Data: 2009-09-20 17:05:29
Temat: Re: redart - pytania o podstawy
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron wrote:
>>>>
>>>>> Ok. Jesteś hetero do szpiku kości i nikt w to nie wątpi ;-). Nawiasem
>>>>> nie trzeba poprawczaka aby bawić się w zabawy seksualne z chłopcami i
>>>>> nie trzeba być potem bi- albo utajonym homo-. W mojej klasie było dwóch
>>>>> chłopaków którzy zabawiali się tak przez jakiś czas i żadnemu z nich nie
>>>>> przeszkodziło to potem rozwinąć zainteresowań jak najbardziej hetero.
>>>>> A gdyby nawet rozwineli inne?
>>>>> W czym problem???
>>>
>>> pozdrawiam
>>> vonBraun
>>>
>>> ----------------------------------------------------
-------------------------------------------
>>>
>>>
>>>
>>>> Zdefiniuj proszę "problem".
>>
>>
>>
>>> Identyfikujesz te zjawiska jako margines społeczny rodem z poprawczaka,
>>> kojarzący się z rolą 'cwela' naznaczając je w ten sposób wartościująco.
>>> IMHO - zjawisko to nie jest rodem z poprawczaka i nie musi się kojarzyć
>>> z rolą cwela. Co więcej jeśli pokazuje komuś, że w istocie ma orientację
>>> homoseksualną, to pytam co by się stało? W czym problem?
/.../
>> Mnie osobiście to nie przeszkadza- bo i w czym? Tak, jak napisał
>> Redart- obrzydzenie może spowodować np widok kikuta rączki inwalidy.
>> Bo czymś w rodzaju inwalidztwa jest homoseksualizm, w mojej opinii- i
>> zachodzi tu podobna zasada do inwalidy z kikutem: nie moja sprawa, nie
>> interesuje mnie- dokąd nie podtyka mi swojego kikuta pod nos. Zauważ
>> proszę, że i inwalidzi z kikutami i do pewnego momentu
>> homoseksualiści- nie demonstrowali z radością na ulicach
>> swoich...ułomności. Problem się rozpoczął od momentu żądania
>> przywilejów dla homoseksualistów
>
>
> Potępiasz jednakowo demonstrację inwalidów demonstrujących swoje kikuty,
> domagających się w ten sposób swoich praw jak i taką samą demonstrację
> homoseksualistów, czy też wprowadzasz tu jakieś rozróżnienie?
> ----------------------------------------------------
-----------------------------------------
>
> Tak właściwie nie za bardzo widzę różnicę. A Ty?
Dla mnie są to sytuacje, które nie mogą być w ten sposób nawet
porównywane, bez zafałszowywania istotnych różnic między nimi.
Porównując je i zacierając w ten sposób istotne różnice zapominamy o
kilku sprawach, nad którymi prześlizgujesz się tu bez refleksji i
uzasadnienia. Taki zabieg myślowy służy ukryciu kilku spraw i proponuję
nie dyskutować w ten sposób, bo myślenie takimi prostymi analogiami jest
punktem wyjścia do generalizacji, które nazywamy niekiedy stereotypami -
co z kolei nie służy również myślącemu w ten sposób, zwłaszcza jeśli
jego celem jest zrozumienie rzeczywistości a nie prowadzenie akcji
propagandowej.
O co chodzi:
Po pierwsze, dla części homoseksualistów, a także dla wielu osób o
typowej orientacji takie zachowania seksualne nie są ułomnością.
Po drugie, bez problemów można sobie wyobrazić sytuację, w której
demonstracja inwalidów pokazujących swą ułomność ma swoje uzasdnienie.
Po trzecie, nie ma chyba powodu denerwować się na homoseksualistów gdy
demonstrując swą odmienność nie przekroczą granic, które obowiązują
ludzi o zwykłej orientacji.
Bo jeśli nie przekroczą, to problem jest w zasadzie estetyczny. Czy
całujący się chłopak i dziewczyna wyglądają 'ładniej' niż obściskujący
się faceci? Jeśli tak to dla kogo? Problem estetyczny - czyli kwestia
gustu - a o gustach dyskutuje się tak trudno, że niektórzy o nich nie
dyskutują, bo nie sposób osiągnąć porozumienia - nie ma bowiem jak
udowodnić, że tylko jeden 'gust' np. Twój, homoseksualisty czy
niepełnosprawnego jest gustem, który wszyscy powinni zaakceptować.
pozdrawiam
vonBraun
|