Data: 2002-04-19 06:28:25
Temat: Re: refleksja
Od: "Sunnta" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Agata" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a9n7g6$jgg$1@news.tpi.pl...
> > mieszkałam jakiś czas sama i było mi z tym dobrze ale czasem brakowało
> > stałego TZ.
>
> Faktycznie, przychodzą chwile, kiedy doskwiera mi samotność mimo wiernych
> przyjaciół... Siedzę sobie teraz w domku... sama... przed komputerem...
> dzięki któremu zawsze istnieje możliwość kontaktu z otoczeniem... i
> zastanawiam się, czy TO mnie nie gubi.
> Mojego związku nie wyobrażam sobie bez kontaktu on-line... W każdej chwili
> wiem co On robi, On wie gdzie ja jestem, co robie. A gdy się spotkamy -
> pierwsze nasze słowa, to czy... wiatrak Ci chodzi? a czy hdd Ci się nie
> sypie?, a ja: że zrobiłam ghosta, i chwalę się ile to mam partycji i jak
je
> nazwałam, a na którym są boot sektory i ile, poczym podajemy sobie www z
> crakami i odpowiednimi serialami... itd.
> Jak już ochłoniemy... przechodzimy na temat praca... coś zjemy...
moje męża poznałam przez internet interentowy kontak był przez 5 dni w
tygoniu (moje rachunki) po roku od wspólnego zameszknania załozyli mi w
pracy internet i teraz w godzinach pracy jesteśmu online:)
> > Od 2,5 roku jestem mężatką właśnie jesteśmy na etapie wybierania mebli
do
> > kuchni paneli glazur itp. Robie to ja uwzględniając głos doradczy męża
> tak
> > to uzgodniliśmy) a problemy są bo nie ma tego co chcemy kupić itp. no i
> > oczwiście problem kasy= on jest ciągle w naszym związku problemem nr 1
> > ale jakoś dajemy sobie radę.
>
> KASA - fakt. Ale fajnie jest kombinować i czatować na promocje...
Wypatrywać
> w sieci opinii, testów np. sprzętów, które chcemy kupić.
> A jak uda się coś taniej, to wielka radość...:))
tak zgadzam sie ale chcemy sie tam jak naszybciej wprowadzić a nie mamy
gdzie trzymać tych rzeczy (część jest skadowana u moich rodziców) a i atk
optrafia sprzeać terrakotę w dwóch odcieniach lub źle wyciąć meble kuchenne
>
|