Data: 2008-11-01 10:30:10
Temat: Re: rytuały
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gefavn$1ic9$1@news2.ipartners.pl...
> Jeśli się bardzo lubi coś robić, to można uczynić z tego rytuał,
> albo wcale nie.
>
> Dzieci mają taką właściwość, że działań, które bardzo lubią nie
> przekształcają w rytuały IMHO.
>
> I przede wszystkim dokładnie o to mi chodzi.
I tu się w dużym stopniu zgodzę. Bo funkcja rytuałów
niekoniecznie ma coś wspólnego z 'lubię' i 'nie lubię'.
Rytuały to jednak bardziej automatyzmy - one odpowiadają
na potrzeby bardziej podstawowe, związane
z bezpieczeństwem, poczuciem stabilności. Automatyzm
oszczędza energię organizacyjną, wymaga minimalnego
wysiłku - i to jest jego zaleta. Np. fizjologicznych
potrzeb się nie kwestionuje, nie mówi się 'nie lubię
sikać'.
Potrzeba rozwoju, którą realizuje się poprzez wyrażanie
własnych sądów, ich konfrontację z otoczeniem
i współuczestnictwo w podejmowaniu decyzji - to poziom
wyżej, wymagający odpowiedniej elastyczności, nie
rytuałów.
|