Data: 2001-02-14 09:23:37
Temat: Odp: robaki w fasoli
Od: "lb" <h...@f...koti.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Cześć!
Moja babcia (40 lat temu) nazywała te robaki "wołki" .
I była to (też 40 lat temu) normalna praca - wybieranie fasoli nadgryzionej
i gotowanie z niej "czegoś".
W czasie przebierania następowało wybijanie wołków - jako 5-latek doskonale
się do tej pracy nadawałem :-)))
Wysypywało się fasolę z płóciennych worków na stolnicę, siadaliśmy z babcią
po dwóch jej stronach i przebieraliśmy fasolę, blisko okna by było jasno i
to była fajna praca, można było posłuchać różnych opowieści....wtedy nie
było jeszcze telewizorów!!!
Ale, o ile pamietam, wołki to były takie maluteńkie "żuczki" - to nie były
"robaki" - żuczki były czarne, miały skrzydełka i były zawsze....każdej zimy
tłukło się wołki w fasoli, aż pojawiły się w domu szczelne szklane słoje i
problem zniknął... , a może ja wyrosłem??? i już nie "biłem wołków"....
45-latek
|