"Moon" <l...@w...pl> napisał:


> rąbiesz do 1/3 pnia , od strony na którą chcesz by upadła.
> Potem z drugiej strony, poniżej, na ok. 1/4 piłujesz piłą albo rąbiesz
ale
> nie za szeroko.

Dobrymi radami droga do piekła wybrukowana. :-)
Akurat odwrotnie, POWYŻEJ ze względu na swoje bezpieczeństwo. I nie na 1/4,
tylko do skutku, to znaczy aż drzewo zacznie się przechylać. Jednak bardzo
ważne jest w trakcie tej operacji pozostawienie wąskiego paska nie
przeciętego pnia (tzw zawias), który będzie trzymał przewracające się
drzewo. Gdy zapamiętamy się w rżnięciu i przetniemy do końca, drzewo może
zwalić się w dowolną stronę. Pech lub podmuch wiatru może sprawić, że akurat
na początkującego drwala.

--
Pozdrawiam, Jan
http://members.chello.pl/j.ciecinski


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody