Data: 2001-02-14 17:47:47
Temat: Re: robaki w fasoli
Od: "Jerzy" <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik lb <h...@f...koti.com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:96diqb$k9p$...@n...tpi.pl...
> Cześć!
> Moja babcia (40 lat temu) nazywała te robaki "wołki" .
> I była to (też 40 lat temu) normalna praca - wybieranie fasoli
nadgryzionej
> i gotowanie z niej "czegoś".
Gotowanie z tej z wkładką mięsną?
> W czasie przebierania następowało wybijanie wołków - jako 5-latek
doskonale
> się do tej pracy nadawałem :-)))
> Wysypywało się fasolę z płóciennych worków na stolnicę, siadaliśmy z
babcią
> po dwóch jej stronach i przebieraliśmy fasolę, blisko okna by było jasno
i
> to była fajna praca, można było posłuchać różnych opowieści....wtedy nie
> było jeszcze telewizorów!!!
Były, naprawdę i I program TVP również.
> Ale, o ile pamietam, wołki to były takie maluteńkie "żuczki" - to nie
były
> "robaki" - żuczki były czarne, miały skrzydełka i były zawsze....każdej
zimy
> tłukło się wołki w fasoli, aż pojawiły się w domu szczelne szklane słoje
i
> problem zniknął... , a może ja wyrosłem??? i już nie "biłem wołków"....
To nie słoje a chemia wybiła wołki.
> 45-latek
Masz chociaż imię?
pozdr. Jerzy
|