Data: 2011-11-17 19:47:59
Temat: Re: reakcje paranoika
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-17 20:30, Szaulo pisze:
> X-No-Archive:yes
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:ja3m4t$bqk$4@news.icm.edu.pl...
>> W dniu 2011-11-17 19:57, Szaulo pisze:
>>>
>>> Próby wymuszania silnych emocji (wzruszania, roztkliwiania,
>>> zachwycania się) przesadą i/albo nieprawdopodobieństwem. O ile
>>> dobrze pamiętam, to i kolory były specjalnie zurokliwione w tym
>>> filmie (A może to było w "Zmruż oczy"? - nie pamiętam).
>>
>> /Właściwie to do tego miałam się odnieść/
>>
>> Chyba lubisz filmy Aronofsky' ego? A ten to dopiero potrafi człowieka
>> sponiewierać...
>>
>> Ewa
>>
>
> Tylko "Requiem dla snu" (oparte bodajże na powieści Selby'ego jr,
> który to ze swojego życia zaczerpnął).
> Różnica polega na tym, że niektóre filmy są robione specjalnie po to,
> by wymusić u widza określone emocje, a inne takiego wyraźnego celu nie
> mają.
Raczej mają to na celu też, robią to najwyżej z większą finezją.
Ewa
|