Data: 2003-08-22 20:12:54
Temat: Re: schizofrenia- doswiadczenia, przemyslenia, sady+ teoria
Od: "izela" <i...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jacek B." <d...@...pl> napisał w wiadomości
news:bi54jg$fad$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Zacznijmy może od początku:
> Objawy osiowe, czyli te najbardziej podstawowe to:
>
> autyzm - połączony z dereizmem - wycofywaniem się ze świata (człowiek nie
cwchodzi w
> interakcje z rzeczywistością
Mozesz podac konkretny przyklad/przyklady? Tutaj chyba granice moga byc
trudne do uchwycenia..?
> zaburzenia uczuciowości wyższej - dot. np. uczuć społecznych, odczuć
estetycznych,
> nawet najbliżsi stają się obojęni, obcy, czy nawet wrodzy.
>
Tutaj to napewno nie pasuje;-)
może też pojawiać
> się paratymia (brak zgodności treści uczuć i myśli)
tez ciekawy bylby przyklad..
i jej objaw: paramimia
> (nieadekwatne reakcje mimiczne),
znam ludzi u ktorych mozna to zaobserwowac..
ambiwalencja (dwuwartościowość) sądów,
> ambisentencja, ambiwalencja uczuć, ambiwalencja dążeń, ambitendencja,
zaburzenia toku
> i treści myślenia - równoczesne występowanie przeciwstawnych zjawisk.
>
np. jak dbam o kondycje, zdrowie, ale systematycznie np. objadam sie
slodyczami, by potem urzadzic glodowke- za kare?
lub wiem, ze np. wypicie kawy o 21.00 wywola u mnie bol glowy- wypijam ja,
ale za to mam przygotowana aspiryne?:
lub jak jedna bliska mi osoba, ktora powinna byc na diecie z powodu cukrzycy
lamie diete w drastyczny sposob wczesniej robiac awantury o pol lyzeczki
cukru w kapuscie?
lub krytykuje kogos za jakies sady, z ktorymi sie nie zgadzam, a
jednoczesnie nie dostosowuje mego zycia do gloszonych deklaracji?
> Przy rozpoznawaniu musimy być pewni, że zaburzenie nie jest wynikiem
choroby
> organicznej mózgu,
jak sie to diagnozuje?
używania środków psychoaktywizujących, intoksykacji, zespołu
> abstynencyjnego, lub upośledzenia umysłowego.
to mozemy na razie odpuscic..
Z pewnością pojawią się różnego
> rodzaju lęki, fobie, wszelkiego rodzaju zaburzenia nerwicowe.
tutaj to ja pasuje idealnie;-)
> Nawet dobry klinicysta może mieć problemy z prawidłowym diagniozowaniem.
>
Wlasnie... wiele razy spotkalam sie z opinia iz lekarze sa raczej ostrozni z
ostatecznym diagnozowaniem schizofrenii... Jeszcze w liceum czytalam
A.Kepinskiego "Schizofrenie" nie dosc dokladnie jednak, ale utkwilo mi
motto- nie wiem czy nie przekrecam iz schzofrenicy to ludzie wiecej i lepiej
czujacy niz my- moze ktos ma to pod reka i sprawdzi czy sie nie myle?
>
> Czy to wystarczy?
nie;-) temat naprawde ciekawy- musze cos poczytac, bym wiedziala czego
jeszcze nie wiem..
>
> Większość jest poprzedzona epizodem dziwnego zachowania, które jest obce
jednostce
> (zmienia nagle zaiteresowania na takie, których nigdyy nie miał) Ten
poprzedza ok.
> 80% schizofrenii i nazywa się paragnomenem i nie występuje bazpośrednio.
prosze o przyklad
Może
> wystąpić nawet kilka lat przed chorobą. Po tym epizodzie osonba wraca do
normy, a na
> swoje dziwne zachowanie ma zawsze jakieś racjonalizacje (czyli zawsze
jakoś
> wytłumaczy, i każdy w to uwierzy - bo przecież każdemu z nas coś dziwnego
w życiu się
> zdarza, prawda?) .
tu tez...prosze
> Pierwsze stadium- tzw. owładnięcia procesu chorobowego, to wejście z
świata
> rzeczywistego do świata schizofrenicznego (ale mogą być ostre fazy). To
stadium
> bardzo niebezpieczne, ponieważ chory ma zachowany pełny krytycyzm, wie co
się z nim
> dzieje np. siedzi w kawiarni i wyraźnie widzi ze ściany wychodzące np.
robaki - wie,
> że ma halucynacje, patrzy czy ktoś reaguje, ogarnia go potężne poczucie
grozy.
to musi byc straszne..
. Chorzy
> mają świadomość, że w pewnym momencie mogą przestać kontrolować chorobę.
skoro maja swiadomosc- tzn. iz moga szybko biec do lekarza po pomoc?
Stadium
> drugie to stadium adaptacji. Człowiek przyzwyczaja się do nowego świata.
