Strona główna Grupy pl.soc.rodzina rozwód a dzieci...

Grupy

Szukaj w grupach

 

rozwód a dzieci...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 722


« poprzedni wątek następny wątek »

601. Data: 2005-01-23 22:23:12

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Aska" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Dokaldne,nie wszyscy ksieza bywaja nieskazitelni,mialam niestety okazje
> kilka razy sie o tym przekonac :/
>
> Magda


ja nie spotkalam zadnego , który bylby takim prawdziwym duspastrzem z
powolania

Aska

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


602. Data: 2005-01-23 22:40:54

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Z. Boczek" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:yqrptcb04fyf.yz50ayzhxg9t$.dlg@40tude.net...
>>>> A kto zakupił śmigłowiec?
>>> Nawet, jeśli o. Tadeusz Rydzyk nie zakupił śmigłowca, nosił się z takim
>>> zamiarem.
>>> Widziałeś "Imperium ojca Rydzyka"?
>>> Polecam.
>> Widziałem. Nie widziałeś tam manipulacji?
>> To jest właśnie przykład ataku. Tak jak i maybach.
>
> (1) Nie odpowiedziałeś na pytanie:
> Rozumiem, że _chęć zakupu_ śmigłowca uważasz za rzetelne
> gospodarowanie skromnymi środkami budżetowymi?

Nie należy sądzić po chęciach czy pokusach, ale po rzeczywistych uczynkach.
Z filmu widać, że był realizowany w celu zdyskredytowania o. Rydzyka i autor
szukał haka.
W tym celu zaproszono go na pokaz helikoptera. Mógłby on się przydać,
ponieważ o. Rydzyk bardzo dużo podróżuje i helikopter zaoszczędziłby czas
podróży. Jednak cena była tak wysoka, że o jakimkolwiek zakupie nie było co
marzyć.
Autor zapewne chciał tu zasuponować złe intencje i tyś to bezkrytycznie
kupił.
Samo Twoje pytanie jest bez sensu, bo chęć nic nie kosztuje. Kosztuje
dopiero konkretny zakup.

> (2) Uważasz, że śmigłowiec i Maybach są odpowiednimi środkami
> transportu dla naśladowców Syna Bożego, który mył stopy swoim uczniom,
> ucząc ich pokory?

A kto to uczynił?
Pytanie jest nieuczciwe, bo budujesz pytanie na założeniu, które nie miało
miejsca.
Za Maybacha, które okazało się kaczką dziennikarską nikt ze szkalujących
brukowców nie przeprosił o. Rydzyka.
Mimo to odpowiem.
Maybacha nie należy kupować, bo to zbytek. Są tańsze auta, a równie
bezpieczne i solidne.
Co do śmigłowca, to należy wyważyć koszty, korzyści (oszczędność czasu i
bezpieczeństwo podróży) i możliwości finansowe.
Nie wiem co tu ma do rzeczy pokora. Czy wiesz co to jest pokora?
Ojciec św. też lata samolotami, helikopterami. Uważasz, że powinien chodzić
pieszo, jak Pan Jezus?
Jeżeli gorszysz się insynuacjami podawanymi przez media, którym RM nie
pasuje, to przypomnę,
że Judasz także gorszył się, jak pewna kobieta namaściła Pana Jezusa drogimi
olejkami.
Judasz twierdził, że lepiej było olejki te sprzeadać, a pieniądze rozdać
ubogim.
W rzeczywistości nie martwił się o ubogich, ale był złodziejem i trzymał
trzos.
Tak samo nie bądź naiwnym oglądaczem TV i nie przyjmuj każdej spreparowanej
przez nią papki.
Media, które krytykują RM wcale nie mają na celu dobra Kościoła, lecz wprost
przeciwnie, niszczą niewygodną konkurencję. Dlatego też wykorzystywanie Syna
Bożego do uzasadniania nikczemnych pobudek jest tym bardziej obłudne.


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


603. Data: 2005-01-23 22:42:47

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> napisał
w wiadomości news:csu7np$57b$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Współcześni "wyznawcy" nauki Chrystusa skłaniają się ku kamieniowaniu
> grzesznic.

A skąd czerpiesz te rewelacje? Gdzie te kamienowania?


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


604. Data: 2005-01-23 23:27:43

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Z. Boczek" <z...@w...pl> napisał w wiadomości
news:13efmc6wsbuoq$.7f6z331nkuhv.dlg@40tude.net...
>> 1. "Niech odejdzie" a nie "Niech się rozwiedzie".
>
> (a) BW (Biblia Warszawska) przekłada to na 'rozwieść'. Sprawdź, jeśli
> potrafisz/możesz. Znasz pojęcie "Przywilej Pawłowy"? Mowa w nim o
> _odejściu_ czy _rozwodzie_?
> Kwestionujesz słuszność przekładu BW :))) czy chcesz powiedzieć, że
> Paweł miał na myśli _separację_? :))) *

Nie wiem, co Paweł miał na myśli. Ponadto Pan Jezus powiedział: Co Bóg
złączył, człowiek niech nie rozdziela.
Rozwody w prawie Mojżeszowym były ustanowioane tylko ze względu na
zatwardziałość.
Może ze względu na tradycję żydowską Paweł mógł brać pod uwagę także rozwód,
ale to są spekulacje.
Dlatego też nie będę sam rozstrzygał tej kwestii, ale poddaję się wykładni
KK.

> *) wówczas podziwiam znajomość języków oryginału albo oskarżam o
> heretyzm - głoszenie poglądów sprzecznych ze stanowiskiem Kościoła.

Ani jedno, ani drugie. KK nie uznaje rozwodów, więc o jakiej herezji mówisz?

> (b) Czy również o separacji mówi Mat 5:31,32 oraz 19:3-9 (Jezus mówi,
> że wg Prawa Mojżeszowego można było dać list rozwodowy kobiecie z byle
> powodu, ale on mówi, że jeśli nie z powodu wszeteczeństwa, to mąż
> cudzołoży)?

Są spory. Komentarz w Tysiąclatce interpretuje ten werset (nierząd) jako
nieprawnie zawarty związek, chociaż z greki (pornea) rzeczywiście wskazuje
to na rozwiązłość.
Ten fragment nie dotyczy separacji, ale możliwości rozwodu.

> Czy znasz historię Józefa i Marii (chciał od Niej odejść czy dać Jej
> rozwód)?

Sakrament małżeństwa ustanowił dopiero Pan Jezus, więc powoływanie się na
ten fragment jest przedwczesne.

> Proszę, nie ośmieszaj się z takimi wykrętami.

Jakimi wykrętami? Przytoczyłem BT. Skoro fragment był z BW to zwracam honor.
Jednak Twoje zarzuty są czepianiem się, bo nie odnosisz się do treści mego
przekazu, ale łapiesz za słówka i wyciągsz z nich ciężkie oskarżenia.

> (c) Gdybyś rzeczywiście znał Pismo, jak usiłujesz tutaj to pokazać,
> wiedziałbyś doskonale, że Jezus (chociażby we fragmentach powyżej)
> dopuszcza _rozwód_, nie _odejście_.

Manipulacja jest w Twym zdaniu. Chcesz wykazać słuszność swojej
interpretacji utożsamiając ją ze znajomością Pisma Św. Kto zna Pismo, ten
uzna rozwody, Ci, którzy nie uznają rozwodów, nie znają Pisma.
Wiesz, czym więcej czytam Pismo, czytam komentarze katolickie,
protestanckie, jehowickie i żydowskie tym bardziej się przekonuję, że nie
jestem kompetentny w samodzielnym interpretowaniu Pisma i zdaję się na
autorytet KK.

> Chyba, że manipulujesz Pismem w imię własnych potrzeb.

Czy podanie fragmentu w wersji BT uważasz manipulacją?

> Wówczas jednak, jako wierzącego, powinna Cię przestraszyć obietnica
> Boża nt. dowolnego przekręcania słów z Pisma ("Kto doda coś do słów
> księgi, temu ja dodam plag w niej opisanych - jeśli ktoś ujmie coś ze
> słów księgi, temu ja ujmę z działu żywota" Obj 22:18,19)

To znaczy, że Pismo należy przyjmować w całości, a nie tylko wygodne cytaty.

>> 2. To postawa drugiej strony i w dodatku niewierzącej.
>
> Ale nigdzie nie pisze tutaj o umartwianiu się przez stronę wierzącą w
> imię sakramentu, przykazań, itp. - jak Ty to opisujesz w owym wątku,
> prawda? :)

Owszem, gdyby chodziło o stronę wierzącą, św. Paweł nie powiedziałby: pozwól
odejść niewierzącemu małżonkowi, ale
odejdź od niewierzącego małżonka.

> Jaka zatem różnica (odejść od wierzącego lub niewierzącego), skoro
> Pismo pozwala odejść

Nie Tobie, ale niewierzącmu małżonkowi.

> (a tradycja katolicka dopuszcza _rozwód_ jeśli
> niewierzący będzie przeszkadzał w praktykach religijnych)

Tego nie widziałem. Czy aby na pewno?

> - a Ty
> każesz trwać po grób, w imię sakramentu, który ktoś depcze i który nie
> jest wart papieru, na którym go spisano, bo ktoś ma go w d..?

Nie ja, ale Kościół.

> P.S. Ja nie powołuję się na żyjącego i myślącego zgodnie z Pismem, Ty
> - owszem. Jak owa zgodność wygląda - wyszło wyraźnie.

Co wyszło, bo nie wiem?


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


605. Data: 2005-01-23 23:30:24

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mrówka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ct07kt$n1k$1@news.onet.pl...
>> >> Miłość nigdy nie ustaje (1 Kor 13:8)
>> >
>> > Sorki ale bzdura.
>>
>> Może to kiedyś zrozumiesz.
>>
> Moze Ty zrozumiesz kiedys ze swiat nie jest czarno -bialy

W świecie jest i dobro i zło i nie należy tego mieszać.
Mowa ma być tak,tak - nie,nie.

> i ze nie zawsze
> da sie zyc wg wskazowek Kosciola/Boga.

Da się, tylko sie nie chce.

--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


606. Data: 2005-01-23 23:39:55

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Aska" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:13df.00000317.41f3be3a@newsgate.onet.pl...
>> Moze Ty zrozumiesz kiedys ze swiat nie jest czarno -bialy i ze nie zawsze
>> da sie zyc wg wskazowek Kosciola/Boga.
>>
>> Magda
>
> Zwłaszcza ze te wskazówki ukladali jakby nie patrzeć sami ludzie, w
> czasach
> dość diametralnie rózniących się od teraźniejszych ( mowie o ostatnim
> Soborze
> Watykańskim )

Powoływanie się na inne czasy to stary argument wrogów Kościoła.

> wiesz Dariuszu wskazówki Kościoła to jedno, a zycie czasem palata rózne
> figle

Dla tego, który postępuje po swojemu.

> i tak jak napisała Mrówka nie zawsze się da zyć zgodnie ze wskazówkami
> Kościola ( chociaz to Tobie pewnie przez głowe nie przechodzi ;) )

Da się, tylko się nie chce.

> A niestety Kosciół tez sie zmienia i niekoniecznie na lepsze

A skąd wiesz?

> ( moze inaczej nie Koscioł a
> tzw. urzędnicy kościelni ) Ludzzie sa omylni, ksieza równiez, jak i
> zwykli
> ludzie.

To wykaż omyłkę, a nie zakładaj a'priori.

