Data: 2011-11-25 07:43:25
Temat: Re: reakcje paranoika
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-11-25 01:54, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 24 Nov 2011 10:37:28 +0100, zażółcony napisał(a):
>
>> Ok, Iksi, ale rozumiesz, jak bardzo jesteś niekonsekwentna
>> podając tego typu linki (które zaczynają od opisywania mechanizmów
>> cierpienia roślin), jednocześnie funkcjonując jako
>> zdrowy mięsożerca, który nie widzi w swoim mięsożerstwie
>> żadnego problemu ?
>
> Chyba się zagalopowałeś w diagnozie, bo ja akurat funkcjonuję jako
> wszystkożerca. Ponadto sposób mojego odżywiania nie ma zadnego znaczenia
> dla sprawy - bylebym się w ogóle odżywiała i byle nie własnym gatunkiem...
>
> Spożywam zatem - wszystkie gatunki oprócz mojego własnego, zajadam je równo
> wszystkie pomimo ich cierpienia, ponieważ to JA muszę utrzymać się przy
> życiu, jako że utrzymać SIEBIE przy życiu to mój podstawowy obowiązek i tak
> właśnie ma działać na korzyść utrzymania gatunku ludzkiego każdy jego
> przedstawiciel.
> Konsekwentnie też, jako przedstawiciel ludzkiego gatunku, jestem przeciw
> aborcji jako działaniu przeciw własnemu gatunkowi.
>
>
>
> Doprawdy nie wiem, skąd Ci tu jakakolwiek moja niekonsekwencja wyszła.
> :->
Imo zolty ma tak przesztywniony swiatopoglad, ze mozna jemu wytlumaczyc
cokolwiek tylko w oparciu o to co wie i uznaje.
Poza to nie zrobi ani kroku.
A ze jest tego niewiele, to jest jak jest.
Kiedys uczylem jednego dzieciaka dodawania ulamkow.
Meczylismy sie okrutnie, bo nie chcial zrozumiec np., ze 1/2+1/3=5/6.
Gdy zaczelem analizowac, gdzie ma blokade, to wyszlo, ze odmawial
zrozumienia, ze 1/2=3/6.
Prosilem, tlumaczylem, przekonywalem i nic. Zaparl sie i koniec.
Wiec jak dyskretnie chwycilem gnoja za morde i powiedzialem, ze albo w
tej chwili wbije sobie w ten durny leb, ze to to samo, niewazne czy to
rozumie czy nie, ma poprostu przyjac, ze to to samo i tak odpowiadac,
nawet jako go w nocy zbudza i zapytaja, albo go drapne gdzies bez
swiadkow, jak nikt nie bedzie widzial i mu nogi z dupy wyrwe to problemy
w dodawaniu ulamkow ustaly momentalnie.
Skracal i sprowadzal do wspolnego mianownika wszystko bez problemu.
Hehe, jego matka malo sie nie poplakala, jak przynios jej piatke z
klasowki z matmy - 1-sza w swoim zyciu :))
Tutaj jednak niestety nie ma za dobrych warunkow na korepetycje dla
takich upartych ignorantow.
|