Data: 2011-11-17 20:13:46
Temat: Re: reakcje paranoika
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"medea" <x...@p...fm> wrote in message
news:ja2vm5$k90$3@news.icm.edu.pl...
> W dniu 2011-11-17 01:05, Iwon(K)a pisze:
>> "Szaulo" <z...@...ll> wrote in message news:ja01ll$ahe$1@news.onet.pl...
>>> X-No-Archive:yes
>>>
>>> Użytkownik "Nixe" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
>>> news:ja01dh$94a$1@news.onet.pl...
>>>> "Szaulo" <z...@...ll> napisał
>>>>
>>>>>> Kota spokojnie zostawiasz samego w domu. Zupełnie samego bez
>>>>>> konieczności doglądania nawet na 2 doby (choć można i na 3, ale ja
>>>>>> osobiście nie ryzykowałam), tylko musisz mu przygotować duży zapas
>>>>>> suchej karmy, wody i czystą kuwetę ze świeżym żwirem. A jeśli wyjazd
>>>>>> na dłużej, to wystarczy, że ktoś będzie do niego przychodził co 2
>>>>>> dni. Sprawdzone na własnych kotach :)
>>>>
>>>>> Szorstka miłość.
>>>>
>>>> Kocia :)
>>>> Kot to samotnik przywiązany do swojego terytorium. O niebo lepiej czuje
>>>> się nawet sam, ale we własnym domu, niż w towarzystwie innych osób, w
>>>> nieznanym mieszkaniu. Koty (zwłaszcza starsze) z trudem akceptują
>>>> zmiany miejsca, więc zabieranie ich ze sobą w podróż też może stwarzać
>>>> problemy.
>>>> Co innego pies, który często nie jest w stanie wysiedzieć samotnie
>>>> nawet kilkunastu godzin (i nie chodzi nawet o niemożność załatwienia
>>>> potrzeby fizjologicznej).
>>>> Też kiedyś nie mogłam uwierzyć jak można zostawić zwierzę na kilka dni.
>>>> W przypadku kota czasem nawet trzeba.
>>>
>>> Widocznie nasza kota była inna. I poprzednie koty Renaty też.
>>> Nasza nie znosiła ani wyjazdów, ani zostawiania jej samej (nawet z
>>> dochodzącą codziennie petsitterką).
>>> Po naszym powrocie była przestraszona i boczyła się przez kilka dni.
>>> Cóż począć, ograniczaliśmy wyjazdy.
>>
>>
>> to nie oddales jednak kota?? :)
>
> Hint: kotka BYŁA inna. (i reszta w tym tonie)
>
> To jak teraz myślisz, Iwon(k)a? ;)
mysle, tak jak poprzednio....tak ironicznie zapytalam.
i.
|