Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!wsisiz.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!a
tlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: rozwód a dzieci...
Date: Sat, 15 Jan 2005 16:50:45 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 54
Message-ID: <csbecg$pc3$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <6...@n...onet.pl>
<5...@4...com>
<cs6u48$38l$1@atlantis.news.tpi.pl>
<6...@4...com>
<cs82os$1dn$1@nemesis.news.tpi.pl> <cs9fk1$2dc9$1@news.mm.pl>
<cs9pd8$pht$6@atlantis.news.tpi.pl> <csaqi2$15b$1@korweta.task.gda.pl>
NNTP-Posting-Host: qk130.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1105804496 25987 80.55.36.130 (15 Jan 2005 15:54:56 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 15 Jan 2005 15:54:56 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:69885
Ukryj nagłówki
Użytkownik "proxy11" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:csaqi2$15b$1@korweta.task.gda.pl...
>> Miłość do małżonka i dziecka jest komplementarna. Rozdzielanie tych
>> miłości powoduje atomizację rodziny.
>
> Czyzby, czy to jakies zalozenie czy wymysl? Bo przeciez Twoja teze obala
> zdecydowanie i jednoznacznie roznosc celow dziecka i wspolpartnera.
Nie. Mylisz cele z miłością.
> I co Twoim zdaniem oznacza pojecie atomizacja? Rozdzielenie na czesci
> skladow?.
Każdy sobie rzepkę skrobie.
> Otoz w rzeczywistosci rodzina sklada sie z poszczegolnych jej czlonkow,
> ktorzy sa jej skladnikami a jednoczesnie indywidualnosciami. Nie zapominaj
> o tym!
Nie zapominam, tylko ta indywidualność jest obecnie zbyt mocno akcentowana.
> Nie zapominaj o czlowieku! Widzisz, mozna latwo porownac kulture zachodu,
> ktora jest nakierowana na jednostke i wchodu, ktora jest nakierowana na
> ogol. Tam czlowiek sie nie liczy, tutaj jest najwazniejszy. Podobnie jest
> w rodzinie. Kiedy rodzina staje sie wazniejsza od czlowieka, wtedy
> indywidualnosc ginie i ginie poszczegolny czlowiek.
> Ja mysle, ze Ty to mylisz z roznymi, wspolnymi celami, ktore ma za zadanie
> realizowac rodzina:
> wychowanie dzieci, dobro wspolne i rozwoj malzonkow. Te cele, ich
> realizacja, moga byc ciagle wspolne a indywidualnosc zachowana. Nawet
> mozna sie poswiecac. A u Ciebie, nie liczy sie posczegolny czlowiek, tylko
> rodzina w oderwaniu od indywidualnosci poszczegolnych jej czlonkow, a wiec
> np. Twojej zony jako kobiety, albo Twojej zony jako osoby posiadajacej
> swoje zainteresowania, Ciebie jako mezczyzny i osoby, ktora np. chce miec
> czas dla siebie, itd., itp.
Upraszczasz. Personalizm stoi w centrum cywilizacji łacińskiej i tego nie
kwestionuję.
Dobro jednostki jest celem podstwowym, tylko że to dobro realizuje się w
służbie bliźniego, a nie realizacją siebie.
Nie ma to nic wspólnego z kolektywizmem.
> Przeciez taki model rodziny jest PATOLOGIA!
> Nie jest ani zdrowy, ani sluszny, ani zgodny z nauka Kosciola
> Katolickiego.
Bo też nie zgadzam się z nim. Mąż i żona mogą realizować swoje
zainteresowania, byle nie odijało się to kosztem rodziny.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
|