Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia pyzy drozdzowe

Grupy

Szukaj w grupach

 

pyzy drozdzowe

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-06-24 16:34:42

Temat: pyzy drozdzowe
Od: "Basiek" <smilingdolphin_nospam@nospam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie,
Czy ktos z Was jest w posiadaniu dobrego przepisu na pyzy drozdzowe, ktore
nie opadna natychmiast po zdjeciu z pary?
Bede bardzo wdzieczna za pomoc.
Pozdrawiam.
Basiek.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-06-24 17:31:06

Temat: Re: pyzy drozdzowe
Od: GoniaP <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Basiek wrote:
> Witajcie,
> Czy ktos z Was jest w posiadaniu dobrego przepisu na pyzy drozdzowe, ktore
> nie opadna natychmiast po zdjeciu z pary?
> Bede bardzo wdzieczna za pomoc.
> Pozdrawiam.
> Basiek.
>
>

Witaj
Jeszcze nigdy mi pysy drozdzowe nie opadly :) wiec chyba mam dobry przepis:

250 g maki
15 g drozdzy (ja daje na oko, troche wiecej niz w przepisie)
125 ml mleka
2 jaja
2 lyzki masla

Drozdze pokruszyc i rozpuscic w letnim mleku, dosypujac polowe maki.
Nakryc i odstawic w cieple miejsce.
Gdy rozczyn podwoi swoja objetosc, dodac reszte maki, jajka oraz
stopione ostudzone maslo. Wyrobic dobrze ciasto. Nakryc i odstawic do
wyrosniecia.
Rozwalkowac ciasto na gruby placek, wykrawac szklanka kluski i zostawic
pod przykryciem (najlepiej przykryc sciereczka) do ponownego wyrosniecia.
I tutaj w ksiazce mam: wrzucic do osolonegowrzatku i gotowac 15 minut.
Ja jednak robie tylko na parze tez okolo 15 minut i wychodza super.


pozdrawiam.
Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-24 20:43:52

Temat: Re: pyzy drozdzowe
Od: Monika Zych-Laine <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> Witaj
> Jeszcze nigdy mi pysy drozdzowe nie opadly :) wiec chyba mam dobry przepis:
>
> 250 g maki
> 15 g drozdzy (ja daje na oko, troche wiecej niz w przepisie)
> 125 ml mleka
> 2 jaja
> 2 lyzki masla
>
> Drozdze pokruszyc i rozpuscic w letnim mleku, dosypujac polowe maki.
> Nakryc i odstawic w cieple miejsce.
> Gdy rozczyn podwoi swoja objetosc, dodac reszte maki, jajka oraz
> stopione ostudzone maslo. Wyrobic dobrze ciasto. Nakryc i odstawic do
> wyrosniecia.
> Rozwalkowac ciasto na gruby placek, wykrawac szklanka kluski i zostawic
> pod przykryciem (najlepiej przykryc sciereczka) do ponownego wyrosniecia.
> I tutaj w ksiazce mam: wrzucic do osolonegowrzatku i gotowac 15 minut.
> Ja jednak robie tylko na parze tez okolo 15 minut i wychodza super.
>
>
> pozdrawiam.
> Gosia
>
hm to sa raczej pampuchy lub bulki na parze a nie pyzy. :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-24 22:21:27

Temat: Re: pyzy drozdzowe
Od: "lisio" <U...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

to mi tez z poznanskich przepisów nie wygladaja na pyzuchy...

ale zastrzelcie mnie gdzies posialem przepis na pyzy gotowane na parze :(

--
Pozdro
Lisio
Pyrlandia
lisekw(at)interia(dot)pl
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=38626


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-25 06:56:28

Temat: Re: pyzy drozdzowe
Od: k...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

