Data: 2001-04-24 08:28:59
Temat: Re: sasiedzi=problem
Od: "Edyta Szajnóg" <e...@g...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
To sąsiadka stała czy sezonowa (tzn mieszkasz tam czy to na lato)?
Spróbuj może jakoś się dogadać, wściekły sąsiad to nie najlepsza inwestycja,
a wściekła sąsiadka to jeszcze gorzej. Jeśli bywasz tam od czasu do czasu,
to nie upilnujesz swich roślin, a jej niczego nie udowodnisz. Jeśli
mieszkasz na stałe, to chyba też nie najlepiej mieć sąsiada który źle życzy.
Moi zachodni sąsiedzi (4 młodych chłopaków) nigdzie nie pracują, i chyba
tylko dobrym sąsiedzkim stosunkom zawdzięczam brak włamań i kradzieży.
Reszta sąsiadów przechodzi "czyszczenie" raz na pół roku.
--
Edyta Szajnóg
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@l...pl> napisał w wiadomości
news:3AE5322B.5165F5DA@ltz.pl...
>
>
> Gamon' napisał(a):
>
> > Ag wrote:
> >
> > > Mam sasiadke tzn. problem.
> >
> > Na sosiada najlpeszy robal.
>
> Na sąsiada może i tak :-)
> Jednak on ma problem z sąsiadką!!! A tu już sfera jest delikatniejsza i
nie można
> tak od razu z robalem. :-))))))))
>
> > (a moze wpuiscisz jej pare kretow...hihihi....)
> >
>
> żeby sobie z nich futro zrobiła????
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
>
|