Data: 2003-01-16 11:02:38
Temat: Re: samotność w rodzinie
Od: "jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"LPoD" <c...@W...z.pl> wrote in message
news:b062e5$bu5$1@julia.coi.pw.edu.pl...
>
> "jacek" <j...@w...pl> wrote:
>
> > Oczywiście mogłibyśmy powiedzieć mistyk, gdyby nie jego biznesowa
kariera,
> > lepiej powiedzieć naciągacz, ciekawe kiedy zmianiło mu się i zatęsknil
(osho
> > oczywiscie) do wykorzystywania ludzi.
>
> Cóż, po prostu potrafił wykorzystać koniunkturę.
> Ludzie zabili starego boga, szukają sobie nowego - nie tak
> łatwo uciec przed duchowością.
> A że stała się ona w dzisiejszych czasach towarem,
> tak jak niemal wszystko, to już inna sprawa.
> Cytat Puchatego jakoś mi tak pod new age podpada - nirwana
> i te klimaty. Wielu ludzi się w to bawi, zwłaszcza
> na zachodzie i w USA, a jest to nic innego, jak mieszanka
> kultur wschodu i zachodu. Niektórzy po prostu poczytali
> sobie trochę buddyjskich tekstów, mają dar przekonywania,
> więc postanawiają na tym zarobić...a że wielu jeleni
> się na to nabiera - cóż, takie czasy. Czasami sam
> zastanawiam się, czy nie założyć jakiejś sekty.
> W Polsce nie ma jeszcze dużej konkurencji, a myślę,
> że rynek będzie się powiększał...
Dziękuję Ci właśnie to próbowałem ludziom wytłumaczyć,
że nalezy czytać to co inni piszą nawet jak ktoś mówi
że to mądre to po to Bóg dał nam rozum aby rozeznać
czy tak naprawdę jest.
Padło tu coś o dobrych intencjach , otwarte serce, całą tę magię i
marzenia o doskonałym dobrze.
ale własnie te najlepsze cechy
sekciarze wykorzystują,
Jacek
|