Data: 2006-02-07 21:25:46
Temat: Re: róbta co chcę...
Od: "PowerBox" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "BrokenglaSS" <m...@p...przed.wyslaniem>
napisał w wiadomości news:1khs49zwfvbf1$.dlg@summum.bonum...
> > Co za problem wziąć dziewczynę za rękę
> > (bez ciśnienia) jak się gdzieś przechodzi - choćby 5 metrów?
>
>
> Żeby nie pomyślała: ledwo go znam, a ten już mnie łapię za łapkę! Takie
> myślenie pewnie często może wystąpić w kontaktach dziewczyn z beciarzami
(o
> ile oni się przełamią wziąć ją za dłoń, rękę), u alfa może to być chwila
> zwątpienia.
- alpha nie wątpi bo nie ma w co. Bierze bo od razu na głębszym poziomie
komunikuje się z laską seksualnie i nikt nie jest niczym zaskoczony - poza
tym to tylko ręka a tymczasem dla lasek całowanie się jest zwykłą rzeczą
budującą komfort. Więc laska tylko czeka na jakiś rozwój wypadków a jak nie
czeka to jest pojebna albo coś poszło źle.
> > - gdyby absurdalnie założyć, że sytuacja się odwraca to kobieta po tym
jak
> > nie chcesz pójść dalej musiałaby okazać zmniejszone zainteresowanie i
> > podwyższyć swoją wartość - tylko problem w tym, że to facet MUSI w
ramach
> > jej percepcji mieć wyższą wartość więc to nie ma żadnego sensu.
>
>
> Aha, czyli to jednak facet zdobywa.
- i tak i nie równocześnie - zależy na jakim poziomie myślimy.
|