Strona główna Grupy pl.soc.rodzina rozwód a dzieci...

Grupy

Szukaj w grupach

 

rozwód a dzieci...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 722


« poprzedni wątek następny wątek »

361. Data: 2005-01-16 11:06:58

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sun, 16 Jan 2005 01:17:13 +0100, na pl.soc.rodzina, Z. Boczek napisał(a):

> Jak to było, puchaty? Nie wierzgaj przeciw bodźcom, bo będzie bolało?

A byłeś kiedyś u młodej atrakcyjnej dentystki (latem, gdy gorąco w
gabinecie)?

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


362. Data: 2005-01-16 11:11:18

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Mrówka napisał:
> Użytkownik "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> napisał w wiadomości
> news:csc7cj$l1d$3@nemesis.news.tpi.pl...
>
>>Bardzo sie mylisz. Ksieza maja szeroka wiedze nie tylko z konfesjonalu,
>
> ale
>
>>jako duszpasterze rodzin.
>>
>
> No i praktyke,hehe.
> Najbardziej wkurza mnie jak gada facet o tym co dla kobiety najlepsze
> ,ksiadz o problemach malzenskich nie posiadajac zony.

Tiaaa... jeszcze lepsze są teksty o wycinaniu jabłoni nie rodzących
owoców z ambony. Rewelacja wprost.

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


363. Data: 2005-01-16 11:55:42

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

puchaty w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:

>> Jak to było, puchaty? Nie wierzgaj przeciw bodźcom, bo będzie bolało?
> A byłeś kiedyś u młodej atrakcyjnej dentystki (latem, gdy gorąco w
> gabinecie)?

"Uchylam się od odpowiedzi w myśl przepisu o zeznaniach mogących
narazić mnie lub moich bliskich na odpowiedzialność karną" :)

--
Zero Siedem Ziober, zgłoś się!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


364. Data: 2005-01-16 12:47:36

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Z. Boczek wrote:
> Niektórzy po prostu mają mały temperament...
>

Ha, ha! Myślisz, że kupuje żonie kwiaty tylko wtedy, kiedy ma ochotę na
seks? Ciekawa diagnoza ;-)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


365. Data: 2005-01-16 13:24:35

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Z. Boczek" <z...@w...pl> wrote in message
news:1xdxs1hhsijvy.1c3yffgu32o2c$.dlg@40tude.net...
> Iwon(k)a w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:
>
>> dla wielu wierzacych ksiadz bedzie wiekszym autorytetem i zdziala wiecej
>> niz psycholog.
>
> Taktak. Muszą tylko mocno trzymać kciuki.
> Wiara czyni cuda i ksiądz zadziwi nawet samego siebie.
>
> Mam tylko jedno pytanie: czy to będzie ten sam ksiądz, który może się
> okazać kapłanem Boga-'wiedzącego pola'? :)


mocno trzymam kciuki, ze kiedys zaczniesz pisac madrzej.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


366. Data: 2005-01-16 13:36:50

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: Andrzej Garapich <garapich malpa isez kropka pan kropka krakow kropka pl a t...@t...zmyłka> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 15 Jan 2005 21:50:23 +0100, "Dariusz Drzemicki"
<d...@a...com.pl> wrote:

> I uważasz, że wybiera łatwiejszą drogę?

Kto?
Mąż? Chyba nie, bo to jest męczące takie ciągłe bicie żony.
Ona - tez chyba nie, bo chyba lepiej nie być bitym niż być.
My - też nie, bo nie przeciez nie nasza sprawa, nie?

pozdrawiam serdecznie,

Andrzej Garapich

--
Kto w młodości był socjalistą
ten na starość będzie świnią

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


367. Data: 2005-01-16 13:46:19

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Eulalka" <e...@k...pl> wrote in message
news:cs814a$kdh$4@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Jakich patologiach?
> Zawsze u nich było cichutko - spokojna starsza pani i dystyngowany starszy pan.
Wykształcone dzieci, swienie uczące się wnuki,
> piesek pudelek i zero problemów na zewnątrz. To ma być patologia?
> Byli skazani na siebie, samotni i się nawet nie lubili. Gnietli to w sobie az
doszło do wybuchu frustracji. Może właśnie atmosfera
> świąt to sprawiła? Nie wiem. Po świętach doszło do awantury, a przedwczoraj kobieta
zmarła na zawał :(

za zawal moza umrzec idac z zakupami po schodach.
awantura, czy klotnia, nawet zwykla wymiana
zdan przy podniesionym cisnieniu w wieku
zagrazajacym zawalom, i u chorych na chorobe
wiencowa, moze spowodowac zawal. klotnia na poczcie tez.
nie pisze, zeby kogos bronic, czy oskarazac, ale
zeby nie szafowac wyrokow na podstawie objawow.

iwon(k)a
>
> Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


368. Data: 2005-01-16 14:09:14

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

medea w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:

>> Niektórzy po prostu mają mały temperament...
> Ha, ha! Myślisz, że kupuje żonie kwiaty tylko wtedy, kiedy ma ochotę na
> seks? Ciekawa diagnoza ;-)

Zgodnie z duchem rekolekcji i zaleceniami KK ;)

--
A prokreować będziesz jeno w nabożnej powadze, będąc skupionym
i w szacunku do cudu, którego początku nie bacz się odwlekać...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


369. Data: 2005-01-16 14:14:58

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:

>>> dla wielu wierzacych ksiadz bedzie wiekszym autorytetem i zdziala wiecej
>>> niz psycholog.
>> Taktak. Muszą tylko mocno trzymać kciuki.
>> Wiara czyni cuda i ksiądz zadziwi nawet samego siebie.
>> Mam tylko jedno pytanie: czy to będzie ten sam ksiądz, który może się
>> okazać kapłanem Boga-'wiedzącego pola'? :)
> mocno trzymam kciuki, ze kiedys zaczniesz pisac madrzej.

Przepraszam, ale:

(1) dyskusja o postaci Boga jako wiedzącego pola była jak najbardziej
serio;

(2) nie ode mnie ona wyszła - więc nie za mnie je trzymaj (ja tylko
dochodzę do oczywistych wniosków);

(3) jeśli powiedziano, że Bóg może mieć postać 'wiedzącego pola'....
to ksiądz powinien być kapłanem 'wiedzącego pola' - czyli dokonywać
zwykłego ustawienia rodziny (zamiast radzić, kadzić i rozgrzeszać)?

--
Jako ginekolog ale nie lekarz jestem żywo zainteresowany
tą nową technologią pozycyjnego leczenia nie-leczniczego

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


370. Data: 2005-01-16 14:15:51

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Andrzej Garapich napisał:


>>I uważasz, że wybiera łatwiejszą drogę?
>
>
> Kto?
> Mąż? Chyba nie, bo to jest męczące takie ciągłe bicie żony.

Oj tak - spocić się można i zakwasu w bicepsie dostać.

Eulalka ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 30 ... 36 . [ 37 ] . 38 ... 50 ... 73


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Adopcja
W RODZINIE...
Re: Tradycyjny model rodziny
Dojrzałe związki
Re: Tradycyjny model rodziny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »