Data: 2005-05-10 19:29:07
Temat: Re: równouprawnienie
Od: "Olga" <ola@bla-bla_.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "fagot" <f...@f...com> napisał w wiadomości
news:4280e3b9$0$27752$f69f905@mamut2.aster.pl...
> Napisała Pani, że pytanie jest nie precyzyjne,mmm moim zdaniem jest
> dostatecznie precyzyjne, zapytałem o Twoją/ Pani opinie w pewnej kwestii.
Ma
> Pani jakieś zdanie i chce się nim podzielić albo nie ma Pani wyrobionej
> opinii i tyle.
Taż ja odpowiedziałam na to nieprecyzyjne i bełkotliwe pytanie.
> Dla przyjemności scholastycznych
> sporów może Pani oczywiście przyjmować różne postawy a nawet spierać się
> sama ze sobą, internet daje takie możliwości, ale zapytałem ludzi
poważnych
> o dość poważny problem
Skąd przypuszczenie, że sa tu "ludzie poważni"? W Internecie jest mnóstwo
osób niepoważnych, naprawdę, a grupy dyskusyjne aż roją się od osób, które
kochaja scholastyczne spory
> i miałem nadzieję, że pytanie to sprowokuje
> odpowiedzi których autorzy nie muszą się wstydzić.
Rozumiem, że mam sie wstydzić swojej odpowiedzi?
Stażem małżeńskim
> "wylegitymowałem" się ucinając ewentualne spekulacje:))
Jakie? Że się źle prowadzisz i zyjesz w konkubinacie? ;-)
> wszystkie
> panie trawicie czas na stawianie mi zarzutów zamiast odpowiedzieć na
> pytanie? Jeśli oczywiście ktoś ma ochotę na wymianę poglądów i dzielenie
się
> swoimi opiniami.
Sęk w tym, że nie mamy jak się tu "dzielić opiniami", bo my mamy się dzielić
z Tobą, a Ty z nami nie?
Więc jakie są Twoje poglady na równouprawnienie? Co rozumiesz przez ten
termin?
Czy równouprawnienie to tylko kwestia kulturowa, czy moze raczej prawna?
O.
|