rozwód a dzieci...
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 722
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
561. Data: 2005-01-22 14:20:02
Temat: Re: rozwód a dzieci...Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Dariusz Drzemicki"
<d...@a...com.pl> mówiąc:
>> Czyli najważniejsze jest zachowanie pozorów...
>
>Jakich pozorów?
>Małżeństwo trwa, tylko w separacji. To jest prawda, a nie pozór.
Pozór - małżeństwo, gdy oboje małżonków de facto małżeństwem być nie
chce - to tylko bezwartościowa fasada.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
562. Data: 2005-01-22 14:21:37
Temat: Re: rozwód a dzieci...Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Dariusz Drzemicki"
<d...@a...com.pl> mówiąc:
>>> > Kazda milosc da sie zabic ,jesli ktos sie bardzo o to
>>> > postara,niestety....:(
>>> Nie każdą, tylko taką himeryczną.
>> I tu sie myslisz....
>
>Miłość nigdy nie ustaje (1 Kor 13:8)
Frazesy.
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
563. Data: 2005-01-22 14:24:04
Temat: Re: rozwód a dzieci...Od: "=sve@na=" <s...@h...com> szukaj wiadomości tego autora
Dariusz Drzemicki wrote:
> U?ytkownik "=sve@na=" <s...@h...com> napisa? w wiadomo?ci
> news:csrqgs$g3d$1@news.onet.pl...
>
>>Wiesz, Magda, bo to jest tak, ze taki durny psycholog, to on nic nie wie,
>>bo co te grube ksiegi i mnostwo lat studiow i przypadkow poznanych
>>badawczo moze mu dac?
>
>
> No w?a?nie, co mu to daje i do czego s?u?y?
> Jak te nauki maja si? do kondycji rodzin?
>
Zaczynasz byc bardziej ludzki, kiedy udajesz glupka.
--
sveana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
564. Data: 2005-01-22 14:24:41
Temat: Re: rozwód a dzieci... [dyskusja]Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> napisał
w wiadomości news:cstlkt$hl5$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Szkoda, że nie rozumiesz, co chcę przekazać.
>
> Ależ rozumiem, co mi chcesz przekazać, gdyż pogląd, że dusza pojawia się w
> momencie poczęcia, jest również moim pogladem. Rzecz w tym, ze ja WIEM, że
> to kwestia wiary i że inne kultury mogą wierzyć INACZEJ, a Ty nie - i
> żądasz uzasadnień. Na to, poza teologicznym uzasadnieniem, rozumowych
> dowodów nie ma, bo też któż duszę obejmie rozumem...
Jednak nie do końca rozumiesz.
Nawet wiara, że dusza pojawia się w momencie urodzin wymaga uzasadnienia,
chociażby w Słowie Bożym.
Jeżeli nie ma uzasadnienia, to jest to herezja lub jakaś wydumka.
Co do powstania duszy w momencie poczęcia, to ja nie twierdzę, że tak na
pewno jest.
Po prostu nie stawiam takiej tezy, tylko uważam, że taki wariant jest
nabardziej bezpieczny, jeżeli chodzi o ochronę życia.
>> Odwracasz kota ogonem. Powołujesz się na jakichś starotestamentowców,
>> którzy stawiają kontrowersyjną tezę. Moja prośba o jej uzasaadnienie jest
>> uprawniona, natomiast nie rozumiem, co ja ci mam udowadniać.
>
> Moja prośba o uzasadnienie Twojego poglądu też jest uprawniona. Ciekawa
> jestem, czy pojmiesz, że to tylko nasza wspólna wiara, która na szczęście
> u mnie przejawia się odmiennie, a nie walka na jakieś naukowe argumenty.
Wiara i wiedza powinny się wspierać. Ślepa wiara prowadzi na manowce.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
565. Data: 2005-01-22 14:25:17
Temat: Re: rozwód a dzieci...Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Mrówka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:cstlul$9jb$1@news.onet.pl...
>> Miłość nigdy nie ustaje (1 Kor 13:8)
>
> Sorki ale bzdura.
Może to kiedyś zrozumiesz.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
566. Data: 2005-01-22 14:34:17
Temat: Re: rozwód a dzieci...Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:77o4v0phco593klvveoj8ggr49fhtq0ak0@4ax.com...
>A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Dariusz Drzemicki"
> <d...@a...com.pl> mówiąc:
>
>>> Czyli najważniejsze jest zachowanie pozorów...
>>
>>Jakich pozorów?
>>Małżeństwo trwa, tylko w separacji. To jest prawda, a nie pozór.
>
> Pozór - małżeństwo, gdy oboje małżonków de facto małżeństwem być nie
> chce - to tylko bezwartościowa fasada.
Dzisiaj nie chce, jutro może chcieć.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
567. Data: 2005-01-22 14:35:08
Temat: Re: rozwód a dzieci...Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:rao4v0lc2qknnb3j5uauht24713p270ec5@4ax.com...
>A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Dariusz Drzemicki"
> <d...@a...com.pl> mówiąc:
>
>>>> > Kazda milosc da sie zabic ,jesli ktos sie bardzo o to
>>>> > postara,niestety....:(
>>>> Nie każdą, tylko taką himeryczną.
>>> I tu sie myslisz....
>>
>>Miłość nigdy nie ustaje (1 Kor 13:8)
>
> Frazesy.
Prawda.
--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
568. Data: 2005-01-22 14:46:50
Temat: Re: rozwód a dzieci...Od: "=sve@na=" <s...@h...com> szukaj wiadomości tego autora
Dariusz Drzemicki wrote:
>>>Mi?o?ae nigdy nie ustaje (1 Kor 13:8)
>>
>>Frazesy.
>
>
> Prawda.
>
Jest to opis milosci doskonalej, pewnego idealu, do ktorego mozna dazyc.
I w takim znaczeniu jest to prawda. Natomiast ludzie z natury doskonali
nie sa i wymaganie od nich postepowania idealnego to niestety wishful
thinking, a nie madrosc.
--
sveana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
569. Data: 2005-01-22 14:59:32
Temat: Re: rozwód a dzieci...Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dariusz Drzemicki w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:
>>>>> Separacja to nie rozwód.
>>>> "A co za różnica?"*
>>>Małżeństwo trwa dalej.
>> Czyli najważniejsze jest zachowanie pozorów...
> Jakich pozorów?
> Małżeństwo trwa, tylko w separacji. To jest prawda, a nie pozór.
To tak, jakbyś nazywał 'szansą na powrót' istniejące małżeństwo na
papierze tylko w celu uzyskania 'obywatelstwa'/Zielonej Karty, ulgi
podatkowej, itp.
Papier(k)owa prawda. Papier wszystko zniesie.
--
Prawie. Czasem mi się pod palcem przerwie i wówczas dłużej myję ręce.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
570. Data: 2005-01-22 15:29:24
Temat: Re: rozwód a dzieci...Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dariusz Drzemicki w wysiłku wydalił(a) z siebie takie oto konkrety:
>> Nie napisałes jeszcze do czego małżonkom potrzebne jest małżeństwo w
>> separacji?
> To raczej separcja w małżeństwie.
> Z dwóch powodów:
> 1. Ochrona osoby krzywdzonej.
Czyżby? Pijany tyran uważać wręcz będzie:
"Jesteś moja! ROZUMIESZ?! Sędzina mi powiedziała, że dalej jesteś moją
żoną'!!!".
Separacja to taka zachęta, ośmielenie. A do czego zachęta - zależy od
strony krzywdzącej.
Tyle, że trudno widzieć w kimś dobre chęci, skoro do tej pory były
niewidoczne i szanse dawane drugiej stronie były przez nią marnowane.
> 2. Szansa na rachunek sumienia, poprawę, zgodę i powrót.
Obawiam się, że oskarżasz o morderstwo wszystkich policjantów, którzy
zabijali napastników pędzących w ich stronę z maczetą/nożem/rurą. **
W końcu może ci biegnący nań chcieli to _szybko_ i _blisko_ odłożyć
przed funkcjonariuszem?
Trzeba było dać im szansę.
Jeśli nie zrozumiesz, wytłumaczę.
Tylko błagam - nie pisz, że naciągam, bo nie w smak Ci to, co piszę :)
--
Naciągałem rodziców na pieniądze, jak byłem dzieckiem.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |