W dniu 2011-03-14 20:15, R pisze:
>
> Użytkownik "medea" napisała w wiadomości
> news:ilfbl2$t26$1@news.onet.pl...
>> Myślę, że "obiegowe rozumienie" niepokalanego poczęcia jest właśnie
>> takie, jak glob przedstawia.
>
> A ja sie o tym dowiedzialam (ze zdziwieniem) dopiero dzieki tej grupie.
>
>
>> Być może celowo zostało naciągnięte np. do propagowania
>> wstrzemięźliwości?
>
> Do tego to raczej bylo stosowane przekonanie o wiecznym dziewictwie.
> To przekonanie moglo powstac w ramach nabijania sie z rzymskich
> katolikow.

Myślę, że nieporozumienie powstało w wyniku pomieszania tych dwóch
dogmatów - niepokalanego poczęcia i wiecznego dziewictwa. Dziewictwo i
poczęcie krążą wokół tej samej sfery życia - wstydliwej, o której przez
całe wieki nie wypadało mówić wprost. A jako że dogmat o niepokalanym
poczęciu jest nowszy, mógł być "nakładany" na ten wcześniejszy.
>
>> Albo było odwrotnie - skoro seks jest grzechem, a niepokalane znaczy
>> tyle, co "wolne od grzechu", to poczęcie musiało się odbyć bez stosunku.
>
> Nie kazdy seks jest grzechem i nie kazdy grzech wiaze sie z seksem.

Teraz tak, ale kiedyś tak nie było.

Ewa