La Luna wrote:
cut


> Tak jak ginekolog musi sie liczyc z tym ze przychodza do niego nie tylko
> sliczne dziewczeta na kontrole ale takze starsze panie z uplawami - tak i
> lekarz ogolny musi liczyc sie z tym ze czasem bedzie musial zbadac kogos
> zlanego potem i pachnacego czosnkiem.
> I robienie z tego wielkiego problemu uwzam za dziwne.

He , to mi przypomina historie opowiadana przez jednego ze starszych
kolegów. Do gabinetu wchodzi babol "bo ma upływy".
Rzuca obok fotela majty.
Doktor pochyla się pokonując z trudem odruch wymiotny i zwraca się do
pacjentki w te słowy: proszę iść do domu , podmyć się i wrócic do mnie.
Babol uniósł się gniewem i poleciał na skargę do I sekretarza Komitetu
Miejskiego. PO godzinie telefon do poradni : wiecie tow. doktorze,
wyście potraktowali pacjentkę jak psa, co to za zachowanie itd.
Doktor przerwał słowotok sekretarza pytaniem: czy wy tow. sekretarzu
macie przed biurkiem ten tapicerowany fotel?
-No tak - odpowiada sekretarz.
- i ta towarzyszka siedzi na nim teraz? pyta lekarz.
- no siedzi- odpowiada zdziwiony coraz bardziej sekretarz.
- no to dajcie ten fotel do odwszenia bo ona ma wszy łonowe.
- O.k.....wa - i rzut słuchawką na widełki po drugiej stronie.

jeżeli zgłasza sie pacjetn z nagłą sprawą - nie ma problemu
"higienicznego". Babranie się w gównie i krwi nie przeraża żadnego
lekarza ( może poza radiologami ;-)) )
Ale jeżeli przychodzi sie na umówiona wizytę w brudnej bieliźnie,
cuchnąc przetrawionym alkoholem to jest to ostatnia wizyta u mnie.

Vlad

A, co do palenia przez lekarzy - również tępię. Podobnie jak
niechlujstwo w ubiorze i języku. Noblesse oblige .