> to mi tez z poznanskich przepisów nie wygladaja na pyzuchy...
>
> ale zastrzelcie mnie gdzies posialem przepis na pyzy gotowane na parze :(
>
> --
> Pozdro
> Lisio
> Pyrlandia
> lisekw(at)interia(dot)pl
> http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=38626

eee, moja tesciowa - poznanianka z krwi i kosci - mieszala jedynie make z
drozdzami w mleku rozprowadzonymi. Mniej wiecej szklanka mleka na pol kilo maki
( najwyzej 2 dkg drozdzy i lyzeczka cukru do drozdzy), wybijala je drewniana
lyzka w misce i dawala podrosnac. Ja dodaje szczypte soli. Jak podrosnie, to
wylozyc na stolnice, podsypac jeszcze troszke maki, zagniesc i rosplaszczyc
dlonmi. Wykrawc szklanka obtoczona w mace plauszki i dklada c na scierke do
wyrosniecia. Tesciowa gotowala na parze na "łacie" ( płótnie), ja przykrywam
garnek metalowa siatka z rączka - taka do smazenia pryskajacych rzeczy na
patelni. , na to kawalek papierowgo recznika zeby sie nie kleilo i przykrywam
drugim garem albo miska. Garnek lepszy, bo ma uszy do chwytania. Gotuje ok 10
min. Njawazniejsza jest gestosc ciasta, bo za rzadkie szybko wyrosnie ale potem
klapnie, a za geste dlugo rosnie i potem pęka.Ale to z kolei zalezy od suchosci
mąki....
Qd co dlugo sie uczyla tej sztuki
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-25 15:46:06

Temat: Re: pyzy drozdzowe
Od: "Basiek" <smilingdolphin_nospam@nospam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> hm to sa raczej pampuchy lub bulki na parze a nie pyzy. :)

A czym to sie rozni? Nie znam okreslenia pampuchy.
Pozdrawiam.
Basiek.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-25 15:46:44

Temat: Re: pyzy drozdzowe
Od: "Basiek" <smilingdolphin_nospam@nospam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> to mi tez z poznanskich przepisów nie wygladaja na pyzuchy...

Dlaczego?

> ale zastrzelcie mnie gdzies posialem przepis na pyzy gotowane na parze :(

Jak znajdziesz, to, prosze, podaj.

Pozdrawiam.
Basiek.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-25 15:48:04

Temat: Re: pyzy drozdzowe
Od: "Basiek" <smilingdolphin_nospam@nospam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

> eee, moja tesciowa - poznanianka z krwi i kosci - mieszala jedynie make z
> drozdzami w mleku rozprowadzonymi. Mniej wiecej szklanka mleka na pol kilo
maki
> ( najwyzej 2 dkg drozdzy i lyzeczka cukru do drozdzy), wybijala je
drewniana
> lyzka w misce i dawala podrosnac. Ja dodaje szczypte soli. Jak podrosnie,
to
> wylozyc na stolnice, podsypac jeszcze troszke maki, zagniesc i
rosplaszczyc
> dlonmi. Wykrawc szklanka obtoczona w mace plauszki i dklada c na scierke
do
> wyrosniecia. Tesciowa gotowala na parze na "łacie" ( płótnie), ja
przykrywam
> garnek metalowa siatka z rączka - taka do smazenia pryskajacych rzeczy na
> patelni. , na to kawalek papierowgo recznika zeby sie nie kleilo i
przykrywam
> drugim garem albo miska. Garnek lepszy, bo ma uszy do chwytania. Gotuje ok
10
> min. Njawazniejsza jest gestosc ciasta, bo za rzadkie szybko wyrosnie ale
potem
> klapnie, a za geste dlugo rosnie i potem pęka.Ale to z kolei zalezy od
suchosci
> mąki....

Dzieki serdeczne. Wyprobuje, ale nie podejrzewam, zeby mi sie tak od razu
udaly.
Pozdrawiam.
Basiek.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-06-25 21:19:55

Temat: Re: pyzy drozdzowe
Od: GoniaP <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Monika Zych-Laine wrote:

>>
> hm to sa raczej pampuchy lub bulki na parze a nie pyzy. :)
>
No coz, ja znam kilka roznych nazw na te wlasnie kluski. W ksiazce jest
wyraznie napisane "pyzy drozdzowe" a zaraz pod tym w nawiasie "kluski
poznanskie". Ja te kluski pierwszy raz kupowalam gotowe pod nazwa
pampuchy. Wiec mysle, ze nie do konca masz racje.
Ale wiadomo, na kromke chleba w roznych czesciach polski mowi sie
zupelnie inaczej, to i takie kluski kazdy inaczej nazwie. Dla mnie sa to
parowniczki ;)

pozdrawiam.
Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Garnki !!! Jakie najlepsze, pomożecie ??
nori + nalesniory
truskawki przetwory-pytanie
Ultraprosty przepis na arcyciekawe w smaku danie.
Grzanki z niespodzianką [P]

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »