Data: 2004-04-24 20:28:37
Temat: Re: pytanko!!!
Od: "Robert" <r...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Znaczy co jest dziecinne? EOT bo uznalam ze kontynuowanie dyskusji na
> temat tego, czego wstydzi sie casus nie ma sensu, przynajmniej na tej
> grupie.
Chodzi mi o sytuacje gdy na koniec wypowiedzi pojawia sie stwierdzenie np.
oskarzajace rozmowce i nie daje mu sie szansy odpowiedzi. Napisalem
"dziecinne" poniewaz dzieci czesto tak robia, wykrzykujac swoje zdanie i
uciekajac aby nie uslyszec odpowiedzi, maja wtedy wrazenie ze postawily "na
swoim"
> Nie widze zwiazku jego wypowiedzi z moim postem, na ktory odpowiadal.
Wydaje mi sie ze to odpowiedz na Twoje:
> W kazdym razie pan Zukow wypadl w moich oczach o wiele lepiej niz
> wiekszosc "prawdziwych" lekarzy, z ktorymi mialam stycznosc.
dlatego zwiazek wydal mi sie oczywisty... wiem ze pisalas tylko o lekarzach
z ktorymi mialas stycznosc, ale przy drobnym uogolnieniu...
> Samoobrona tez sie rozwija i tez cos w tym jest. Nie wiem po co
> piszesz o wrozkach.
No wlasnie, strzal w 10-ke :) Dla mnie Samoobrona, irydologia i wrozki to
bardzo pokrewne zagadnienia, choc innej natury i dla innych celow, choc cel
ostateczny uwazam ten sam... dla pieniedzy niestety...
> Ty jestes zdaje sie wielkim promotorem tego, co
> uznane naukowo.
No nie da sie ukryc, sam zreszta probuje do rozwoju owej nauki sie
przyczynic, wiec nieetyczne byloby gdybym nie uznawal tego co naukowo
udowodnione...
> Ja na podstawie swoich doswiadczen (nie tylko
> zwiazanych z medycyna) doszlam do wniosku, ze nie ma sensu naukowych
> dowodow i wywodów traktowac jak wyrocznie, bo wyrocznia nie powinna
> byc zmienna.
Na pewno nie jako wyrocznie, ale trzeba brac powaznie bo jezeli cos uznano
za statystycznie istotne, to musi cos w tym byc...
> Wrozki dobrze sobie radza pewnie dzieki reklamie i bazowaniu na
> ludzkiej ciekawosci dot. przyszlosci - to chyba dobry teren do
> robienia pieniedzy. Czy jest cos prawdziwego w ich dzialaniu - nie mam
> pojecia, nie mialam nigdy z taka styku.
Dodam tylko ze _osobiscie_ znam kilka osob ktore zarzekaja sie ze wrozka
powiedziala im cala przeszlosc a i z opowiadan o przyszlosci wiele sie juz
zdazylo sprawdzic. I w zaden sposob nie da sie z nimi na ten temat
dyskutowac... Podobnie mysle jest tutaj, troszke psychologii i mozna czytac
przeszlosc i przyszlosc... No moze irydologia troszke blizej medycyny niz
wrozbiarstwo, ale chodzi mi o istote problemu.
> Nie wiem co za dr Bates - powinnam sie tym zainteresowac?
Jego teoria dotyczy mowiac najogolniej naturalnych metod leczenia wad
wzroku - moim zdaniem nie powinnas sie zainteresowac, ale jesli chcesz to
google poda Ci mnostwo informacji
> Czemu nie prowadzi sie badan statystycznych nt. irydologii? Nie wiem -
> a nie prowadzi sie?
Wg mojej wiedzy nie, bo nikt nie jest tym zainteresowany, ideowi zwolennicy
wola poprzestac na zaswiadczeniach slownych, eksperyment statystyczny moglby
obalic cala teorie, a ideowych przeciwnikow ktorym chcialoby sie
zainwestowac po to tylko aby udowodnic nieskutecznosc czegos - brak...
> To az dziwne bo duzo mowi sie np. na temat
> wykrywalnosci zapalenia wyrostka robaczkowego przez irydologow.
No wlasnie, mowi sie...
> A pan irydolog - fakt - wykryl mi gdzies w odcinku szyjnym kregoslupa
> "niestabilnosc" czy cos takiego. Czy ma to jakis zwiazek - nie wiem.
Ogolnie to pieknie by bylo gdyby z oka dalo sie wyczytac stan calego
organizmu, choroby i zagrozenia, uwiez mi ze wtedy dopiero specjalisci
chorob oczu byliby popularni, i kazdy komu zalezy tylko na pieniadzach
bralby sie za irydologie... a moze tak wlasnie jest?
Pozdrawiam
Robert
|