Data: 2005-01-17 22:41:27
Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:cshei4$o48$7@nemesis.news.tpi.pl...
> Łatwo jest narzekać, trudniej wyznaczać cele i konsekwentnie do nich
dążyć.
Do realizacji celi małżonków potrzeba obojga małżonków.
Przeczytałem cały olbrzymi wątek
i mimo że uważam że o związek warto walczyć,
to myślę sobie że Twoje uzasadnienie dla nich jest chwilami szkodliwe dla
samych małzonków, bycie razem wtedy kiedy druga strona tego nie chce
jest złe dla rodziny i prowadzi do wielu złych zjawisk, których nie warto
fundować dzieciom.
Szczególnie że nasza słabość nie pozwoli nam by swojej frustracji
przezwyciezanej
przez większość życia modlitwą nie przelać na dzieci, które mogą usłyszeć
jak to bardzo się dla nich poświecamy poprzez bycie z tym takim a owakim
mężem czy żoną.
Swoją drogą autorka nie chce rozmawiać o powodach swoich decyzji
a moim zdaniem tu jest największa szansa na zmianę sytuacji,
o ile wogóle jeszcze coś da się zrobić dla nich wszystkich.
Jacek
|