« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-01-04 12:02:23
Temat: Re: skad bananowiec i kawa??Dnia 2007-01-04 11:31:32 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Gosia Plitmik* skreślił te oto słowa:
>> Bananowce - znaleźć kogoś kto ma. To cholerstwo puszcza młode w takim
>> tempie, że ja juz zaczęłam wydawac regularnie znajomym sadzonki, bo szkoda
>> wyrzucic, a ile bananowców można trzymać w domu.
>
> O, to moze ja sie uśmiechnę do Ciebie;-)Jak w koncu zawitasz do 3
> miasta, to taka mała roslinka, w kosmetyczce pewnie sie zmiesci. W
> zamiam dam cos posepic u siebie;-)
W kosmetyczce? Ja teraz siwej będę wiozła takie bydle ok. 40 cm :)
To naprawde szybko rosnie :)
Ale da sie zrobic :)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-01-04 12:24:23
Temat: Re: skad bananowiec i kawa??Lia napisał(a):
> W kosmetyczce? Ja teraz siwej będę wiozła takie bydle ok. 40 cm :)
> To naprawde szybko rosnie :)
To Siwa ma kwiaty???Jej pewnie zezre Dunia;-)
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-01-04 12:28:40
Temat: Re: skad bananowiec i kawa??Dnia 2007-01-04 13:24:23 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Gosia Plitmik* skreślił te oto słowa:
>> W kosmetyczce? Ja teraz siwej będę wiozła takie bydle ok. 40 cm :)
>> To naprawde szybko rosnie :)
>
> To Siwa ma kwiaty???Jej pewnie zezre Dunia;-)
Jest szansa, że nie zeżre, dla moich dwóch kotów bananowce sa jedyną
nieatrakcyjną zieleniną ;) Przynajmniej dopóki nie urosnie tak, że będzie
można się wspinać :)
Aaaa, no i pisala że uwielbia kwiaty, więc pewnie ma :)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-01-04 14:57:14
Temat: Re: skad bananowiec i kawa??Gosia Plitmik wrote:
>> W kosmetyczce? Ja teraz siwej będę wiozła takie bydle ok. 40 cm :)
>> To naprawde szybko rosnie :)
>
> To Siwa ma kwiaty???Jej pewnie zezre Dunia;-)
>
Koci żrą głownie papirusy i takie coś z długimi liśćmi, co
nawet regionalnie bywa nazywane kocią trawką.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-01-04 15:00:53
Temat: Re: skad bananowiec i kawa??Dnia 2007-01-04 15:57:14 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Krystyna Chiger* skreślił te oto słowa:
> Koci żrą głownie papirusy i takie coś z długimi liśćmi, co
> nawet regionalnie bywa nazywane kocią trawką.
Koci żrą głównie... co się da ;)
Właśnie mi załatwiły na amen takie śliczne wrzosowate coś... Tylko tych
bananowcow nie chcą, a mogłyby, bo nie obeszło by mnie to szczegolnie :)
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
It's life's illusions I recall. I really don't know life at all.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-01-04 17:04:59
Temat: Re: skad bananowiec i kawa??Lia napisał(a):
> Koci żrą głównie... co się da ;)
> Właśnie mi załatwiły na amen takie śliczne wrzosowate coś... Tylko tych
> bananowcow nie chcą, a mogłyby, bo nie obeszło by mnie to szczegolnie :)
A, u mnie towarzystwo zdyscyplinowane. Kwiatów w ogóle nie rusza, oprócz
gowniarza. Gówniarz ma u mnie chody, ze wzgledu na trudne dziecinstwo i
brakuje mi konsekwencji, co małolat na kazdym kroku wrednie
wykorzystuje. Poostrzył sobie pazury na skórzanej kanapie, zabawił sie
moja nowa suknią balową i dreczy non-stop starszyznę;-(
--
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-01-05 09:25:04
Temat: Re: skad bananowiec i kawa??Lia wrote:
>
> Koci żrą głównie... co się da ;)
> Właśnie mi załatwiły na amen takie śliczne wrzosowate coś... Tylko tych
> bananowcow nie chcą, a mogłyby, bo nie obeszło by mnie to szczegolnie :)
Po raz kolejny stwierdzam, że dobrzy właścciciele mi sie trafili :)
Krycha z kwitnącym gruboszem
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-01-05 09:31:25
Temat: Re: skad bananowiec i kawa??
Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@h...people.pl> napisał w wiadomości
news:459e1971$7@news.home.net.pl...
Lia wrote:
> >
> >Koci żrą głównie... co się da ;)
> >Właśnie mi załatwiły na amen takie śliczne wrzosowate coś... Tylko tych
> >bananowcow nie chcą, a mogłyby, bo nie obeszło by mnie to szczegolnie :)
>
>Po raz kolejny stwierdzam, że dobrzy właścciciele mi sie trafili :)
>
>Krycha z kwitnącym gruboszem
Masz kociołki w domu, u mnie ostały się w domu 2 kwiatki (reszta zeszła lub
została wyniesiona do pracy) - juka, którą jakoś przestały (chyba) ruszać i
jeden kwiatek wiszący.
Jak wiszący stał chwilę na parapecie to już Byron zdążył go obgryźć.
Także zazdraszczam :)
Kajetana Kinga
i kocia szarańcza
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |