Strona główna Grupy pl.sci.psychologia pytanko

Grupy

Szukaj w grupach

 

pytanko

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-03-01 22:00:53

Temat: pytanko
Od: "Paweł" <_...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam taki problem - jak naukowo nazywa sie sytuacja, w ktorej jakas osoba
poucza innych jak cos robic a sama robi to zupelnie inaczej (i w ten sposob
zniecheca innych do robienia tego tak jak ona to mowila) - brzmi to
strasznie, ale chodzi mi o cos takiego jak na przyklad: lekarze, ktorzy
zachecaja do zdrowego trybu zycia, pokazuja sie publicznie z papierosem....
albo mama mowi dziecku zeby mylo zeby po kazdym posilku a sama tego nie
robi....

chodzi mi o to czy jest jakas naukowa definicja reakcji w ten sposob
pouczanego czlowieka, czy moze sa jakies prace na ten temat (sorki za
belkot, ale na psychologii to ja sie nie znam ;) )

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-03-01 22:06:32

Temat: Re: pytanko
Od: Paweł Niezbecki <s...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paweł<_...@i...pl>
news:22128-1078178453@as1-51.poleczki.dialup.inetia.
pl:

> Mam taki problem - jak naukowo nazywa sie sytuacja, w ktorej jakas
> osoba poucza innych jak cos robic a sama robi to zupelnie inaczej (i
> w ten sposob zniecheca innych do robienia tego tak jak ona to mowila)
> - brzmi to strasznie, ale chodzi mi o cos takiego jak na przyklad:
> lekarze, ktorzy zachecaja do zdrowego trybu zycia, pokazuja sie
> publicznie z papierosem.... albo mama mowi dziecku zeby mylo zeby po
> kazdym posilku a sama tego nie robi....

to się nazywa hipokryzja

> chodzi mi o to czy jest jakas naukowa definicja reakcji w ten sposob
> pouczanego czlowieka,

zachowania womitywne?

czy moze sa jakies prace na ten temat (sorki za
> belkot, ale na psychologii to ja sie nie znam ;) )

no, ja też nie :)

p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-02 00:09:17

Temat: Re: pytanko
Od: Współczujacy <t...@a...jest.nieprawidlowy> szukaj wiadomości tego autora

Paweł wrote:

> Mam taki problem - jak naukowo nazywa sie sytuacja, w ktorej jakas osoba
> poucza innych jak cos robic a sama robi to zupelnie inaczej (i w ten
> sposob zniecheca innych do robienia tego tak jak ona to mowila) - brzmi to
> strasznie, ale chodzi mi o cos takiego jak na przyklad: lekarze, ktorzy
> zachecaja do zdrowego trybu zycia, pokazuja sie publicznie z
> papierosem.... albo mama mowi dziecku zeby mylo zeby po kazdym posilku a
> sama tego nie robi....
>
> chodzi mi o to czy jest jakas naukowa definicja reakcji w ten sposob
> pouczanego czlowieka, czy moze sa jakies prace na ten temat (sorki za
> belkot, ale na psychologii to ja sie nie znam ;) )

Naukowa to nie wiem, ale ja bym powiedzial - fałsz i obłuda.

--
Pozdrawiam, Współczujący.
====================
k...@n...go2.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-02 08:42:08

Temat: Re: pytanko
Od: "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Współczujacy <t...@a...jest.nieprawidlowy> napisał(a):

> Paweł wrote:
>
> > Mam taki problem - jak naukowo nazywa sie sytuacja, w ktorej jakas osoba
> > poucza innych jak cos robic a sama robi to zupelnie inaczej (i w ten
> > sposob zniecheca innych do robienia tego tak jak ona to mowila) - brzmi
to
> > strasznie, ale chodzi mi o cos takiego jak na przyklad: lekarze, ktorzy
> > zachecaja do zdrowego trybu zycia, pokazuja sie publicznie z
> > papierosem.... albo mama mowi dziecku zeby mylo zeby po kazdym posilku a
> > sama tego nie robi....
> >
> > chodzi mi o to czy jest jakas naukowa definicja reakcji w ten sposob
> > pouczanego czlowieka, czy moze sa jakies prace na ten temat (sorki za
> > belkot, ale na psychologii to ja sie nie znam ;) )
>
> Naukowa to nie wiem, ale ja bym powiedzial - fałsz i obłuda.