> Dla mnie w razie problemów w małzeństwie predzej udałabym się do poradni
> rodzinnej czy psychologa niz do ksiedza z prostej przyczyny oni sa niejako
> oderwani od rzeeczywistości ( wszytsko podane na tacy, kończa seminarium
> maja
> prace, i nie martwia sie w sumie za co i za ile maja przezyc do 10 - jak
> wiekszość rodzin , nie znaja problemów zycia codzinnego, nie posiadaja
> dzieci
> nie tworza rodziny - znac moga z teorii ale nie z praktyki jako takiej) .
> Juz
> same nauki przedmalzeńskie , ich poziom , teorie wygłaszane itd duzo mowia
> o
> stanie wiedzy w tej dziedzinie.

Moje wieloletnie doświadczenie z księżmi i psychologami skłaniaja do
odmiennego wniosku.

> Inaczej ma sie rzecz w Kościele prawosławnym tam "ksiądz" nie jest
> oderwany od
> zycia rodzinnego - maja rodzzine jak i inni ludzie, i tam sie predzej
> znajdzie
> kogos kto w problemach rodzzinnych moze pomoc niz w KK - nawet najlepsza
> teoria nie zapewni praktyki - tego co sie dzzieje w domach na co dzien.

Zachęcam do audycji w RM dla małżonków i rodziców w każdy wtorek o 21.30.
Może zmienisz zdanie.


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


607. Data: 2005-01-23 23:42:39

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mrówka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:ct07so$7nu$1@news.onet.pl...
> Czasami broni wlasnie wlasnego zycia,czasami nawet zycia dzieci nie
> slyszales o tym ze maz znecal sie nad rodzina a w koncu ich
> pozabijal?Niestety bywaja takie przypadki,rozejrzyj sie troche zamiasc
> ciagle czytac Biblie i inne takie swiete slowka.

Rozglądam się i widzę rozwody głównie z powodu niedopasowania i zdrady.
Te o których mówisz to patologiczny margines.


--
Pozdrawiam,
Dariusz Drzemicki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


608. Data: 2005-01-24 00:24:04

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Dariusz Drzemicki" <d...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Aska" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:13df.00000445.41f423cf@newsgate.onet.pl...
> ja nie spotkalam zadnego , który bylby takim prawdziwym duspastrzem z
> powolania

A czy chodzisz do kościoła?
A może wogóle o księżach dowiadujesz tylko z FiM i NIE?

DD


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


609. Data: 2005-01-24 00:53:00

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Aska" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


>
> A czy chodzisz do kościoła?
> A może wogóle o księżach dowiadujesz tylko z FiM i NIE?


jak rozumiem tobie ciezko przełknąć fakt ze zdarzaja sie duspasterze bez
powolania ? reszta po co pytac od razu widac ze ciezko


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


610. Data: 2005-01-24 01:00:03

Temat: Re: rozwód a dzieci...
Od: "Aska" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> A skąd wiesz?

metoda obserwacji i wyciągania wniosków, zreszta ty ich i tak nie dostrzegasz
wiec Tobie raczzej o takowej metodzie mowic sie nie powinno ;)


> To wykaż omyłkę, a nie zakładaj a'priori.


przykladów omylek znam az nadto - ale jakos niechce mi sie Tobie ich
tlumaczyc - ty i tak wiesz wszystko najlepiej ;)


> > Moje wieloletnie doświadczenie z księżmi i psychologami skłaniaja do
> odmiennego wniosku.

a moje nie ( mam na mysli ksiezy nie psychologów )


> Zachęcam do audycji w RM dla małżonków i rodziców w każdy wtorek o 21.30.
> Może zmienisz zdanie.

wybacz , ale RM nie slucham i sluchac nie bede - wiec przekonuj gdzie indziej
do słuchania tej audycji

Aska

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 50 ... 60 . [ 61 ] . 62 ... 70 ... 73


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Adopcja
W RODZINIE...
Re: Tradycyjny model rodziny
Dojrzałe związki
Re: Tradycyjny model rodziny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »