Data: 2003-05-06 07:16:34
Temat: Re: schizofrenia - świadectwo
Od: "tren R" <t...@2...antiszpamior.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
{wrotka zastępcza} [...][ustawa z dn. 16.04.2003 o kontroli publikacji
i wrotek] <EvaTM> [...]bum bum w
<news:b96ofi$9tp$1@nemesis.news.tpi.pl> [...]
> Jakoś tego nie widać. Może coś przeoczyłam? ;)
> Jak dotąd dręczą go demony "od sasa do lasa".
> Rzucają nim o ściany.
ja widzę raczej krystalizowanie się
i umacnianie. walkę też - ale bez pracy nie ma kołaczy.
każdy ma swojego dajmoniona. ;-)
> Owszem, są wiele warte.
wymień te dużo warte rzeczy jeśli możesz.
bo tak ogólnie rozmawiając nie moge sie odnieść
do tego - czy są to rzeczy wiele warte. może
są jedynie grzechu warte? ;-)
> A przede wszystkim dużo wart jest człowiek,
> który się nie da zwariować.
a człowiek, który się da zwariować jest gówno wart?
> To nie jest proste ale możliwe.
> Jeśli spotka się właściwą osobę.
a to w takim razie mozliwe ale nie takie proste
bo często spotykamy te niewłasciwe jednak.
> Głównym aspektem religii jest dobre samopoczucie
> człowieka. Radosna i entuzjastyczna Normalność :).
nie zbawienie?
bo jeśli przyjmę twój punkt widzenia
to mnisi pójdą do piekła
> Nie sądzę. Nie ma nic gorszego dla człowieka
> jak pozbawiony dobrej woli inny człowiek.
nie ma nic gorszego dla człowieka niż trwanie w grzechu.
to jest ważniejsze dla chrześcijanina.
--
tren R
kto rano wstaje
jeździ tramwajem
http://trener.blog.pl
|