A ja bym powiedział, że fałszem i obłudą trąci to, co teraz napisałeś.
Osoba, która radzi Ci być lepszą, niż ona sama jest obłudna??? Naprawdę?

Do połowy stycznia paliłem papierosy. Dużo ich paliłem.
Czy z tego powodu miałem namawiać wszystkich dookoła do palenia??

Czy przez to, że twierdziłem, iż palenie szkodzi, podczas kiedy sam paliłem
byłem obłudny?? Nie, zdawałem sobie sprawę z realiów, dążyłem do realizacji
zamierzeń, równocześnie odradzając innym popełnianie błędu, który ja
popełniłem.

Jeśli radę uniknięcia cudzego błędu i świadomość jego popełniania nazywasz
obłudą i fałszem, no to gratuluję.
Słyszałeś może kiedyś o doskonaleniu? Czy może doskonały byłeś już
opuszczając macicę?

Pozdrawiam,
Darek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-02 09:28:38

Temat: Re: pytanko
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Współczujacy" <t...@a...jest.nieprawidlowy> napisał w
wiadomości news:c20jbd$icl$3@korweta.task.gda.pl...

> Naukowa to nie wiem, ale ja bym powiedzial - fałsz i obłuda.

Nie do konca ... jesli ktos przychodzi do lekarza, on moze byc w nalogu
palenia,
ale calkiem szczerze moze poradzic mlodzianowi -nie pal!- bo wie jakie sa
tego konsekwencje, co nie znaczy ze sam umie przestac palic.
Falsz, hipokryzja dotyczy raczej sytuacji gdzie ktos mowi zeby nie krasc
a sam kradnie (czyn moralnie zly).
To tak w ramach filozofowania ;)
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-02 09:39:11

Temat: Re: pytanko
Od: "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Duch <a...@p...com> napisał(a):

> Użytkownik "Współczujacy" <t...@a...jest.nieprawidlowy> napisał w
> wiadomości news:c20jbd$icl$3@korweta.task.gda.pl...
>
> > Naukowa to nie wiem, ale ja bym powiedzial - fałsz i obłuda.
>
> Nie do konca ... jesli ktos przychodzi do lekarza, on moze byc w nalogu
> palenia,
> ale calkiem szczerze moze poradzic mlodzianowi -nie pal!- bo wie jakie sa
> tego konsekwencje, co nie znaczy ze sam umie przestac palic.
> Falsz, hipokryzja dotyczy raczej sytuacji gdzie ktos mowi zeby nie krasc
> a sam kradnie (czyn moralnie zly).
> To tak w ramach filozofowania ;)

A mi się wydaje, że nie jest to kwestia "moralności czynu", tylko
rozbieżności, bądź też zgodności deklaracji woli i zamierzeń.

Jeśli złodziej mówi Ci nie kradnij, to niekoniecznie przemawia przez niego
hipokryzja. Może to być dobra rada, kogos, kto, gdyby miał drugi wybór, nie
powtórzyłby swej kariery.

Hipokrytą jest taki złodziej, który udaje, że złodziejem nie jest, choć
cieszy go bycie złodziejem, nie zamierza tego zmienić, ale nie przeszkadza
mu to piętnować wszystkich innych złodziei dookoła.

Pozdrawiam,
Darek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-02 09:39:57

Temat: Re: pytanko
Od: "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Duch <a...@p...com> napisał(a):

> Użytkownik "Współczujacy" <t...@a...jest.nieprawidlowy> napisał w
> wiadomości news:c20jbd$icl$3@korweta.task.gda.pl...
>
> > Naukowa to nie wiem, ale ja bym powiedzial - fałsz i obłuda.
>
> Nie do konca ... jesli ktos przychodzi do lekarza, on moze byc w nalogu
> palenia,
> ale calkiem szczerze moze poradzic mlodzianowi -nie pal!- bo wie jakie sa
> tego konsekwencje, co nie znaczy ze sam umie przestac palic.
> Falsz, hipokryzja dotyczy raczej sytuacji gdzie ktos mowi zeby nie krasc
> a sam kradnie (czyn moralnie zly).
> To tak w ramach filozofowania ;)

A mi się wydaje, że nie jest to kwestia "moralności czynu", tylko
rozbieżności, bądź też zgodności deklaracji woli i zamierzeń.

Jeśli złodziej mówi Ci nie kradnij, to niekoniecznie przemawia przez niego
hipokryzja. Może to być dobra rada, kogos, kto, gdyby miał drugi wybór, nie
powtórzyłby swej kariery.

Hipokrytą jest taki złodziej, który udaje, że złodziejem nie jest, choć
cieszy go bycie złodziejem, nie zamierza tego zmienić, ale nie przeszkadza
mu to piętnować wszystkich innych złodziei dookoła.

Pozdrawiam,
Darek.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-02 10:13:44

Temat: Re: pytanko
Od: nonnocere <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Paweł wrote:

> chodzi mi o to czy jest jakas naukowa definicja reakcji w ten sposob
> pouczanego czlowieka, czy moze sa jakies prace na ten temat (sorki za
> belkot, ale na psychologii to ja sie nie znam ;) )

Może poszukaj coś na temat "podwójnego wiązania". Podwójne wiązanie
polega na tym, że ktoś daje dwa sprzeczne komunikaty. Na przykład dana
osoba mówi, że wszystko jest w porządku, ale patrząc na nią wiemy, że
tak nie jest (po mimice twarzy itp...) - czyli w tym przypadku
niespójność komunikatu werbalnego (to co on mówi) z komunikatem
niewerbalnym (cała mowa ciała).
--
Pazdrawiam, Magdalena S. (dzidzia ~IX,X 2004)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-02 11:59:12

Temat: Re: pytanko
Od: "Ana" <a...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Duch <a...@p...com> napisał(a):

> Użytkownik "Współczujacy" <t...@a...jest.nieprawidlowy> napisał w
> wiadomości news:c20jbd$icl$3@korweta.task.gda.pl...
>
> > Naukowa to nie wiem, ale ja bym powiedzial - fałsz i obłuda.
>
> Nie do konca ... jesli ktos przychodzi do lekarza, on moze byc w nalogu
> palenia,
> ale calkiem szczerze moze poradzic mlodzianowi -nie pal!- bo wie jakie sa
> tego konsekwencje, co nie znaczy ze sam umie przestac palic.

Grzechy są jak bordowo napęczniałe wiśnie,
które się wylegują na kryształowych paterach
w przedsionkach do piekieł.
[...]
Jeszcze zachłannie oblizywać palce,
w nadziei, że zachowają usta
bordowo cierpką kroplę wiśniowego smaku.

Ciekawe,jak o takiej postawie wypowiedziałby się etyk?
Pozdrawiam
Ana

> To tak w ramach filozofowania ;)
> Duch
>
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-03-02 15:27:05

Temat: Re: pytanko
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:c21knv$9gu$1@inews.gazeta.pl...

No coz, wyglada na to ze kwestionujesz to co napisalem i ok.
Byc moze troche sie slizgam, ale chodzilo mi tylko o to ze sprawy maja wiele
odcieni.
Matka moze odradzac (nieuzaleznionej jeszcze) córce palenia mimo ze sama
jest
od lat uzalezniona. Ale corka jeszcze nie :)
Pozdrawiam,
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

emocyjka:)
Zauroczenier czy miłość...
damski bokser
Dlaczego kradne i klamie?
Atticus, podejdź no, do płota.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »