Data: 2002-02-20 11:08:13
Temat: Re: raz jeszcze o wiejskich lakach
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wojciech P napisal:
> (...).
> Wlasnie nie typowy
> trawnik - ale lake, zeby na zbronowane cos zasiac, zeby tego chwasciska do
> pasa nie zarosly - moze, i zeby ladnie nawet na czas budowy bylo.
Zarosną, cudów nie ma :-(
> CHYBA, ze zle mysle i chwasciska i tak to pozarastaja, wiec moze posiac cos
> innego, co potrzebne tej ziemi bedzie za rok, kiedy po skonczeniu domu
> latwiej sie bedzie myslalo o ogrodzie a jednoczesnie zagluszy owe
> chwasciska?
> Doradz cos, bos madry czlowiek i uczony!
Ja jestem nieuczona baba, ale posiałabym łubin - ładnie kwitnie, a
potem można zaorać w nawóz.
Coś w rodzaju takiej łąki mam w części "posesji", ale nie próbuję
tam nic siać - siewki są za wątłe i przegrają z roślinami już
zadomowionymi. Za to niektóre zioła dały się przesadzić -
krwawnik, dziurawiec, mięta, nawłoć, stokrotki od razu poczuły się
jak u siebie. Fiołki i niezapominajki też , ale tylko w cieniu.
Część za bardzo rozpanoszonych pokrzyw niestety muszę ręcznie wyrywać, czyli
troche nawet z łąką jest :-(
Krycha&Co(ty)
|