :-)
> >
> > W ksi��ce Delany'ego testem na umys� typu simpleks by�o pytanie: "Co
> > jest najwa�niejsze we wszech�wiecie?"
> > Je�li pada�a konkretna odpowied�, to jego umys� by� simpleksem :-)
> >
> > W bardzo ciekawy spos�b ide� "simpleks/kompleks/multipleks"
> > rozszerzyli i zamkn�li w naukowych ramach Ian Stewart
> > i Jack Cohen w swojej ksi��ce "Wytwory rzeczywisto�ci - Ewolucja
> > umys�u ciekawego"
> >
> > Jak to si� ma do PiSu i np. do jego elektoratu? Ano za du�o simpleksu
> > w my�leniu i w dzia�aniu...
> >
> > Ale po kolei:
> >
> > Simpleks jako spos�b my�lenia sam w sobie nie jest "z�y", czy jako�
> > szczeg�lnie niebezpieczny.
> > Mo�na my�le� jednotorowo i byc bardzo szcz�liwym :-)
> >
> > Simpleks/kompleks/multipleks mo�na jednak rozpatrywa� nie tylko na
> > poziomie jednostek, ale teďż˝ na poziomie socjologicznym.
> > W takim uj�ciu simpleksem b�dzie te� np. grupa spo�eczna z�ozona z
> > jednostek o takich samych, simpleksowych pogl�dach, przekonaniach,
> > warto�ciach.
> > Nietrudno wtedy zauwa�y�, �e np. pa�stwo (boj� si� napisa� nar�d,
bo
> > mnie zje jeden z simpleks�w :-) tworzone jest jako kompleks
> > (w sensie zbi�r) wielu takich r�nych simpleks�w. Cz�sto omawianymi
> > simpleksami b�d� np. grupy zawodowe (to tylko przyk�ad, podzia� mo�na
> > poprowadzi� wg innych kryteri�w):
> > g�rnicy, rolnicy czy stoczniowcy, czyli grupy, jak to si� pisze
> > "patrz�ce na �wiat przez pryzmat w�asnych interes�w".
> >
> > Nietrudno doj�� do wniosku, �e w spo�eczno�ci z�o�onej z wielu
> > simpleks�w nie powinien rz�dzi� jeden z nich. Powinien istnie�
> > "kompleks kompleks�w",
> > czyli grupa potrafi�ca to wszystko ogarn�� ("rz�d fachowc�w" :-) ).
> > Taki kompleks b�dzie mia� jednak wyj�tkowo niewdzi�czne zadanie, bo
> > b�dzie musia� podejmowa� decyzje np.
> > wbrew interesom i zrozumieniu simpleks�w, a to wymaga bardzo
> > specyficznych umiej�tno�ci.
> >
> > No dobrze, zapyta kto�, ale dlaczego nie uwa�am, �e PiS to w�a�nie
> > "kompleks kompleks�w"?
> >
> > Przyjrzyjmy siďż˝ najpierw pewnym charakterystycznym cechom pojedynczych
> > umys��w typu simpleks:
> >
> > 1. Umys�y simpleksowe ze wzgl�du na problemy z ogarni�ciem z�o�ono�ci
> > wymagajďż˝ bardzo silnej polaryzacji ocen: tu my, a tam oni (tam gdzie
> > kiedys sta�o ZOMO :-) ).
> > Jasno musi by� okre�lone kto jest kto. Wymaga to u�ywania bardzo
> > silnych polaryzator�w: oni to z�odzieje, zdrajcy, tch�rze, z�o - my,
> > to: prawdziwi Polacy, elita patriot�w,
> > bohaterowie itp. Mo�e by� tylko albo tak, albo tak, nie ma nic
> > po�rodku. St�d te� cz�sty w takim przypadku podziw dla postaw
> > "gor�cych", "�arliwych",
> > i silne lekcewa�enie postaw po�rednich, jak to m�wi� koledzy i
> > kole�anki z grupy: "letnich"
> >
> > 2. Problem z odbiorem z�o�ono�ci przejawia si� te� w stosunku do zmian
> > i wszelkiego rodzaju odmienno�ci, traktowanych jednoznacznie jako
> > zagro�enie.
> > St�d bardzo silne przywi�zanie do tradycji i rytua��w ("w koszyczku
> > musi by� baranek", "od zawsze tak by�o", itp.), a tak�e silne
> > kanalizowanie ludzkich aktywno�ci,
> > pod wzgl�dem jednoznacznie przydatne/nieprzydatne ("doros�y facet
> > zajmuje siďż˝ fantastykďż˝?, ha, ha, ha")
> >
> > 3. W zderzeniu z kompleksowo�ci� bardzo cz�sto i bardzo szybko
> > simpleks rezygnuje z argumentacji, przechodz�c w "tryb emocjonalny",
> > ko�cz�cy si� jak w punkcie 1,
> > z silnym zaznaczeniem, �e s� rzeczy "najwa�niejsze na �wiecie".
> >
> > 4. Poza tym simpleks oszukuje :-) Wynika to by� mo�e po cz�ci z
> > pewnego kompleksu kompleksu, ale simpleks stosuje pewne sztuczki,
> > zapewniaj�ce mu trwanie w niezmienionej postaci. Powiedzia�bym, �e
> > simpleks cz�sto wytwarza pewn� iluzj� kompleksu, takie
> > pseudokompleksowe my�lenie.
> > Troch� na zasadzie: "Jestem wystarczaj�co kompleksowy, by nadal
> > zmierzaďż˝ drogďż˝ simpleksu" :-) Jak siďż˝ osiaga coďż˝ takiego?
> >
> > a) dobrym przyk�adem jest "algorytmika spiskowa". Sk�adamy pozornie
> > kompleksowe wnioski z pozornie kompleksowych danych, ale robimy to w
> > taki spos�b,
> > �e zawsze na ko�cu wychodzi nam potwierdzenie tego "co od dawna
> > wiedzieli�my" (Rosja jest wrogiem, wi�c budujemy spisek, kt�ry nam to
> > potwierdzi - takie my�lenie pod tez�)
> >
> > b) je�li odpowiednio wcze�nie zacznie si� klonowa� dzieci i dr��y�
w
> > ich umys�ach jednotorowe kaniony, to po latach mo�na spokojnie im
> > powiedzieďż˝:
> > "szukaj swojej drogi �yciowej", bo na 99% i tak nie b�d� mia�y ani
> > aparatu poj�ciowego, ani metodologii, �eby si� wspi�� po �cianie
> > kanionu (juz nie wposminajac o sile ciazenia tradycji, sciagajacej co
> > podskoczy na swoje miejsce :-)
> > Po paru pr�bach stwierdz� po prostu: "tam na g�rze nic nie ma" i
> > do��cz� z powrotem do plemienia :-)
> >
> > c) i du�o, du�o wypowiedzi z form�, ale bez tre�ci, typu: "tylko
> > odwa�ni, m�drzy, inteligentni, prawdziwi Polacy tak my�l�"
> >
> > Takie cechy simpleksu powoduj�, �e niesie on ze sob� sporo
> > niebezpiecze�stw:
> >
> > a) Szafowanie silnymi okre�leniami typu: zdrajca, tch�rz, z�odziej
> > powoduje "wy�wiechtanie" tych poj��, a w jednym worku l�duj� ludzie,
> > kt�rzy si� nie powinni obok siebie znale��, bo tam wyl�duje i
> > prawdziwy zdrajca i ka�da inna osoba, kt�ra po prostu r�ni si�
> > pogl�dami od "wrzucaj�cego".
> > Przyk�ad z grupy: Chiron. Skubiszewski - zdrajca bo podpisa� uk�ad, z
> > kt�rym Chiron sie nie zgadza,
> > Tusk - zdrada stanu, bo realizuje politykďż˝ zagranicznďż˝ wg. wizji PO, a
> > nie prezydenta PiSu
> >
> > b) Polaryzacja skutecznie uniemo�liwia ew. porozumienie - bo jak si�
> > teraz porozumie� z kim� kto jest np. zdrajc� i z�odziejem?
> >
> > c) Negatywne podej�cie do postaw posrednich w g�le pod znakiem
> > zapytania stawia takie poj�cia jak "kompromis" i "negocjacje".
> > Jedyny kompromis to taki, w kt�rymw pe�ni zostaje przyj�ty nasz punkt
> > widzenia :-)
> >
> > d) Silne zaanga�owanie emocjonalne z kolei skutkuje dosy� specyficzne
> > podej�cie do poj�cia "pragmatyzm". "Nale�y by� pragmatycznym, ale nie
> > kosztem..."
> > i tu trzeba sobie wstawi� "rzeczy najwa�niejsze na �wiecie". Tymczasem
> > to nie ma sensu, bo pragmatyzm, to jest w�a�nie dzia�anie,
> > w kt�rym podstawowym kryterium jest skuteczno�� i tak naprawd� polega
> > w�a�nie na po�wi�caniu "rzeczy najwa�niejszych na �wiecie" w jej
> > imieniu.
> >
> > e) po��czenie punkt�w od a) do d) daje jeszcze jedno ciekawe podej�cie
> > do pragmatyzmu. Nasz pragmatyzm oznacza, �e jak si� na kogo�
> > nawrzeszczy
> > i zwyzywa od "morderc�w", "�ajdak�w", "zdrajc�w", to oczywistym jest,
> > �e druga strona jest pragmatyczna i si� nie obrazi, tylko zrobi co
> > chcemy :-)
> >
> >
> > I teraz na koniec:
> >
> > Skutecznie mog� rz�dzic tylko umys�y typu kompleks, kt�re b�d�
> > wiedzia�y jak sobie poradzi� z w.w. zagro�eniami. Ale to musz� by�
> > prawdziwe kompleksy, a nie simpleksy z kompleksem kompleksu ;-)
> >
> > A niestety po latach obserwacji w mojej opinii w rzadach PiSu za duzo
> > bylo simpleksu, za malo kompleksu...
> >
> > Stalker, na szybko, ale prawie kompleksowo ;-)
> > \---------------------------------------------------
---------------------
> > ==================================================
> >
> >
> >
> >
> > Stalker- po pierwsze, to odnios�em wra�enie, �e nie pojmujesz, o czym
> > piszesz. Napisz� Ci od razu, �e nie mam ochoty na �adne pysk�wki,
> > szczeg�lnie ostatnio mam ma�o czasu- wi�c mog� odpowiada� tylko na co
> > ciekawsze tematy.
>
> Gdzie Ty Chiron dostrzeg�e� tutaj pysk�wk� :-O ?
>
> > Po kolei- sam pomys� podzia�u osobowo�ci na simpleksy czy kompleksy jest
> > tak samo dobry, jak na przyk�ad podzia� na choleryk, sangwinik,
> > flegmatyk. melancholik, albo teďż˝ introwertyk, ekstrawertyk czy
> > jakikolwiek inny. Wynika z niego tyle, co nic.
>
> Je�li si� to rozumie potocznie...
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Temperament
>
> --
>
> Paulinka
Ci którzy racjonalnie krytykują pis, u zniewolonych simpleksem
pisowców, są widzeni jako wykrzywione potwory pełne szaleństwa,
spienieni rząda mordu niewiniątek.
|