Data: 2010-07-06 07:17:59
Temat: Re: samochód dla niewidomych
Od: SlawcioD <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Anstan pisze:
>> a serio to nie dobry pomysl, ale znakomity proof of concept;) - zapewne
>> taniej by bylo kupic normalny samochod i za roznice oplacic 10lat pracy
>> szofera ;)
>> pozdrawiam
>> SlawcioD
> Jest problem, jest przeszkoda, to rodzaj ludzki kombinuje jak ja pokonac. Na
> tym polega rozwoj ludzkosci od jej dziejow zarania. Jakos tak czesto sie zdarza
> i zdarzalo, ze wynalazcy pracujacy nad swoimi pomyslami byli wysmiewani, a
> czasem to nawet ich przesladowano dopatrujac sie w ich postepowaniu sily
> nieczystej.
> Chca sie glowic nad autem dla niewidomych [czy slabo widzacych], to niech sie
> glowia. Amerykanskie standardy sa inne niz w Polsce. Tutaj wszedzie jest daleko
> [miasta poza wiezowcami w downtowm z racji niskich budynkow sa niesamowicie
> rozciaganiete], wiec niemozliwosc jezdzenia samochodem to powazny problem dla
> osoby majacej klopoty ze wzrokiem. Potrzeba jest matka wynazkow, a ta potrzeba
> wiec jest.Nie dziwota, ze kombinuja jak taki samochod zbudowac.
> Swego czasu wydawalo sie niemozliwe, zeby zastapic lektora przy czytaniu
> ksiazek,a dzieiej mamy syntezarory mowy, wydawalo sie, ze niewidomi nie moga
> byc sternikami na zaglowcach, a dzisiaj sa, bo np. Zawisza Czarny ma kompas
> akustyczny i co roku niewidomi plywaja na nim w ramach akcji "zobaczyc morze"
> Przykaldow, kiedy niemozliwe stalo sie mozliwe, mozna wymieniac cale mnostwo, Ja
> sam w caigu mojego zycia przezylem niejedna neipodzianke tego typu. Pamietam
> jak placilem krocie za romowy telefoniczne z USA do Polski, a dzisiaj mam to za
> dramo przez Skype, jak meczylem sie nad rysukami technicznymi, a dzieisj taki
> AutoCad robi to samo za nacisneiciem jednego klawisza z niewyobrazlana dla
> dawnego kreslarza dokladnosia :)
> Pozdrawiam wszystkich przesmiewcow i malkontentow zyczac im wiecej wiary w
> mozliwosci ludzkiego pomyslunku Anstan
>
zle mnie zrozumiales... bariery sa po to aby je pokonac. tyle ze:
samochod to nie lajba - nie plywasz nim na cm przy predkosci 100km/h i
nie wyjdzie Ci dzieciak przed maske.
popieram rozwiazania umozliwiajace samodzielnosc ON, czy to niewidomych
czy wozkowiczow w takim samym stopniu.
wracajac do samochodu. czynnikiem sprawczym wypadkow i kolizji jest
czlowiek (w 95%). najlepszym rozwiazaniem bylo by wywalic ludzia z za
kierownicy i dac kierowac komputerowi. juz dzisiejsza technika pozwala
na znaczne zmniejszenie decyzyjnosci kierowcy (np volvo xc60 - sam
hamuje jesli mu sie pojawi przeszkoda)
mysle ze to jest kierunek rozwoju - autonomiczne pojazdy.
pozdrawiam
SlawcioD
|