Data: 2004-08-23 19:42:27
Temat: Re: sasiedzi...[OT]
Od: "thuringwethil" <oliwia@_wytnij_.w3crew.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Dunia" <d...@n...o2.pl> wrote in message
news:cgd9na$3b7$1@news.onet.pl...
> Nie wspolwinna, ale po prostu nie nauczona odpowiednich odruchow.
> Pisalam juz chyba na "dzieciach", ze mozna nad tym pracowac.
> Juz pomijam fakt, ze jako rodzic zalatwilabym dziecku nocleg na miejscu,
> zeby nie musialo pchac sie po nocy pociagiem. Z tego, co pamietam, miala
> chlopaka, nie mogl z nia pojechac ? Dla mnie to _oczywiste_, ze nocny
> pociag nie jest najbezpieczniejszym miejscem dla samotnej dziewczyny.
> Itp itd. Oczywiscie wiadomo, kto jest winny, ale przy odrobinie
> ostronosci i wyrobionych odruchach dziewczyna moglaby byc.
To jest podejście w stylu że lepiej wogóle z domu nie wychodzić bo przecież
napady w biały dzień też się zdarzają.
Osobiście uważam że mam prawo nosić przy sobie pieniądze
i trzymać w domu sztabki złota i jeśli ktoś mi się włamie do mieszkania
to zdecydowanie to nie jest moja wina bo nikt nie ma prawa mnie tknąć
ani niczego co należy do mnie.
Również ubierając spódniczkę mini nie mam nadziei że ktoś mnie zgwałci
i jesli tak by się stało to także nie z mojej winy.
Jeśli jadę w nocy pociągniem to mam do tego cholerne prawo
a jakiś morderca jeśli zdecyduje się mnie tknąć to jest wyłącznie jego
a nie moja wina. On popełnia zbrodnię- a nie ja jadąc pociągiem! Chyba
całkiem sie komuś poprzekręcały pojęcia.....
Żyjemy w wolnym kraju. Oczywiście należy zachowywac się
ostrożnie bo pełno jest przestępców, jednak nie można chyba popadać
w absurd, wychodzić z domu tylko w towarzystwie ochroniarzy,
najlepiej w worku pokutnym zeby czasem nikt nie poczuł się
sprowokowany jak ujrzy kolano.
Pozdrawiam
O.
|