Data: 2002-04-18 10:39:33
Temat: Re: refleksja
Od: "Sunnta" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
mieszkałam jakiś czas sama i było mi z tym dobrze ale czasem brakowało
stałego TZ.
Od 2,5 roku jestem mężatką właśnie jesteśmy na etapie wybierania mebli do
kuchni paneli glazur itp. Robie to ja uwzględniając głos doradczy męża ( tak
to uzgodniliśmy) a problemy są bo nie ma tego co chcemy kupić itp. no i
oczwiście problem kasy= on jest ciągle w naszym związku problemem nr 1 ale
jakoś dajemy sobie radę.
Obok nas są lepiej lub gorzej żyjące pary i osoby samotne i każdy ma jakieś
problemy, a o problemach raczej sie mówi mała ludzi chwali sie swoim
szczęściem, zadowolienie itp. Chyba już tak sie w naszym społeczeństwie
przyjeło.
A wiesz gdzie ludzie nie maja porblemów
na cmentarzu
Pozdrawiam
szczęśliwa ale z małaymi problemikami Joanna
|