Występuje
> tu zjawisko tzw. podwójnej orientacji człowiek naprawdę żyje w dwóch
rozszczepionych
> światach, ale to ten schizofreniczny, jest jego światem np. z jednej
strony realnie
> wierzy, że jest uzdrawiaczem, a potrafi iść do lekarza po leki, albo wie,
że żona go
> podtruwa, a jej posiłki jada.
nie wydaje Ci sie ze pod to mozna podpiac wielu ludzi?
> Tutaj często występują ambisentencja-czarne i białe jednocześnie, tak i
nie
> jednocześnie, ambitendencja - sprzeczne uczucia - "boję się jej i lubię
> jednocześnie", ambiwalencja - jedną ręką głaszcze, a drugą bije.
to chyba powyzej sama dalam przyklady, ale Ty to lepiej ująłeś.
To najdłużej
> trwające stadium, tu coraz głębiej wchodzi się w świat schizofreniczny.
Później
> zostaje już pojedyncza orientacja tylko jedno, tylko jeden świat
schizofreniczny.
To jaki: lepszy, gorszy, wymyslony, dobry zly, nierealny...?
> Trwa to różnie.
> Trzecie stadium, to stadium degradacji - nazwa wskazuje, że następuje tu
totalna
> degeneracja psychiczna, to już riuina.
Czy zawsze dochodzi do tego stadium?
Nie ma już tej osoby, która kiedyś była w tym
> ciele. Zupełne odcięcie od rzeczywistości. To stadium zwane jest też
okresem
> wygasania, bo wygasają emocje społeczne. Pojawia się trwały rozpad
osobowości. To już
> trwały defekt schizofreniczny, nic się już nie zmienia.
> Schizofrenia paranoidalna to Najczęstsza postać schizofrenii. Dominują
paranoidalne
> urojenia z towarzyszącymi omamami, w szczególności słuchowymi. Zaburzenia
afektu,
> woli, mowy, jak też objawy katatoniczne nie są nasilone. Przykładem
najczęstszych
> objawów paranoidalnych są:. urojenia prześladowcze, odnoszące,
posłannictwa,
> zmianycielesnej,. omamy słuchowe słowne, które grożą pacjentowi lub wydają
mu
> polecenia, ale także doznania słuchowe bezsłowne, takie jak: gwizdy,
śmiech,. omamy
> węchowe lub smakowe,. częste wyraźne zaburzenia toku myślenia.
ale czy to wszystko nie moze byc tez objawem innej choroby? np. kiedys o to
pytalam.. istnieje we mnie przekonanie iz nasze mysli w jakis sposob, nie
tylko negatywny, ale i pozytywny wplywaja na nasze zycie. Czy to sie miesci
w tym powyzej?
>
>
>
>Ale trzeba też mieć predyspozycje.
ano wlasnie... jakie predyspozycje?
>
> NO, i ROKOWANIE - jeśli chodzi o schizofrenię:
>
> Około 5% wszystkich schizofreni rokuje wręcz fatalnie. Nikt rozsądzny nie
może na
> dzień dzisiaejszy powiedzieć wyleczyłem schizofrenię, można powioedzieć,
że nastąił
> długi okres remisji. Zadziwiające bogactwo objawów, czasmi powoduje, że
schizofrenię
> mysli się ze zwykłą fanaberią. Tak naprawdę, to nikt nie wie, kto i kiedy
stanie się
> jej ofiarą. Dotyka ok. 1% populacji, częściej młodych ludzi od. 15 do 30
r.ż.
> Schizofrenia ma to do siebie, że niszczy psychikę wtedy, kiredy ona się
właśnie
> kształtuje. Tworzą się nieprawidłowości w mózgu, między innymi poziom
dopaminy i
> serotoniny jest nieprawidłowy. Neurony zaczynają tworzyć nieprawidłowe
połączenia. Te
> nieprawidłowe połączenia powodują, że osoby słyszą dźwięki, mają wizje, są
bardziej
> pogrążeni w sobie. Choroba ta też zmienia życie bliskim. Schizofrenik może
się
> załamać nawet przy najprostrzyma zadaniu umysłowym. Często mu się wydaje
że wszyscy
> słyszą jego myśli i czuje się zagubiony. Żyje w ciągłym lęku Niestety, na
dzień
> dzisiaejszy rokowanie jeśli chodzi o schizofrenię nie jest dobre. Za
pomocą środków
> farmaceutycznych i psychoterapii można jedynie spowolnić lub nawet
wstrzymać proces
> chorobowy, nie można go jednak cofnąć. Tylko niezwykle wybitne jednostki
potrafią
> oddzielić granicę między obłędem a rzeczywistością. 50% schizofreników
podejmuje
> próbę samobójstwa, a 10% udaje się to.
Czy dobrze zrozumialam? czy to znaczy iz w pelni stwierdzic mozemy iz to
schizofrenia gdy ktos skutecznie popelni samobojstwo? czy mysli samobojcze
sa ostatnim etapem rozwoju choroby?
u mnie np. w wyniku pewnych zdarzen pojawil sie silny lek przed smiercia-
czy to miesci sie w tym o czym mowisz?
>
> NA razie tyle.
ciesze sie ze na razie
pozdrawiam
izela
> Pozdrawaim.
>
>
>
>
|